Liczba wyświetleń: 1030
Jak podaje w jednej ze swoich najnowszych publikacji portal „Wikileaks” amerykańska agencja NSA zajmowała się podsłuchiwaniem i monitorowaniem działalności wszystkich najważniejszych francuskich przedsiębiorstw.
Kolejne doniesienia ze strony „Wikileaks” dostarczają dalszych informacji na temat skali działalności National Security Agency (NSA). W niedawno opublikowanym materiale podaje on do wiadomości, że Waszyngton był żywo zainteresowany tym jak we Francji działa polityka gospodarcza tamtejszych władz oraz jak kształtuje się lokalny sektor finansowy. Portal ujawnia między innymi instrukcje dla innych jednostek, które zajmują się gromadzeniem danych, tzw. “Information Needs” (IN), czyli listę informacji, których wywiad potrzebuje szczególnie, są one regularnie aktualizowane w zależności od potrzeb amerykańskich służb.
Ponadto dokumenty wyszczególniają niezbędne elementy jakie powinna zawierać informacja, wśród nich znajdują się m.in.: dane na temat relacji Francji z USA i innymi krajami Zachodu, stosunki z międzynarodowymi środowiskami finansowymi, a także cele polityczne związane z gospodarką i współpracą w ramach (ówczesnej) grupy G8.
Celem wg NSA ma być każda firma, która ma siedzibę we Francji, była zaangażowana w projekty międzynarodowe, a także posiada umowy sprzedażowe o wartości przekraczającej 200 milionów dolarów, wśród nich znajdą się więc z dużą dozą prawdopodobieństwa m.in. Renault, Peugeot, BNP Paribas, Credit Agricole czy Orange.
Według „Wikileaks” dane te były wykorzystywane przez amerykańskie firmy i mogły dzięki temu uzyskać przewagę konkurencyjną na rynku, co byłoby wbrew międzynarodowym porozumieniom oraz poddawać w wątpliwość dotychczasową współpracę amerykańsko-francuską. Na poświadczenie tej tezy niech świadczy fakt, że serwis IntelNews.org podaje, że podczas ostatniej wizyty prezydent Barack Obama musiał osobiście zapewniać prezydenta Francois Hollande’a, że jego rozmowy nie są podsłuchiwane przez NSA. Nie ma chyba lepszego dowodu na to, że wśród państw Zachodu trudno dziś mówić o zaufaniu.
Autorstwo: Victor Orwellsky
Źródło: Orwellsky.blogspot.com
SrUSA, nawet żabojadom za skórę zalazly
Jak tylko pojawili się „Assange”, „Snowdeny” czy ludzie ostrzegający o nadchodzącym kryzysie w 2008, w każdym jednym programie , artykule czy książce w miejscu gdzie była mowa o ekonomii można było spotkać wzmianki , że niema czegoś takiego jak rozdział miedzy polityką (organami państwa) , a prywatnym biznesem.
Ale co ja tam pierniczę, żyjemy w kapitalizmie, demokracji, a media stoją na straży wolności słowa i nie są sterowane.