Liczba wyświetleń: 732
Czy naprawdę w ciemnych zakamarkach Wall Street i Waszyngtonu manipuluje się ekonomią? Kontrowersyjny publicysta „New York Post”, John Crudele rzucił rękawicę, oświadczając, że rynek jest w pełni manipulowany, i nie tylko każdy o tym już wie, ale się do tego przyznano.
„Giełda jest w pełni manipulowana. Kiedy lata temu pisałem o tym przedstawiając twarde dowody – ludzie się naśmiewali. Niektórzy nazywali to teorią spiskową lub wypowiadali inne inwektywy. Większość ludzi po prostu mnie ignorowało. Obecnie to się zmieniło a brudny sekret wyszedł na światło dzienne. Ed Yardeni, długoletni guru Wall Street, który nie jest jednym z medialnych klaunów, powiedział w ubiegłym tygodniu wprost, że rynek jest sztucznie wspierany. „Rynki te są manipulowane, a ja nie mówię tego jako krytyki. Po prostu stwierdzam fakt” – stwierdził w CNBC. Oświadczenie Yardeni dotyka podstawowej sprawy, a mianowicie że Rezerwa Federalna nie zrobi nic przeciwko Wall Street i w rzeczywistości, robi wszystko, aby pomóc giełdzie.”
Więc Rezerwa Federalna wspiera Wall Street, i co za tym idzie gospodarkę przez nie tylko dodruk darmowego pieniądza przez QE3, ale również skupiając obligacje i akcje.
Ta forma manipulacji rozciąga na cały świat, na wiele innych centralnych banków, które wspierają rynek a nawet rząd USA … jako sposób zawoalowanych inwestycji przez pośredników.
„Bank Japonii i inne banki centralne na całym świecie mogą łatwo kupować akcje amerykańskich firm, by pomóc amerykańskiemu rynkowi akcji. Japonia może nawet to robić z błogosławieństwem Waszyngtonu, który boi się odkrycia bezpośredniego zaangażowania na rynku akcji, które mogą być wykryte przez wścibskich ludzi takich jak ja. Jesienią ubiegłego roku dowiedzieliśmy się, że jeden z oddziałów amerykańskiej giełdy ułatwił zagranicznym rządom by mogły taniej i łatwiej manipulować rynkiem. W październiku okazało się, że CME Group, giełda Chicago zajmująca się handlem opcjami i towarami, miała wprowadzony program motywacyjny w ramach którego zagraniczne banki centralne mogły po niższych kwotach kupić pochodne na giełdzie takie jak kontrakty terminowe Standard & Poor.”
Według Crudele, Japonia również zachęca własny prywatny sektor do udziału na rynku, by w sposób niejawny wspierać zwyżki na giełdzie, oczywiście dla większego dobra. „To się nazywa manipulowaniem rynku dla wyższego celu, lub w nadziei że ludzie, którzy mogą sobie pozwolić na inwestowanie w akcje zarobią dużo pieniędzy i je potem wydadzą.”
Ponad wszystko, manipulacja rynkiem tworzy nieuczciwą przewagę dla wybranych poprzez działanie pod fałszywym pretekstem: „Większym problemem jest jednak to, że jeśli ceny akcji są sztucznie zawyżone, to nikt nie może powiedzieć ile tak naprawdę jest warta dana firma.”
Ostatnio „ShTF” poinformował, że były dyrektor SEC John Ramsay przyznał również, że rynek jest manipulowany stwierdzając: „Współczesne zasady zostały stworzone by przynosić korzyści wtajemniczonym”.
Ten sam artykuł przedstawił dalej manipulacje Wall Street: „Rynek jest zmanipulowany przeciwko inwestorom detalicznym, co obejmuje taktyki związane z wykorzystaniem algorytmów kupowania i sprzedawania akcji, w ułamkach sekund”.
Na podstawie: SHTFplan.com
Źródło: PrisonPlanet.pl
To tylko jedna z metod strzyżenia owiec, mały element większej układanki.
Żeby takie oszustwo mogło tyle funkcjonować, musi byc całe rzesza lemingów wierzących w te ekonomiczne brednie. żeby lemingi wierzyły, musi być stworzona odpowiednia ideologia, utopijny wolny rynek, homo ekonomikus, darwinizm społeczny itd..
A żeby to wszystko stworzyć potrzebne były nawet nie dziesiątki lat a stulecia.
Jedno czego nie rozumiem to kto i po co to wszystko stworzył. Bo cięzko mi sobie wyobrazić że człowiek którego życie bardzo rzadko przekracza 100 lat, planuje i wdraża coś na co potrzeba wieków.
@lboo
Klan Rotschildów który to wszystko finansuje to właśnie to: klan – a nie pojedyncze osoby. Zaczęli dwa wieki temu i przekazują interesik następcom – tak to działa.
@MB: Najpewniej oni to finansuja i na tym korzystają, ale jakoś nie pasuje mi do profilu skrajnego egoisty i najprawdopodobniej psychopaty dbanie o interes czyjkolwiek oprócz własnego. Po co skrajny egoista miałby marnować siły i środki żeby nawet nie dozyć efektu swoich działań.
Tak mi to jakoś nie pasuje, może rotszydami też ktoś steruje…
@Rozbi: Po pierwsze jaki ślad pozostanie jak swoje działania dobrze ukrywają przed znakomitą większością, więc element sławy odpada.
Po drugie ich siła polega na współpracy, poszczególne jednostki bez pozostałych niewiele znaczą. Więc egoista jako osoba niewiele zostawia po sobie.
Więc albo nimi ktoś kieruje, albo błędnie założyłem że są egoistami. Ciężko mi sobie wyobrazić nie egoistę który jest stanie zniszczyć wszystko i wszystkich dookoła tylko po to żeby jemu klanowi było lepiej.
Może to być skażenie ideologią w stylu talmudu, ale przecież skoro doszli tak daleko to chyba nie są tacy głupi żeby w takie teorie wierzyć.
@Iboo pomyśl trochę,
tu nie chodzi o pieniądze czy sławę. Na co pieniądze temu co je drukuje. Tu chodzi o przejęcie całej Planety. I nie są to bynajmniej Ziemianie, ci co stoją za Rotszyldami bo, jak twierdzą niektórzy, oni nas tylko im sprzedali, choć są też tacy, co mówią że obcy już ich podmienili. Tak jak Putina 🙂
Ale myślę, że ich też oszukano, bo „żyd” to nie żaden naród czy religia. Jest to funkcja „trutnia” w Imperium, takiego płatnego nadzorcy. Dlatego są oni pierwszymi ofiarami każdej wojny a potem znowu są „nowi żydzi”.
@Kot z Cheshire: No właśnie myślę 🙂
I z tego myślenia mi wyszło że człowiek za krótko żyje żeby realizować takie plany.
No cóż, pewnie kiedyś przyjdzie czas że zamiast się domyślać będziemy wiedzieć.
@lboo
Przeczytałem wpisy pod tym artykułem i chciałbym dodać ,że w moim odczuciu tutaj chodzi o punkt widzenia – „punkt siedzenie”.
Większość z nas myśli w skali kilku miesięcy, lat, no może czasami kilku dziesięcioleci jeśli chodzi o wychowanie dzieci. W jakiej perspektywie myślałbyś o życiu gdyby od dziecka aż do śmierci nie dręczyły cię codzienne sprawy jak rachunki , rata za dom, kryzys na rynku pracy itd. Miałbyś na wyciągniecie ręki wszystkie możliwe luksusu jakie może zaoferować ta planeta (aż do wyrzygania) .Twoi rodzice zadbali abyś otrzymał najlepszą z możliwych form edukacji oraz miał dostęp do najskrytszych tajemnic( całkowicie inny osąd historii bo nie krepują cię żadne polemiki, dyskusje, rozważania – wiesz jak było , koniec kropka).
Tak tylko sobie napisałem:) – to skłoniło mnie do wyciągnięcia własnych wniosków. Choć nie mogę postawić się całkowicie w pozycji takiego człowieka to chyba w jakimś tam procenciku rozumiem planowanie nawet na 100 lat do przodu.
Taki przykład : jak byś postrzegał świat gdybyś wiedział (jednocześnie to kontrolował) kiedy ludzie będą przechodzić na inne źródła energii – przejście z spalania na „cudowną” wolną energie? Jakie kroki byś poczynił aby twój ród nie utracił zdobytej władzy i kontroli? W jaka szerokie ramy czasowe musiałbyś włożyć wszystkie elementy układanki ?( co dzieje się nagle zazwyczaj spotyka się z oporem mas)
@dagome12345: Zgadzam sie z tym ze mozna mysleć perspektywicznie, nawet w perspektywie dłuższej niz nasze życie. Natomiast postawa taka kojarzy mi sie bardziej z kimś kto stoi wysoko w rozwoju społecznym
A osobniki o których rozmawiamy, będące w stanie niszczyć wszystko i wszystkich tylko po to żeby mieć więcej niż potrzebują. Taka postawa to poziom rozwoju społeznego niższy niż zwierzęcy.
@lboo
hymmm…nie rozpatrywałem tego z takiego punktu widzenia.
Zakładałem z góry ,że chodzi tylko o permanentną, niczym nie skrępowana władzę, ale z drugiej strony biorąc na tapetę chociażby niszczenie planety ( defekacja w miejscu gdzie się spożywa posiłki – ująłbym to inaczej ale Admin nie przepuści takiego słownictwa 😉 to ludzie o których rozmawiamy postępowaliby nie logicznie. No chyba ,że jest „coś” o czym nie mamy zielonego pojęcia i to co uważamy za bezwzględne niszczenie Ziemi ma swój ukryty cel ,a skutki jakie według nas mają nastąpić będą całkowicie inne.
I jeszcze jedno mi sie nie zgadza, bo jeśli założyć że zakulisowo rządzą nami psychopaci, a z ich działań widać ze planują na dziesiątki, jak nie setki lat do przodu, to jak pogodzić to z tym:
„Wyniki większości badań akademickich są zgodne co do tego, że psychopaci nie potrafią myśleć strategicznie, nie umieją przewidywać, brakuje im zwłaszcza umiejętności wyobrażenia sobie potencjalnych konsekwencji podejmowanych przez nich działań. Dostrzegają wyłącznie to, co chcą widzieć, a to, czego pragną, bazuje na ich prymitywnym, nieświadomym dążeniu do dominacji i destrukcji.”
źródło:
https://pracownia4.wordpress.com/2015/04/02/impas-w-stosunkach-miedzy-stanami-i-rosja-psychopaci-kontra-fakty/
lboo
Masz na przykład papiestwo ,
Istnieje już 2 tys lat , władza przekazywana z ojca na syna (prawie nigdy wyjątkiem potwierdzającym regułę jest rodzina Borgiów , tu mogę się mylić a już mi się nie chce sprawdzać ).
A w czasie największej potęgi przez ponad tysiąc lat rządziło światem .