Liczba wyświetleń: 770
Paweł Kukiz z humorem podszedł do sytuacji, jaka miała miejsce w Aleksandrowie Kujawskim. Dzieci z pobliskiej szkoły zostały tam spędzone na więc wyborczy Bronisława Komorowskiego. Uczniowie stali z transparentami, na których widać było hasła poparcia dla kandydata PO.
Kukiz wskazuje, że dzieciom w tej miejscowości brakuje po prostu rozrywek. „Nie rozumiem skąd tyle jadu i krytyki w związku z wyprowadzeniem przez nauczycieli w Aleksandrowie Kujawskim dzieci na ulicę???” – pyta Kukiz w swoim tekście na Facebooku.
I tłumaczy: „W Aleksandrowie nie ma przecież ZOO i chyba jedyny raz w historii tego miasta dzieci mogły zobaczyć u siebie z bliska Króla Lwa. I to na dodatek w otoczeniu chroniących go goryli” – tłumaczy Kukiz.
W reakcji na jeden z głosów czytelników Kukiz odnosi się również do konkurentów politycznych. „To nie moi przeciwnicy polityczni a wrogowie Polski. Ja nie gram w warcaby tylko jestem gotów strzelać. Z procy oczywiście. I z szacunkiem” – tłumaczy Kukiz.
Widać, że Pawła Kukiza humor nie opuszcza. I to pomimo iż swoją misję traktuje bardziej niż poważnie.
Autorstwo: ez
Źródło: Stefczyk.info
Bronisław również jest oburzony zaistniałą sytuacją.
Towarzyszowi prezydentowi nie wszystkich Polaków jak widać wolno więcej bo tradycja zobowiązuje. Brat zbierał dla Pana podpisy Panie Pawle włącznie z moim i trzymam kciuki.
Zyrandol to automat podstawiony, taki odtwarzacz kasetowy, mam nadzieje ze chwile urwie mu sie tasma w kasecie i juz wiecej nic nie powie. Ja z kolegą zebralismy 22 podpisy, Kukiz ma juz ponad 70 tys podpisow, licznik jest na stronie, powinno sie udac
Dzieci wyprowadzili do cyrku przyjezdnego. Sam chętnie bym zobaczył na żywo króla kukiełkę sowieckiej bezpieki.