Liczba wyświetleń: 630
Bojownicy Państwa Islamskiego grożą wysłaniem do pół miliona imigrantów z Libii do państw południowej Europy, w ramach „psychologicznego zastraszenia”. Osoby te zostaną wysłane do Europy pod przymusem.
„Jeśli wyślecie siły zbrojne do Libii, my w odpowiedzi wyślemy wam 500 000 migrantów” – taka zapowiedź, adresowana do włoskich władz, pojawiła się na jednej ze stron powiązanych z islamskimi bojownikami. Informację wyszukała francuska gazeta Le Figaro. Bojownicy Państwa Islamskiego grożą wywołaniem „chaosu” w rejonie Morza Śródziemnego, za pomocą setek łodzi wypełnionych imigrantami.
W wystąpieniu przed włoskim parlamentem, minister spraw zagranicznych Paolo Gentiloni dał do zrozumienia, że Rzym obawia się „masowego napływu uchodźców”. „Mamy do czynienia z krajem o potężnym terytorium, na którym brakuje instytucji rządowych, co może mieć poważne konsekwencje nie tylko dla nas, ale i dla stabilności procesu transformacji w sąsiednich afrykańskich państwach” – stwierdził Gentiloni dodając, że w Libii istnieje realna możliwość współpracy bojowników Państwa Islamskiego z tamtejszymi ekstremistami.
Jak podają włoskie media, tylko w zeszłym tygodniu na wodach Morza Śródziemnego, z pomocą włoskich służb, zostało uratowanych ponad 4 tysiące nielegalnych imigrantów, zmierzających do Włoch na prowizorycznych łodziach i statkach. W porównaniu do lutego 2014 roku, jest to znacząco wyższa, wręcz rekordowa liczba i wyznacza pewien trend, który, jak należy się domyślać, będzie się jeszcze rozwijał.
Na podstawie: rg.ru
Źródło: Autonom
zwolennicy przeludnienia niech teraz niańczą imigrantów
Nie ma żadnego przeludnienia tylko zła dystrybucja bogactw I marnowanie czasu I zasobów na niepotrzebne walki zamiast przekształcania pustyń w pola uprawne.
Idealiści. Ludzkość nigdy się równomiernie nie rozsiedli na całej planecie.
@agama – za obecną sytuację wyślij podziękowania Rothschildowi i spółce.
Oczywiście wszystko dzieję się zgodnie z planem jaki opisałam kilka lat temu na WM według cytowanego sposobu podbijania świata przez (radykalny?) islam. Wtedy byłam islamofobem, a teraz kim jestem? Jasnowidzką? Jeszcze 2 etapy przed Europą Zachodnią. Gdy minie kolejny, to Polacy nie mają żadnych szans choć u nas nie instalują się na taką skalę „terroryści” imigranci, no ale nie mamy przecież wojska, by się przed kimkolwiek bronić. Gdyby ktoś mógł wybierać, to wolałby żyć tak jak teraz pod wyzyskiem innej nacji (żeby mnie nie zwyzywano od antysemitów, to nie napisze o jaką mi chodzi… pewnie nikt się nie domyśli ;)? Czy wolałby żyć w kalifacie? Jak na razie innej trzeciej opcji nie widać, chyba że rosyjska. Jednak pewna nacja bardzo się stara, by wykluczyć tę opcję i co ciekawsze budzi się w przypadku opcji drugiej chcąc przy okazji zbić interes na wojnie – jak zawsze zresztą. Było zostawić w spokoju muzułmanów na ich ziemiach, a nie się drażnić i kraść. Oni nie ustąpią i w sumie mają rację. Jeśli jednak jacyś pod dom mi przybiegną z maczetami i kałachami, to trzeba będzie do nich strzelać. Ciekawe czy teraz będą organizowane akcje ratunkowe dla zastępów potencjalnych terrorystów na rozwalonych łodziach. Jeśli ci ludzie są tak zdesperowani, by ryzykować życie tylko po to, by się tutaj wysadzić w powietrze, to się pytam jak tu nie być islamofobem. Islamiści robią wszystko, by ich się bać. Nawet ich europejskie dzieci plują jadem na innowierców.
może gdyby pozbyli się tego islamu, to nikt by się nie zastanawiał czy ma akurat do czynienia z fanatycznym czubkiem czy normalnym człowiekiem. A tak to nie ma zaufania i nie będzie.
@atos, pisz co chcesz, każdy ma swoje zdanie. Zobaczymy co powiesz za kilkanaście lat jak się impreza rozkręci. Szkoda, że nie widzisz problemu z szerszej perspektywy. To co się dzieje, to proces złożony z wielu małych procesów. Czas ataku zbrojnego radykałów jeszcze nie nadszedł. Oni nie będą atakować na raty, jak to pokazują w mediach, że bomba tu, bomba tam. Jak się już zorganizują, to wtedy będziesz płakał. Jak do tej pory wszystko idzie zgodnie z planem. To najbardziej mnie śmieszy, plan ukazano kilka ładnych lat temu i opisano dokładnie strategie podbijania Zachodu, ale dopiero dzisiaj jakieś szczątkowe informacje o „planach” są ujawniane do mediów jako objawienie. A jeszcze bardziej mnie śmieszy, że tacy oświeceni jak Ty, będą ludziom wciskać, że ulegają propagandzie. Europejczycy nie emigrują do krajów muzułmańskich, Muzułmanie emigrują do europejskich. Muzułmanin nie zrezygnuje ze swojej religii, bo ma zakodowane, że jeśli spróbuje to będzie potępiony przez swoją rodzinę. Europejczykowi łatwiej zmienić religię lub ją porzucić. Dla Muzułmanina prawo to religia, religia to prawo, dla Europejczyka nie. Tego się nie da pogodzić. Koń trojański pod postacią imigrantów już się buduje. Oni nie odpuszczą. Mogą sobie udawać kogo chcą i mówić, co chcą. Mają silne poczucie jedności „narodowej” i wystarczy jedne hasło, by się zebrali do obrony wiary w Allaha. To nie Polacy, których można rabować w biały dzień i jeszcze ci podziękują i przeproszą, że tak mało.