Liczba wyświetleń: 796
Tysiące martwych ryb zostało wyrzucone na wybrzeżu Rio de Janeiro, gdzie odbędą się zawody żeglarskie letnich Igrzysk Olimpijskich w 2016 roku. Eksperci wciąż nie mogą zrozumieć przyczyny wypadku.
Smród rozszedł się po spokojnej wyspie, gdzie nie używa się samochodów, a 4,5 tys. mieszkańców podróżuje konno lub jeździ rowerami. Z pomocą buldożera wyczyszczone zatokę z 20 ton martwych tarponów atlantyckich. Wśród ryb znaleziono także ciała czterech żółwi morskich.
Organizowanie zawodów w Zatoce Guanabara stanęło pod znakiem zapytania. Do jej wód spływają prawdopodobnie ścieki bytowe, co jest ukrywane przed Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim. Incydent przyciągnął uwagę członków komisji ww. organizacji. Tymczasem oficjalnie naukowcy mają problem ze zidentyfikowaniem przyczyn zjawiska. Nie jest jasne do końca, co wyniszczyło ryby.
„Badania wykazały rzekomo, że nie ma mowy o zanieczyszczeniach chemicznych lub toksycznym zanieczyszczeniu wody czymkolwiek” – powiedział oceanograf David Zee z Uniwersytetu Stanowego w Rio de Janeiro.
Rybacy i wyspiarze winną obarczają lokalnego giganta przemysłowego Pertobras, który nielegalnie pozbywa się trujących odpadów. Inne wersje mówią o „czarnym kłusownictwie” lub zanieczyszczeniach termicznych.
Autor: tallinn
Źródło: Zmiany na Ziemi
Co mam przez to rozumieć, że bardziej prawdopodobne jest iż ryby popełniły zbiorowe seppuku bo naukowcy na pewno nie stwierdzili żadnej trucizny w ich ciałach? Radośnie zakładamy tu, że przebadane zostały na wszystkie znane i nieznane trucizny. 🙂
Tylko te żółwie nie pasują do obrazu. Może to one pomordowały te biedne rybki a potem popełniły samobójstwo bo miały wyrzuty sumienia?
Najbardziej prawdopodobne jest to że powstała jakaś rybia satanistyczna sekta namawiająca do samobójstwa. Ryby wielbią szatana, bo Jezus był blisko związany z rybakami i założył pierwsze międzynarodowe kółko rybackie.
A może seryjny samobójca na wakacjach???
może prościej i bez toksyn – może te ryby po prostu nie miały czym oddychać? Już dobrych 10 lat środowiska eko straszą niedotlenionymi oceanami, których pierwszym objawem będą lokalne bąble niedotlenione w których najmniej przystosowane gatunki na niskie stężenie tlenu w wodzie będą masowo padać. Skąd tam jednak żółwie?