Liczba wyświetleń: 1057
Według rosyjskiego raportu, wraz z rosnącym w regionie napięciem, co najmniej 12 tysięcy uzbrojonych chińskich żołnierzy zostało przeniesionych na tereny graniczące z Rosją.
Raport cytuje serwis informacyjny rosyjskiego FSB głoszący, że Pekin rozpoczął wysyłanie wojsk do granicy w dniu 6 września, gdzie od 12 do 15 tysięcy żołnierzy wspieranych jest przez ciężką artylerię.
Według przetłumaczonego cytatu, który przypisuje się rosyjskiemu przedstawicielowi straży granicznej, nie jest jeszcze jasne, dlaczego wojska zostały skoncentrowane na granicy, ale „coś tu śmierdzi.”
O tym, czy ruchy chińskich wojsk są powiązane z zakrojonymi na szeroką skalę rosyjskimi ćwiczeniami jądrowymi mającymi się odbyć na granicy z Chinami, okaże się w tym miesiącu.
W ostatnich miesiącach Rosja i Chiny zacieśniają swoje relacje. Niedawno te supermocarstwa podpisały warty 400 miliardów dolarów kontrakt dla Gazpromu na dostawy gazu z Rosji do Chin, co jest największą umową gazową podpisaną przez Moskwę od czasu upadku ZSRR. Prace nad budową rurociągu rozpoczęły się w zeszłym tygodniu.
Napięcia między Rosją a NATO rozgorzały w zeszłym tygodniu, kiedy generał Jurij Jakubow, starszy urzędnik Ministerstwa Obrony powiedział, że część rewizji rosyjskiej doktryny militarnej obejmować będzie traktowanie Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników z NATO jako wroga, przeciwko któremu mogą być uruchomione wyprzedzające uderzenia jądrowe.
W zeszłym tygodniu NATO zatwierdziło „siły szybkiego reagowania” w sile 3500 żołnierzy, które znajdowałoby się w bazach w Polsce, Rumunii i krajach bałtyckich co jest ruchem, który był postrzegany jako kolejna eskalacja działań wobec Moskwy.
Autor: Paul Joseph Watson
Źródło oryginalne: PrisonPlanet.com
Źródło polskie: PrisonPlanet.pl
Mam dość już tej prowojennej gadki. Wszyscy wszystkich straszą, wszyscy się zbroją. Chcecie wojny to sobie walczcie ale zwykłych ludzi zostawcie w spokoju. Dotyczy to też wszystkich tzw. dziennikarzy z taką emfazą opowiadających o rzekomym zagrożeniu.
Jeśli chcesz pokoju szykuj się do wojny.
Cyt „na granicy, ale „coś tu śmierdzi.” może rura z gazem pękła .
@norbo najgorsze jest to, że ci zwykli ludzie nie będą mieć wyjścia.
@aZyga, tego właśnie nie rozumiem. W jaki sposób garstka bogaczy może skłonić miliony biedaków do walki, której stawką są przecież tylko interesy bogaczy. Wystarczyłoby żeby te miliony zignorowały podżegaczy wojennych, tymczasem zawsze część warstw ubogich sprzedaje się za okruchy z pańskiego stołu manipulując i/lub terroryzując pozostałych.
@norbo Zgadzam sie z toba ale z drugiej strony to biernosc tych zwyklych ludzi powodjuje ze rzadzą nami tacy a nie inni. http://db.org.pl
@george, paradoksalnie to co piszesz nie jest prawdą. Gdyby „zwykli ludzie” zachowywali się całkowicie biernie to nie byłoby komu walczyć czy nakłaniać/zmuszać do walki. Możnowładcy zawsze bez trudu znajdują ludzi tworzących aparat manipulacji i przymusu a zmanipulowane społeczeństwo coraz bardziej łaknie krwi tego kto określony został mianem „wroga” – to aktywność a nie bierność. Często jest to nawet aktywność spontaniczna i niewymuszona, jakoś nie słyszałem nigdy o problemach z rekrutacją do machiny propagandowej (wszelkiej maści „eksperci”, „dziennikarze” itp. ustawiają się w kolejkach aby zbliżyć się do koryta). Aparat przymusu także nie ma z tym problemów. Społeczeństwo jest aktywne, nie jest to jednak aktywność o którą ci chodzi.
Jesteś pewny, że w warunkach demokracji bezpośredniej społeczeństwo w sposób całkowicie demokratyczny nie zdecydowałoby o zgnojeniu jakiegoś innego słabszego społeczeństwa lub nawet jakiejś swojej własnej części? Byt określa świadomość…