Liczba wyświetleń: 674
Unijne absurdy ciągle zaskakują, choć już marchewka stała się owocem, a nawet próbowano wyznaczyć limit wody w pisuarze. Pomysł wchodzący właśnie w życie jednak zdumiewa – do PKB wliczane będą „dochody” z prostytucji i handlu narkotykami. A jak będą liczone? To nieważne…
Rok temu pisano o dyrektywie, aby do produktu krajowego brutto wliczać dochody z nierządu i przemytu oraz handlu narkotykami. Od września ten przepis wejdzie w życie. Czyli im więcej prostytutek i sutenerów, tym lepiej dla publicznych finansów? Im więcej narkotyków kupią Polacy, tym PKB wzrośnie.
Będzie to jedynie fikcja, bo nawet wiceprezes Głównego Urzędy Statystycznego Halina Dmochowska przyznaje, że przy obliczaniu dochodów z tych dwóch „branż” nie będą dysponować wiarygodnymi danymi. Posiłkować się będą wprawdzie liczbami podawanymi przez policję lub organizacje pozarządowe, ale i oni nie znają pełnej skali problemu.
Autor: gb
Na podstawie: dziennik.pl
Źródło: Niezależna.pl
TAGI: Narkotyki, PKB, Prostytucja
Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Czy to oznacza legalizację prostytucji i narkotyków? Bo tak to właśnie wygląda.
Potrzebne to tylko do żonglowania statystykami więc żadnej legalizacji nie będzie. Cui bono?
Krok po kroku, ale plan „naszych” starszych „braci” jest ciągle realizowany: Europę zrobić multikulturową bazą dla prostytucji i narkomanii.
Teraz to nam PKB wzrośnie, że ho ho ho hoooo.
W PL i tak jest już taki burdel, że prostytucja musi być zalegalizowana – przecież politycy muszą się jakoś rozliczać.
Szarej strefy nikt nie zlikwiduje bo prawie połowa przychodu krajowego pochodzi właśnie z niej 🙂
Łatwiej jest więc ją zalegalizować, albo przymknąć oko na to i owo bo w przeciwnym razie trzymany wszelkimi możliwymi siłami nieistniejący budżet, a właściwie pozostałości po nim sypnęłyby się w trymiga!
Tonący brzytwy się chwyta, rząd już nie wie co zrobić by utrzymać lemingów w iluzji, że wszystko jest ok.
Zresztą oni już sami w to nie wierzą..
Curwa, ale kyrk!
Kurna olek.Dlaczego ciągle trzeba wałkować sprawy oczywiste.Prostytucja w Polsce jest legalna.
Nielegalne i karalne jest jedynie czerpanie korzyści z cudzego nierządu.
http://isap.sejm.gov.pl/Download;jsessionid=A405CA9D2CE3E2CE64A71042A9604B38?id=WDU19970880553&type=3
Dla każdego kto znajdzie w polskim kodeksie karnym przepis o karalności prostytucji wyznaczam nagrodę 200zł
A niedeklarowanie rzeczywistych przychodów jest naszym sportem narodowym robią to niemal wszyscy.