Liczba wyświetleń: 952
Kolejne uczelnie dołączają do grupy szkół wyższych i uniwersytetów, które rezygnują z pobierania opłat za drugi kierunek studiów.
Z ustaleń „Rzeczpospolitej” wynika, że od nowego roku akademickiego studenci co najmniej 19 uczelni będą mogli uczyć się na drugim kierunku nie ponosząc za to żadnych dodatkowych opłat.
Rezygnację z pobierania opłat za drugi kierunek studiów umożliwia wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że przepisy o odpłatności za drugi kierunek przestają obowiązywać 30 września 2015 roku.
Zgodnie z przepisami uczelnia może pobierać takie opłaty, ale nie musi tego robić. Wcześniej wymóg opłat za drugi kierunek studiów na uczelnia nakładała nowelizacja prawa o szkolnictwie wyższym z 2011 roku.
Autor: rz
Na podstawie: Rzeczpospolita
Źródło: Niezależna.pl
TAGI: Studia, Szkolnictwo wyższe
Poznaj plan rządu!
OD ADMINISTRATORA PORTALU
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Pozwoliliby studentom samodzielnie kompletować swoje studia z różnych przedmiotów, to byłoby to znacznie lepsze niż brak opłat za kilka kierunków studiów.
Gdyby normalnym była praktyka w której student sam wybiera przedmioty które go interesują kompletując je tak aby otrzymać ostatecznie jakiekolwiek uprawnienia, to spędzałbym na uczelni od 1 roku czas od 8 do 16. Po pięć dni w tygodniu. Dbałbym o to aby w czasie okienka wypadającego między zajęciami potrzebnymi do jakiegoś uprawnienia które chciałbym zdobyć zawsze mieć ciekawe zajęcia w przerwie.
Zapewne dziś już studiowałbym równolegle matematykę i psychologię, a może i politologię.
W systemie w którym student idzie pewnym ściśle ustalonym planem studiów nie ma miejsca na coś co możnaby nazwać wykształceniem.