Liczba wyświetleń: 680
Julius Malema, były szef Ligi Młodych Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANCYL) a dziś lider partii Bojowników Wolności Gospodarczej (EFF), znany z agresywnych wypowiedzi w stosunku do białej ludności RPA powiedział, że „nie nienawidzi białych ludzi i pod rządami jego partii nie będzie ludobójstwa białych”.
Malema, który został wydalony z ANC za psucie jej wizerunku, był gościem publicznego czatu, poprzedzającego zaplanowane na 7 maja wybory w RPA. Odpowiadał na pytania publiczności, jednak uchylał się od wielu odpowiedzi. Powiedział, że chce aby majątek białej mniejszości był podzielony pomiędzy czarną większością. Wypowiadał się także przeciwko korupcji rządzącego ANC. Sam Malema oskarżany jest o korupcje i malwersacje finansowe.
Biała społeczność RPA obawia się rosnącego poparcia dla Malemy i jego partii, głoszącej „rozprawienie się z białymi”. Ich obawy na tle systematycznych mordów białych farmerów, których od 1994 roku zginęło już ok. czterech tysięcy, wydają się być w pełni uzasadnione. W kraju tym, po objęciu władzy przez stronników Nelsona Mandeli, prowadzi się politykę tzw. „pozytywnej dyskryminacji”, czyli ograniczania dostępu do uczelni i miejsc pracy dla białych. Z RPA w tym czasie, głównie z obawy o życie i problemy ze znalezieniem pracy, wyjechała już niemal 1/4 białej społeczności.
Na podstawie: South Africa Times
Źródło: Autonom
Dla kazdego nieco racjonalniej myslacego, oczywistym jest, że św.pamięci Mandela, był albo tzw> „pożytecznym idiota”, albo był pionkiem w pewnej grze. Co z tego, że zniesiono apartchaid, skoro nie postawiono przed sadami winnych zbrodni na ludności RPA.. Nie zmienił sie ukłąd własnosciowy, czyli bogaci byli nadal bogaci, ci co mieli kopalie diamentów, nadal byli ich włascicielami. Zmienił sie „prezydenT’ z białego, na czarnego… Reszta pozostała ta sama…
Bieda jak była bieda, tak pozostała, jest i bedzie…