Liczba wyświetleń: 573
Polscy i bałtyccy parlamentarzyści proponują utworzenie kanału informacyjnego w języku rosyjskim. Ma to przeciwdziałać oddziaływaniu rosyjskiej propagandy, która oddziałuje na rosyjskojęzycznych obywateli Unii Europejskiej.
Przewodniczący Komitetu ds. europejskich parlamentów państw bałtyckich i Polski zgadzają się z wezwaniem do utworzenia rosyjskojęzycznego kanału, finansowanego przez Unię Europejską, podaje łotewski BNS.
List z apelem do przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso w języku łotewskim, litewskim, estońskim i fińskim, skierowali dziennikarze z Europy Środkowej i Wschodniej.
„Europa potrzebuje źródła wiadomości w języku rosyjskim, w oparciu o silne wartości dziennikarstwa i działając jako niezależny kanał, w oparciu o tradycje, które reprezentują niezależne media” – piszą dziennikarze, podkreślając, że „kontrolowane media rosyjskojęzyczne stały się bardzo „propagandowe””.
Zdaniem polityków rozprzestrzenię się rosyjskojęzycznej dezinformacji może doprowadzić do destabilizacji politycznej w Unii Europejskiej. Oczywiście pomysłodawcy odżegnują się od tego, że sami będą próbowali oddziaływać propagandowo.
Kanały informacyjne przedstawiające punkt widzenia mocarstw to w obecnym świecie marketingowa konieczność. Taki kanał telewizyjny posiada Rosja, Izrael, Francja, USA, Chiny i wiele innych krajów liczących się na świecie.
Autor: tallinn
Źródło: Zmiany na Ziemi
No tak, Polacy to mają doświadczenie w tworzeniu niezależnych mediów.