Liczba wyświetleń: 794
Kościół anglikański wydał wojnę największej firmie lichwiarskiej na Wyspach, m.in. wspierając ruch stowarzyszeń kredytowych.
Informacyjna Agencja Radiowa podała, że arcybiskup Canterbury Justin Welby wziął na cel firmę Wonga, która udziela najuboższym Brytyjczykom pożyczek na 1 procent dziennie. Spotkał się z jej dyrektorem i wyjaśnił mu, że uważa jego korporację za lichwiarską i że zniszczy ją przy pomocy konkurencji. Kościół anglikański założył w tym roku własną kasę pożyczkową dla kleru, a teraz – na bazie zdobytych doświadczeń – będzie wspierał ruch towarzystw kredytowych dla szerszej publiczności, m.in. udzielając im lokali w budynkach parafialnych oraz fachowego doradztwa. Sam arcybiskup posiada sporo doświadczenia biznesowego, gdyż przez 11 lat pracował w firmach naftowych, w tym jako dyrektor finansowy.
Wonga nie jest jedyną firmą na rynku tzw. chwilówek, wartym w Wielkiej Brytanii 2 mld funtów rocznie. Skumulowane odsetki od takich pożyczek wynoszą nieraz do 2 tys. procent rocznie. Po wybuchu kryzysu finansowego na ulicach brytyjskich miast pojawiły się liczne kantory, w których można „od ręki” uzyskać takie pożyczki na poczet miesięcznej pensji czy wypłaty zasiłku. Po niedawnym dochodzeniu rząd Camerona zapowiedział ich silniejszą regulację.
Źródło: Nowy Obywatel
„Kościół anglikański (…) na bazie zdobytych doświadczeń – będzie wspierał ruch towarzystw kredytowych dla szerszej publiczności, m.in. udzielając im lokali w budynkach parafialnych oraz fachowego doradztwa. Sam arcybiskup posiada sporo doświadczenia biznesowego, gdyż przez 11 lat pracował w firmach naftowych, w tym jako dyrektor finansowy.” – nie ma to jak biznes oparty na ślepowierstwu.
No tak lepiej jak biegną do Wongi i tracą grube pieniądze na swojej naiwności.
Kościół anglikański bardzo ładnie chroni tutaj swoje owieczki niekoniecznie robi też przy tym nie wiadomo jaki biznes.
@Jedr02, idioci każdemu oddadzą pieniądze bez myślenia. Dziś kościół anglikański rozpoczyna swój biznes pod sztandarem chronienia swych owieczek. Kilka lat ochrony i zacznie je zażynać. Wszystkie kościoły tak robią. Wystarczy przyjżeć się finansom wszystkich organizacji kościelnych prowadzących akcje charytatywne (najlepszy i najbrutalniejszy przykład – „Matka Teresa”). Nie bez powodu biskup jest biskupem – w końcu dyrektor finansowy firm naftowych nie zmiania stanowiska dla żartów.
W przypadku Matki Teresy też była „non profit”, jak się potem okazało, to jednak profit był liczony w milionach dolarów. Otwórzcie oczy w końcu.
„Kościół anglikański założył w tym roku własną kasę pożyczkową dla kleru, a teraz – na bazie zdobytych doświadczeń – będzie wspierał ruch towarzystw kredytowych dla szerszej publiczności, m.in. udzielając im lokali w budynkach parafialnych oraz fachowego doradztwa.”
Jeśli ktoś choć trochę ma pojęcia o biznesie to powinien wyczytać z powyższego zdania gdzie będzie profit. Podpowiem….”fachowe doradztwo”. Jaśniej?
To się nazywa inwestowanie. Musisz coś dać, żeby potem brać.
A w jaki sposób Goldencjo stwierdziłaś, że jest jak piszesz? Że tylko dlatego że organizacja kościelna robi coś to jest to złe? Przecież nawet jeśli na tym zarobią, to jeśli wykorzystają tych ludzi mniej niż firmy oferujące chwilówki to przecież efekt ich działań będzie dobry 😛
@Jedr02, czyżby? Kościół ogłupia swoimi doktrynami i dba, by ludzie nie zmądrzeli. W ten sposób gromadzi majątki, a ludzie nie będą mieli szansy przebudzenia i uniknięcia „legalnego” okradania. Kościoły również wspierają inne instytucje złodziejskie, w tym partie polityczne. Jeśli poprzez podobne akcje nieoficjalnie zgromadzą majątek, który później nieoficjalnie przekażą na sponsoring partii złodziejów, to czy to jest mniejsze zło? Obierz większą perspektywę. Biznes kościelny ma większe tło niż to co widzisz zza swojego nosa.
Dodam jeszcze, że w Polsce kościół katolicki jest drugim po Skarbie Państwa posiadaczem ziemskim i jest właścicielem ok 160 tyś. ha gruntów! Na tych gruntach buduje nieruchomości – nie nie tylko kościółki: ale też drapacze chmur, biurowce (np. w Warszawie biurowiec Centrum Jasna i jest współwłaścicielem Office Center przy Nowogrodzkiej). Buduje je z pieniędzy wierzących (ile też bierze z budżetu na różne swoje kampanie można się tylko domyślać). Za najem pomieszczeń w tych budynkach wierzący płacą tak samo jak innym firmom.
Nie można się zastanawiać czy jedna mafia jest mniejszym złem od drugiej. Mafie należy zwalczać.
Niektórzy widzą w tym interes, inni bezinteresowność… co da się zauważyć po komentarzach dużo zależy od nastawienia do kościoła. Ja bym się wsztrzymał z osądami, jak to mówią „Po owocach och poznacie”.
Rozbi, nie rób za pożytecznego idiotę lichwiarzy. Problem z wonga i tego typu firmami polega na tym, że OSZUKUJĄ klientów doliczając do pożyczek ukryte koszty i łupiąc ich niemiłosiernie.
@Rozbi: W Polsce KK łupi każdego (czy to należącego do ich „partii” czy też nie) poprzez podatki. Nie jeden artykuł można na ten temat znaleźć. Goldencja słusznie na ten temat pisze.
Racjonalizm, proszę państwa. I rzetelna wiedza. To powinno być podejście normalnego człowieka w 21 wieku. Wiedza obroni go przed tego typu firmami, a racjonalizm przed drenażem kieszeni przez ludzi, którzy obiecują teraz (za kasę) cudowne życie (wieczne) po śmierci (sic!).