Genetyczny atak na pasożyta pszczół

Opublikowano: 10.07.2013 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 792

Kilka firm biotechnologicznych, w tym niesławne Monsanto, pracuje nad technikami zwalczania pewnego pasożyta pszczoły miodnej. Specjaliści mają nadzieję, że w znaczącym stopniu polepszy to sytuację pszczół i zapobiegnie dalszym, obserwowanym na całym świecie, spadkom populacji tych zwierząt.

Przyczyny wymierania pszczół są najprawdopodobniej bardzo złożone. Mówi się o ich złym żywieniu przez hodowców, o negatywnym wpływie pestycydów, o wirusach, ale jeden z problemów wydaje się uniwersalny. Jest nim obecność pajęczaka Varroa destructor, który żywi się krwią pszczelich larw. Biolog molekularny Alan Bowman z University of Aberdeen mówi, że kolonie pszczół są w stanie poradzić sobie z wieloma przeciwnościami, ale w obecności pajęczaka są bezbronne. Varroa destructor nie tylko wpływa na wzrost kolejnego pokolenia, ale osłabia pszczoły, czyniąc je bardziej podatne na działanie wirusów. “Pszczoły mogą przetrwać zarażenie tymi wirusami, jednak w obecności Varroa stają się one śmiercionośne” – mówi Bowman. Pajęczaka można zwalczać odpowiednimi środkami chemicznymi, jednak istnieje niebezpieczeństwo, że organizm zyska na nie oporność, a dostępnych jest niewiele chemikaliów, które zabijają pajęczaka i oszczędzają pszczoły. Trudność w opracowaniu nowych środków polega na tym, że Varroa i pszczoły są dość blisko spokrewnione.

W 2011 roku Monsanto kupiło izraelską firmę Beeologics. Izraelczycy pracują nad molekułą RNA, która miałaby być podawana pszczołom wraz ze słodką wodą. Pomysł polega na tym, że gdy pszczoły opiekujące się jajami złożonymi przez królową, dostarczą wodę do każdej komórki plastra, w której znajduje się jajo, to larwa, po wykluciu, będzie żywiła się tą wodą. Wchłonie w ten sposób nieszkodliwą dla siebie molekułę RNA. Gdy nastepnie Varroa destructor zacznie pasożytować na larwie, do organizmu pajęczaka trafi zabójcza dlań molekuła, która wyciszy lub wyłączy ekspresję wybranych genów. Co ważne, molekuła ta nie będzie przekazywana pomiędzy pokoleniami. “To nie jest organizm zmodyfikowany genetycznie” – wyjaśnia Bowman.

Monsanto poinformowało o zidentyfikowaniu kilku miejsc w genomie Varroa destructor, które można będzie wykorzystać do zabicia pasożyta. “Geny związane z reprodukcją, składaniem jaj lub też z podstawowymi codziennymi czynnościami byłyby dobrym celem do zaatakowania, pod warunkiem, że wystarczająco różnią się od genów pszczół” – mówi Greg Heck z Monsanto.

Metoda wykorzystująca mediator interferencji RNA jest niezwykle obiecująca dlatego, że zabójcze RNA musi dokładnie pasować do genu, którego ekspresję należy wyciszyć. Naukowcy zsekwencjonowali już cały genom pszczoły i część genomu pasożyta, zatem znalezienie odpowiedniego miejsca dla mediatora nie powinno być trudne.

Inne firmy próbują podobnego, chociaż odmiennego podejścia. Brytyjska firma Vita nawiązała ostatnio współpracę z University of Aberdeen oraz brytyjską National Bee Unit i pracuje nad mediatorem interferencji RNA dla pszczół. Miałby on uodparniać owady na ataki pajęczaka. To również obiecujące podejście. Podobne badania prowadzone są przez amerykański Departament Rolnictwa, w którym stosuje się klasyczną metodę – hodowane są pszczoły selekcjonowane spośród tych owadów, które lepiej radzą sobie z pasożytem. Sukces niektórych z nich polega po prostu na tym, że lepiej oczyszczają ule z pajęczaków.

Autor: Mariusz Błoński
Na podstawie: Technology Review
Źródło: Kopalnia Wiedzy


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. lboo 10.07.2013 11:43

    Genetycznie modyfikowane pszczoły.
    Za jakiś czas pewnie każdy kto uprawia rośliny zapylane przez pszczoły będzie musial płacić monsanto za zapylanie.

  2. Brev 10.07.2013 13:52

    @Iboo, raczej odwrotnie.

    Za jakiś czas, kiedy pszczoły już znikną nie będzie zapylania.
    Wszyscy będą zmuszeni kupować gotowe nasiona roślin nie zdolnych do rozmnażania w naturalnych warunkach.

  3. lboo 10.07.2013 15:05

    @Brev: Ale nie ma sie co przejmować, kilka tysięcy lat i wszystko wróci do normy. Natura napewno poradzi sobie z pasożytami 🙂

  4. Majka 10.07.2013 22:46

    Mnie bardziej przekonuje koncepcja wiążąca ginięcie pszczół z chemtrails. Proces ginięcia zaczął się 10 lat temu, mniej więcej wtedy, gdy zaczęto zrzucać z samolotów opryski.
    Gdy zaważymy także na to, jaki jest skład oprysków i w jakim stopnie po zrzuceniu ich do stratosfery, zmienia się ilość zanieczyszczeń, to wszystko staje się jasne.
    A jest on następujący:
    Aluminium powyżej 5120% normy
    Bar wzrost powyżej 44480%
    Bor powyżej 13100 %
    Wapń 16600%
    Chrom 28,2 mg/kg wobec śladowych ilości w kontroli
    Miedź 78800%
    Żelazo 33600%
    Magnez 4320%
    Mangan 11240%
    Nikiel 672%
    Ołów 202%
    Stront 4900%
    Wanad 1248%
    Cynk 1186%
    Obecne tu ferromagnetyki powodują zmianę wewnętrznego kompasu pszczół, które pozbawione tego narzędzia nawigacji, giną nie mogąc znaleźć drogi powrotu do ula.
    Więcej w artykule: http://www.wolnaludzkosc.pl/pl/zdrowie-fakty/item/44909-znikanie-pszcz%C3%B3%C5%82-a-trwale-smugi-chemtrials-false-flag

    No i podobnie, jak autor artykułu, hipotezę Monsanto traktuję jako działanie pod false flage. Jest to próba odwrócenia uwagi od rzeczywistych przyczyn.

    Pozdrawiam serdecznie:)

  5. Collega 11.07.2013 09:04

    @free_man – Twój ostatni post jest jednym z bardziej sensownych na tym forum. Podzielam. I teorie od teorii oddzielam.
    Przecież tą całą masą, która nie wierzy w oficjalną propagandę, też trzeba jakoś zarządzać, nie?

  6. eva11 12.07.2013 03:11

    @free_man…czyli co ,to co widze kazdego dnia na niebie,i co czuje jak oddycham,oraz to ze po tym jak przeleci wiecej niz 10 samolotow w ciagu paru godzin to jakby w powietrzu wisial kurz,to tylko teoria, i to co widze moimi wlasnymi oczami to tez teoria,ja nie potrzebuje dowodow w gazecie czy tv,ja to widze na codzien,widze piekne slonce a za chwile ,leci pare samolotow i slonce jest za mgla,widze jak rosliny umieraja ,drzewa choruja,choinki schna ,ale dla ciebie,to co smuga kondensacyjna zaslania slonce,czy slepy jestes,i za kogo ty sie uwazasz,piszac o fluorze,skoro naukowcy mowia ,ze jest szkodliwy,kim ty jestes ,jak moze byc w kazdej wodzie ,skoro ludzie w polsce dopytuja ,i wielu miastach go nie ma ,bo nie dodaja,co za gowna,piszesz, wyparcie jest gorsza choroba ,lepiej nie wiedziec niz sie bac…co za tes robisz z ta pasta,chcesz sprawdzic czy zaczniesz myslec,przeciez fluor jest w.c.nie szkodliwy…..

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.