Liczba wyświetleń: 1026
Resort kultury likwiduje specjalistyczne archiwum zajmujące się przechowywaniem dokumentacji osobowej i płacowej. Utrudni to udowodnienie prawa do świadczeń milionom ubezpieczonych.
Rozporządzenie w sprawie likwidacji Archiwum Państwowego Dokumentacji Osobowej i Płacowej w Milanówku zostało podpisane przez ministra Bogdana Zdrojewskiego 15 maja. Jak zauważa „Dziennik Gazeta Prawna”, zmiana przedstawiana przez ministerstwo jako organizacyjna w rzeczywistości będzie mieć wpływ na życie milionów przyszłych emerytów i rencistów. Do Milanówka trafiały bowiem archiwa likwidowanych firm i zakładów pracy. Tam też były udostępniane kartoteki płacowe czy dokumentacja osobowa upadłych przedsiębiorstw, które nie miały środków na opłacenie komercyjnych archiwów. Dzięki placówce tysiące ubezpieczonych mogło odnaleźć np. świadectwa pracy lub karty płac i udowodnić swoje prawo do emerytury, renty lub innych świadczeń. Teraz będzie to znacznie trudniejsze.
Choć w miejsce likwidowanego archiwum ma powstać nowa jednostka pod nazwą Archiwum Państwowe w Warszawie, która przejmie dokumenty znajdujące się już w Milanówku – będzie jednak je gromadzić tylko w przypadku stwierdzenia przez sąd rejestrowy, na wniosek pracodawcy podlegającego wpisowi do KRS lub do ewidencji działalności gospodarczej, niemożności zapewnienia środków na dalsze przechowywanie dokumentacji.
Na likwidacji placówki w pierwszej kolejności stracą osoby, które nie mają jeszcze ustalonego kapitału początkowego, a jest ich ok. dwóch milionów. Prawo do obliczenia tej wyjątkowo ważnej części emerytury kapitałowej mają wszyscy ubezpieczeni w ZUS, którzy pracowali przed 1 stycznia 1999 r. Warunkiem ustalenia kapitału początkowego jest złożenie do ZUS wniosku w tej sprawie wraz ze świadectwami pracy oraz dokumentami potwierdzającymi wysokość zarobków.
W równie trudnej sytuacji znajdą się osoby ubiegające się o emerytury, renty czy w przyszłości o emerytury częściowe. W każdym z tych przypadków niezbędne jest udowodnienie okresu pracy uprawniającego do świadczenia.
Zmiany nie podobają się także emerytom i rencistom już pobierającym świadczenie. Wielu z nich zamierza podnieść jego wysokość. Do tego jednak potrzebna jest dokumentacja płacowa.
„Byli pracownicy nie mogą znaleźć pracodawców, bo firmy wielokrotnie zmieniły swoją siedzibę. Co gorsza, w Polsce łatwiej jest działalność założyć, niż ją później legalnie zlikwidować. A to właśnie do Milanówka trafiała dokumentacja, która była porzucana przez nieuczciwych pracodawców. Co więcej, jeśli nawet tam nie było dokumentów, to zawsze można było uzyskać informację, gdzie ich szukać. Minister kultury tym jednym ruchem cofnął nas do przeszłości” – denerwuje się Alina Gucma, przewodnicząca zarządu Oddziału Okręgowego Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Lublinie.
Jak sprawdził DGP, tylko w ubiegłym roku archiwum w Milanówku wydało ok. 30 tys. odpisów akt oraz poszukiwało prawie 8 tys. informacji o miejscu przechowywania dokumentów. „Gdzie teraz pracownicy będą ich szukać, skoro tak ważna instytucja po prostu zniknie? Milanówek obok ZUS był miejscem najczęściej odwiedzanym przez osoby poszukujące dokumentacji płacowej” – zastanawia się Dorota Wolicka ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Przewodniczący OPZZ Jan Guz zapowiedział, że będzie domagał się wyjaśnienia sprawy na posiedzeniu komisji trójstronnej. Przygotowanie interpelacji zapowiedziała Anna Bańkowska, posłanka SLD.
Źródło: Nowy Obywatel
Pięknie!
O ile ja od początku kariery zawodowej gromadzę stertę papierów i dokumentów potwierdzających pracę zarobkową (właśnie ze względu na możliwość likwidacji archiwum) o tyle co mogą zrobić starsi pracownicy, którzy przepracowali całe życie w jednym zakładzie pracy, i ani myśleli zbierać papierki??
@cacor
czyżbyś liczył na emeryturę?
🙂
@ chris
Hehe, nie, ale zawsze może się ktoś na górze pomylić, i ten chory ZUSowski przekręt nie padnie tak szybko jak każdy myśli. Więc wolę być przygotowany na każdą ewentualność.
A może właśnie chodzi o to, aby ludzie nie mieli dokumentów płacowych w przypadku starania się o emeryturę. Prosty sposób na ratowanie finansów ZUSu, a co z ludźmi to już Zdrojewskiego nie obchodzi.
Ci ludzie mnie nie „reprezentują”. Oni nawet nie mają o mnie pojęcia i nic tak naprawdę ich nie interesuję. Oni robią „kariery” i wypracowują sobie „plecy” na czasy gdy zostaną wreszcie odstawieni od dojnego sutka bogactwa państwa.
Mają ogromny problem (graniczący z niemożnością) z myśleniem o rzeczach nie związanych bezpośrednio z ich „zyskiem” lub nimi samymi.
Jeżeli natomiast chodzi o samego pana premiera – czasami mam wrażenie, że ten człowiek jest w „sklepie” (salony UE) i wydaje więcej niż ma w „domu” (Polska). Może jednak więcej wydawać niż „posiada”*, ponieważ płaci „kartą” (zadłużenie wielu pokoleń Polek i Polaków).
*zawiaduje cudzą własnością
To cholery jedne. Co następne wymyślą? Upadłość i likwidacja ZUSu?
Dla przypomnienia informacja o prawie 4 000 000 zł (PLN), które Zdrojewski zdefraudował przeznaczając pieniężne środki Narodu Polskiego na RZYMSKOwatykańską restaurację w Częstochowie dla kultu martwej materii (obrazu, obrazków, figurek, figur, skarbca z kosztownymi klerowymi fatałaszkami itp):
http://uios.republika.pl/biznes_kleru/wysokosc_dotacji_na_restauracje_rzymskokatolickie.jpg
Na przełomie 2012/2013 roku tablica została wymieniona na inną (bez wyszczególnionych sum pieniędzy – eurodotacji i dotacji Zdojewskiego – przeznaczonych na odnowę szatańskiej twierdzy paulińskiej na górze legendarnego Częstocha)
1. @Il
wpraszam sobie bluźniercze uwagi odnośnie mojej wiary (rzymsko – katolickiej jakby ktoś miał wątpliwości). nie mam nic przeciwko wyrażaniu swojego niezadowolenia, ale już przegiołeś. Zresztą skoro określasz ten zakon jako sztański, znaczy, ze wierzysz w istnienie Szatana. A W Boga to nie? Szatan sam się nie zrobił.
2. Co do artykułu, bo tego miała dotyczyć moja wypowiedź.
Co oni jeszcze mają zrobić, zeby ludzie się przeciwstawili?? czy jedynie wyłączenie lub wprowadzenie opłat za FB lub YT pozwoli Polakom poderwać się z miejsc? bo reszta ich „NIE DOTYCZY”??!! cytat po moich znajomych. ręce opadają.
#8
ad.1 A nie można wierzyć w Boga i jednocześnie nie popierać kościoła katolickiego? Przecież to co oni robią to jest przegięcie. Ostatnio wpadł mi w ręce jakiś artykuł, że zbierają kupę pieniędzy na jakąś kopułę i jak by każdy wpłacił po 30 zł to by było zajebiście (źródło: ostatni „Gość Niedzielny”)
ad.2 Rozumiem co masz na myśli. Ludzie wyszli protestować przeciwko ACTA, ale nie rozumieją tego że są okradani i dymani na każdym kroku. Trzeba być w opozycji ogólnie do całego systemu, bo oni jak nie ACTA to jakieś inne TUFTA i i tak się nam dobiorą do tyłków.
Hmm, a może materialny wszechświat jest tylko niedoskonałym odzwierciedleniem doskonałych bytów niematerialnych, przeżywających siebie jako materię ??
wstęp do zamknięcia budki o nazwie ZUS? Żeby nie było podstawy do wypłaty emerytur