Liczba wyświetleń: 668
Premier Donald Tusk zapowiada dyskusję o podziale Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa na dwie spółki: jedną zajmującą się wydobyciem gazu, i drugą gaz sprzedającą. Powodem ewentualnego podziału jest oczywiście niedawna afera z budową drugiej nitki Gazociągu Jamalskiego, która skompromitowała Prezesa Rady Ministrów.
Jeśli do podziału PGNiG dojdzie, może to oznaczać negatywne konsekwencje dla polskiego gazownictwa. Handel gazem jest nader opłacalny, ale jego wydobycie drogie, toteż zajmująca się nim spółka mogłaby nie mieć dostatecznego kapitału na inwestycje w wydobycie gazu łupkowego.
Źródło: Władza Rad
TAGI: Gaz i ropa naftowa
Poznaj plan rządu!
OD ADMINISTRATORA PORTALU
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Skończy się jak z koleją, gdzie jedne spółki funkcjonują dobrze, inne nie są w stanie się utrzymać. W efekcie infrastuktura kolejowa się rozpada, liczba połączeń spada.
Po co nam gaz wydobywać gdy możemy kupić od zaprzyjaźnionej firmy po okazyjnej cenie,a dodatkowe stołki przy takim bezrobociu to istny los na loterii.
Po prostu mniejsze spółki łatwiej sprzedać i o to chodzi.
Więcej spółek = więcej stołków. Widocznie kolesie od lepszego życia naciskają.
Zgadzam się z Tramp. Kto wie, czy to wszystko nie było wcześniej zaplanowane, aby Tusk miał teraz pretekst do podzielenia, spółki i w końcowym efekcie sprzedanie obcym inwestorom. Im mniejsza spółka, tym bardziej zagrożona i o to tu chyba chodzi. Coś nie chcę mi się wierzyć, aby Tusk nie wiedział o takich rzeczach, jak zamysł budowy drugiej nitki. I w jakim celu niby ta miała nitka iść. Już pierwsza, to jeden wielki przękręt.
Ciekawy pomysł.
Podzielmy sklepy na 2 części, jedna będzie oferować towar i zamawiać go w hurtowniach, a druga to będą stanowiska kasowe, gdzie będziemy płacić za towar.
Tylko nie dziwmy się że ceny podskoczą, a i towaru będzie mniej, bo firmy między sobą będą zalegać z płatnościami w majestacie prawa.
No i najważniejsze to to o czym wspomniano.
Rodzina i znajomi “żondu” też muszą z czegoś żyć, a przecież nie pójdą do pracy na umowach śmieciowych.