Liczba wyświetleń: 925
Zarząd huty Częstochowa przymierza się do zwolnienia 1500 osób zatrudnionych w tym miejscu. Tymczasem na częstochowskim rynku, pracy jest coraz mniej. Stopa bezrobocia przekracza w samej Częstochowie 14 procent, a w regionie częstochowskim 22,1 proc. Sytuacją w częstochowskiej hucie zaniepokojony jest Urząd Miasta.
Media próbują zrzucić winę zamknięcia na rzekomo „rozbuchany” pakiet socjalny, który wywalczyli sobie pracownicy tego zakładu w 2005 roku. Przypomnijmy że niemieckie huty mimo nieporównywalnie wyższych zarobków załogi są w stanie funkcjonować.
Innym wymienianym powodem przez który huta ma problemy jest to że bardziej opłaca sprowadzać się wsad z Alczewska na Ukrainie niż produkować go na miejscu. Jest to problem wynikający z wad kapitalizmu i nie jest dopuszczalne aby pracownicy ponosili w ten sposób błędy tego systemu.
Jedynym normalnym rozwiązaniem było by to aby pracownicy na Ukrainie mieli lepsze warunki pracy i wyższe pensje. W żadnym wypadku nie może być tak, że będziemy dążyć aby pracownikom częstochowskiej huty pogarszano systematycznie pensje i warunki pracy aby dotrzeć do poziomu płac na Ukrainie tak jak się to marzy miliarderom będącym właścicielami huty częstochowskiej i wielu innych na świcie.
Źródło: Antiklas
Chcieliśta kapitalizmu?? To mata. A do tego dochodzi jeszcze globalizacja. Zasadniczo szkoda że upadł ZSRR to był ostatni i jedyny straszak na kapitalistów którzy dawali dobrze żyć swoim robotnikom żeby i u nich nie zrobili drugiego ZSRR.
Dla mnie teraz jedynym rozwiązaniem aktualnej sytuacji jest reset systemu, wszystkie długi i konta na 0 oraz ekspansja kosmiczna dopiero wtedy przemysł ruszy pełną parą. A i będą profity z eksploatacji złóż pozaziemskich.
Oj ten brzydki, zły kapitalizm. Nikt go nie widział, każdy na niego narzeka. Jeżeli opłaca się bardziej sprowadzać z Ukrainy (!) to nie znaczy że źle iż ta jest konkurencyjna. Ja bym postawił pytanie dlaczego nie opłaca się tego produkować u nas? Odpowie mi ktoś?
@saal
to proste
pracuj za niby pensję, miej bhp w 4 literach i wszystko co związane jest z prawami pracowniczymi (nie mówię tutaj o z.z. ale chociażby prawa do płatnego urlopu i godnej pensji)
wtedy wszystko co zrobisz będzie konkurencyjne dla firmy, która przestrzega tych praw i dba o pracownika
to żaden kapitalizm i wolny rynek jak PE dyktuje, kto, ile może czego wyprodukować i za ile sprzedać, obdarowuje dotacjami wedle uznania
no i wszechobecny ekoterroryzm, opłaty emisyjne i inne bzdury
Raczej problem widziałbym w opodatkowaniu wszystkiego co jeszcze można, stopie tego opodatkowania, w prawie pracy i płacy minimalnej.
Dlaczego? Otóż, jeśli chciałbym to wyprodukować taniej niż na Ukrainie musiałbym mieć konkurencyjne możliwości – możliwość zatrudnienia 5 pracowników za 800 złotych (bez ZUSów i innych bzdur) zamiast 3 po 1500 zł (z tymi bzdurami). Gwarantuję, że chętnych by nie brakowało.
Następnie nie musiałbym oddzielać czarnego od białego, bo tak sobie wymyślili w Brukseli.
Nie musiałbym się martwić o podatek od obrotu towarów i usług, PIT, CIT itp.
Oczywiście, na Ukrainie nie jest tak różowo bo są naprawdę ciemiężeni. Ale różnica jest taka, że u nas szybciej na siłę wyrównuje się standardy z państwami zachodnioeuropejskimi, na co oczywiście nas nie stać.
Przecież koszty pracy są u nas wyższe niż w większości krajów ue, więc to raczej problem za dużych obciążeń. Standardy wyrównują ale nie w stopie życiowej, lecz przedziwnych bzdurnych przepisach, które raczej hamują niż wzmacniają gospodarkę.
Za 800 zł. znaleźli by się chętni, tylko że przy obecnych cenach długo by nie pracowali za taką kwotę. No i oczywiście ci którzy myślą dalej niż przyszły tydzień chcieliby odłożyć coś na starość, a tego z tej kwoty nie zrobią.
Jeśli znieść te wszystkie sztuczne obciążenia, to bylibyśmy konkurencyjni nawet dla chin, ale przecież nie o to chodzi rządzącym.
Z tego co ja zauważyłem to Ty lubisz robić sobie dobrze kosztem innych – to domena socjalistów, niestety. Tu pudło.
Jeśli rząd stworzył takie przepisy, w których łatwiej jest wyzyskiwać pracowników niż likwidować absurdy i obciążenia, to powiedz mi kto jest winny? Ci wiecznie źli pracodawcy?
Odnośnie Lewiatana, mam podobne zdanie.
Ciagle wielu komentujacym przymyka sie oko na ten artykul z ktorego wynika co innego niz te wielkie koszta pracy w naszym kraju. Moze i sa wielkie, moze sa demonizowane przez Lewiatanow wszelakich, a moze sa takie, jak w tym artykule?
http://wolnemedia.net/gospodarka/bardzo-niskie-koszty-pracy-w-polsce/
Proszę Cię… A przymusowe ubezpieczenia, państwowa służba zdrowia, oświata? Socjal to nie tylko zasiłki.
To jest Łukaszu w Polsce ten socjal, czy go nie ma bo trochę się pogubiłem?
Wiesz Łukasz,
że najtrudniej przychodzi przyjęcie prawdy tym, którzy największe nadzieje wiązali z naszym 'WSTĄPIENIEM” do UE.
Ten system może istnieć tylko w warunkach obrabowywania kolejnych krajów. Inaczej zawali się jak domek z kart.
M.in. dlatego, pomimo, że nie należymy do strefy euro, musimy składać się na ratunek niemieckich i francuskich banków.
Przypomnij sobie, jaki krzyk podnieśli różni balcerowicze, gdy Lepper chciał użyć rezerw NBP do rozruszania polskiej gospodarki.
Wówczas to była z jego strony „skrajna nieodpowiedzialność”. Obecnie jest to przejaw „odpowiedzialnej postawy” Polski.