Zakaz tuningu? Kolejna dyrektywa UE

Opublikowano: 10.04.2013 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1005

Komisja Europejska szykuje kolejną kontrowersyjną dyrektywę, tym razem na celowniku znalazły się kontrole techniczne pojazdów. Według dyrektywy każde nowe auto powinno przez cały okres użytkowania zachować fabryczną specyfikację i wygląd.

Takie zmiany – jeśli wejdą w życie – sprawią, że miliony aut stracą prawo do poruszania się po drogach. Problemy z kontrolą techniczną będą dotykać zarówno auta zabytkowe, jak i te po tuningu. Według dziennika Daily Mail, problemem mogą być zmodyfikowane podwozia, inne koła, a nawet wycieraczki o długości innej niż fabryczna.

Zmiany odbiją się poważnie nie tylko na właścicielach specyficznych pojazdów, ale przede wszystkim na firmach zajmujących się modyfikacjami tuningowymi oraz renowacją i produkcją części do samochodów zabytkowych.

Nowej dyrektywie mocno sprzeciwiają się Brytyjczycy, na wyspach ponad 10 tysięcy osób pracuje przy tuningu aut, a aż 28 tysięcy pracowników zajmuje się renowacjami aut zabytkowych. Zmiany w prawie równałyby się utracie pracy przez większość z tych ludzi i to głównie oni zapowiadają protesty w tej sprawie.

Nie wiadomo dokładnie jakie intencje miałyby przyświecać forsowanym przez eurokratów zmianom, wiadomo natomiast, że poważnie wzrosłyby dzięki temu zyski gigantów motoryzacyjnych, którym nowa dyrektywa poważnie poszerzyłaby grono klientów.

Na podstawie: PAP
Źródło: Autonom


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

22 komentarze

  1. Takie_tam 10.04.2013 12:27

    Dzień bez absurdu to dzień stracony. Już widzę tę armię mechaników sprawdzających zgodność każdej części auta ze specyfikacją i wyglądem fabrycznym.
    Kurcze, my naprawdę im za to płacimy? 😉

    Może wprowadzić przepis, że żony powinny zachować wygląd i zachowanie takie jak w momencie “zakupu” hehe

  2. manriusz 10.04.2013 12:54

    Chyba już nic mnie nie zdziwi jeśli chodzi o UE.Tam siedzą ludzie całkowicie oderwani od rzeczywistości.Co gorsze, biorą za to gruba kasę.Na początku byłem za byciem w UE ale po latach patrzenia na to co się dzieje, chyba lepiej żeby Polska została poza tym pomylonym systemem.

  3. Murphy 10.04.2013 12:55

    @manriusz: Nie oderwani a przekupieni. Ich rzeczywistość to przeważnie to jak zadbać o uzupełnienie portfela i to banknotami o dużych nominałach.

  4. Murphy 10.04.2013 12:57

    Inna jeszcze sprawa jak zdefiniują pojęcie “tuning”. Czy jeśli samochód fabrycznie nie posiada nawigacji GPS to czy po jej instalacji (czy to w miejsce radia, czy też przyklejoną do szyby) potraktuje się już jako tuning? W końcu przecież auto fabrycznie nie miało takiego czegoś.

  5. przemex 10.04.2013 13:58

    Bardzo dobrze, nareszcie z dróg znikną poprzerabiane rzęchy !

  6. SkyWei 10.04.2013 14:35

    @Murphy Ale wersje delux i inne takie będą już je miały 🙂 Właśnie chodzi o to by na niczym nie oszczędzać w salonie, bo się później poprawi.

  7. mis kolabor 10.04.2013 15:37

    @przemex pomyliłeś forum z łonetem, tam twoi koledzy idioci mają duże pole do popisu.
    Wracając do tematu, to prawda, że przekupni eurokołchoźnicy tylko czekają na nowe pomysły lobbystycznych łapowników, a my za to zapłacimy. Czekam niecierpliwie kiedy rozpadnie się kołchoz zwany EU

  8. Murphy 10.04.2013 17:07

    Już o czymś takim słyszałem kilka lat temu od gościa co robił przegląd swojego samochodu w Belgii. Za tuning zostało tam uznane naklejenie sobie naklejki za co właściciel musiał dodatkowo zapłacić.

  9. lboo 10.04.2013 17:17

    Może chodzi o zablokowanie użycia częśći zamiennych od innych producentów. Kiedyś już próbowali coś takiego przepchnąć.

  10. przemex 10.04.2013 18:25

    @mis kolabor

    Prawdopodobnie ci idioci to jednak Twoi koledzy …

    “Według dyrektywy każde nowe auto powinno przez cały okres użytkowania zachować fabryczną specyfikację i wygląd.”

    Co oznacza zachowanie fabrycznego wyglądu – ano skończą się przeróbki, doklejania światełek, spojlerów i innych g… które z poprawą parametrów i wyglądu auta nie mają nic wspólnego.
    Zachowanie fabrycznej specyfikacji to zakaz przeróbek mechanicznych, nie ma tu mowy o zakazie stosowania części zamiennych od innych producentów o ile spełniają normy określone przez producenta.

  11. manriusz 10.04.2013 19:18

    Co następne?Wszyscy tak samo ubrani,ostrzyżeni.Jedyna słuszna droga i myślenie.Jeden rząd,jeden bank.Jeden model samochodu.Ludzie na jedno kopyto.Kilkanaście lat temu to bym nazwał sciencie fiction a dzisiaj…

    przyszłość.

  12. INVESTOR 10.04.2013 20:46

    @mis kolabor Jak mówiono w poprzednim systemie: “Dobrobyt będzie trwał tysiąc lat i nigdy się nie skończy!”. Pewno boją się, że ludzie będą majstrować przy obowiązkowych kamerkach w środku pojazdu. Oraz chcą kontrolować warsztaty samochodowe.

  13. Rozbi 10.04.2013 21:11

    manriusz – to jest właśnie całkowicie odwrotnie niż mówisz.. Możesz myśleć co chcesz – możesz mówić co chcesz (póki nie jesteś osobą publiczną) – możesz uprawiać seks z czym kim tylko chcesz wyglądać jak chcesz i ogólnie w sprawach obyczajowości masz dużą dowolność.

    Ale kiedy chcesz wydawać swoje pieniądze… to o nie – Unia nie pozwoli żebyś wydawał pieniądze zgodnie ze swoim widzimisię- możesz wydawać tylko na te produkty które mają unijne zezwolenie na produkcję 🙂

  14. lboo 10.04.2013 22:30

    I wszystko w imię zysku tych których stać na zakup odpowiedniej euroustawy.

  15. goku 10.04.2013 23:05

    Z jednej strony to i dobrze. Nic bardziej nie denerwuje niż jadący samochód z wydechem wydającym infradźwięki na całe miasto.

  16. goku 10.04.2013 23:08

    @manriusz
    Jest nawet taki film obrazujący to co mówisz : “Demolition Man”.

  17. religiatoPCPdlaludu 10.04.2013 23:13

    Rozbi “możesz uprawiać seks z czym kim tylko chcesz wyglądać jak chcesz i ogólnie w sprawach obyczajowości masz dużą dowolność.
    Ale kiedy chcesz wydawać swoje pieniądze… to o nie…”

    Jesteś pewien, że za jakiś czas fryzjer nie da do wyboru trzech fryzur, a w odzieżowych nie będzie dwóch typów kombinezonów + unisex?
    Jednak “za komuny” to była wolność.

  18. FreeG (korektor i moderator WM) 11.04.2013 03:30

    “możesz mówić co chcesz (póki nie jesteś osobą publiczną) – możesz uprawiać seks z czym kim tylko chcesz wyglądać jak chcesz i ogólnie w sprawach obyczajowości masz dużą dowolność.”

    -nie można mówić wszystkiego
    -nie można uprawiać seksu z kim i czym się chce
    -nie można ubierać wszystkich strojów

    Każdym z tych przykładów można naruszyć obecnie funkcjonujące prawo.

  19. Rozbi 11.04.2013 05:47

    religiatoPCPdlaludu – tak jestem pewien – bo wystarczy znać podstawy socjotechniki żeby wiedzieć jak działa psychologia tłumu – jeśli dasz ludziom namiastkę wolności która nie ma żadnej wartości (czyli sprawy obyczajowe) to wtedy możesz zabrać jednostce całą resztę wolności która przedstawia realną wartość (sprawy gospodarcze)

    Dlatego jestem pewien że to o czym mówisz – czyli rzeczy bez znaczenia i wartośći – pozostaną w sferze naszego wyboru.

  20. pablitto 11.04.2013 10:20

    a nie przyszło nikomu do głowy, że chodzi m. in. o to, by ludzie nie mogli LEGALNIE przerobić swych aut z “kopciuchów” na elektryczne ??? – ten sport jest coraz tańszy, i w Polsce ładnych parę fir i warsztatów się tym już zajmuje od lat. Nie mówiąc o przeróbkach na gaz (w tym ziemny), czy generatory HHO, i inne wynalzaki. Nie mówiąc już, że nawet taki pan Łągiewka miałby wówczas problemy z poruszaniem się samochodem ze swoim zderzakiem (-to kara za większe nie-fabryczne bezpieczeństwo ;P -no, chyba, że pójdzie do jakiejś korporacji i sprzeda swój wynalazek życia z woreczek USD) – i masa innych wynalazków, która powstawać właśnie będzie LAWINOWO, bo internet + wymiana myśli + otwarta technologia zawitała pod strzechy.

    W Polsce jest jużtrochę zarejestrowanych pojazdów elektrycznych – przy rejestracji w miejsce “pojemność” wpisuje się 0 (zero) i powinno płacić się mniejsze ubezpieczenie.

    Co do UE – to jak zawsze – sama idea jest dobra, i niech mi ktoś powie, że nie korzysta obecnie z dobrodziejstw tejrze idei jadąc gdzieś na wakacje, robiąc zakupy tuż za granicą, czy robi/sprzedaje coś tamże, itd. etc. – problem -jak zawsze- w tym, że twór ten jest pod kontrolą banksterskiej korporatokracji (jak widaćpo tym njusie), podobnie jak chyba ONZ.

  21. manriusz 11.04.2013 10:44

    Przypomniała mi się jeszcze jedna rzecz na temat samochodów.Osobiście nie zwróciłem uwagi na to uwagi ale któryś z kolegów z WM podpowiedział.
    Kupując samochód w UK dostajesz dowód rejestracyjny, nazywany tutaj logbookiem.Kiedyś było na pierwszej stronie napisane iż jesteś legalnym właścicielm pojazdu, czyli “owner”. Od co najmniej 3 lat na tym dokumencie widnieje już nie “owner” lecz “keeper”.Z posiadacza/właściciela stałem się “użytkownikiem” praktycznie bez praw lecz z mnóstwem obowiązków.Państwo ma prawo zabrać/skonfiskować czyli ukraść mój pojazd i będzie to w pełni legalne.Obecnie praktycznie ma dokumentu który udowadniałby Twoje prawa do pojazdu.Nawet pisemna umowa pomiędzy sprzedającym a kupującym może zostać zakwestionowana.
    Oczywiście rozmowa z angielskim urzędem niczego nie dała ponieważ sympatyczna pani uparcie twierdzi iż to niczego nie zmienia.Nie wie czy ma nakazane wprowadzanie ludzi w błąd???Pojęcia nie mam bo to jak walka z wiatrakami.Szkoda czasu i nerwów czasami na takie wojenki.

  22. toya 12.04.2013 05:56

    A pamiętacie fraszkę J.I. Krasickiego “Ptaszki w klatce”? Proponuję przeczytać ją jeszcze raz i jeszcze raz, a jeżeli nie zrozumiecie po dwóch razach, to przeczytajcie jeszcze raz…
    Ślipięta się otworzą i wszystko stanie jasnE….

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.