Liczba wyświetleń: 722
Słowenia może być kolejnym po Cyprze krajem strefy euro, którego sektor bankowy będzie wymagał natychmiastowej pomocy . Rząd w Ljubljanie jest zdeterminowany, by dokapitalizować banki i wyprowadzić je na prostą. Przewagą tego kraju jest relatywnie niski dług publiczny, co może uchronić go przed czarnym scenariuszem.
Słowenia cierpi na podobne problemy, z jakimi od wielu miesięcy zmaga się wiele państw strefy euro, w tym Grecja, Cypr, Włochy i Hiszpania.
– Jej banki ponoszą ogromne straty i potrzebują natychmiastowego dokapitalizowania – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Ignacy Morawski, główny ekonomista Polskiego Banku Przedsiębiorczości.
Największy słoweński bank kredytowy, Nova Ljubljanska zanotował w ubiegłym roku 275 mln euro straty. Podobnie Nova Kreditna Banka Maribor, który zakończył rok 2012 z 205 mln euro na minusie.
Zdaniem Ignacego Morawskiego, Słowenia jest w o tyle dobrej sytuacji w porównaniu do innych krajów eurostrefy pogrążonych w kryzysie, że ma relatywnie niski dług publiczny.
– Relatywnie, bo on nie jest niski w liczbach bezwzględnych – przekracza 50 proc. PKB, ale kiedy porównamy to do średniej w strefie euro, która jest około 100 proc. PKB, to Słowenia ma jeszcze pole manewru – mówi główny ekonomista PBP.
Rząd premier Alenki Bratosek wydaje się być zdeterminowany, by dokapitalizować banki i rozpocząć tym samym proces ich głębokiej restrukturyzacji. Szybko podjęte kroki mogą uchronić kraj przed dramatycznym scenariuszem, pisanym dzisiaj przez Cypr.
– Działa tutaj taka psychologia kryzysu finansowego, to znaczy, jak jeden kraj wpadł w dziurę, to wszyscy się boją, że wpadnie kolejny i ten strach już jest czynnikiem, który ku tej dziurze pcha, jak samospełniająca się przepowiednia – tłumaczy Ignacy Morawski.
Zdaniem ekonomisty, kryzys cypryjski nie zachwiał znacząco zaufaniem klientów do sektora bankowego w Europie Zachodniej z tego powodu, że od dawna poziom zaufania nie jest wysoki. Wprawdzie wciąż duża część banków nie ma żadnego problemu z płynnością, dysponując swobodnym dostępem do pieniędzy z rynku, ale są i takie, które istnieją tylko dzięki pomocy Europejskiego Banku Centralnego.
Jednak sytuacja na Cyprze może znacząco zmienić podejście świata polityki i finansów do sytuacji w sektorze bankowym. Nie można wykluczyć, że schemat działania wypracowany i zastosowany w przypadku Cypru będzie powtórzony w innych krajach. Nie wykluczył tego szef eurogrupy i minister finansów Holandii, Jeroen Dijsselbloem.
– Nie ma sensu więcej wykładać setek miliardów dolarów czy euro na ratowanie banków z pieniędzy podatników. Lepiej to zrobić poprzez restrukturyzację tych banków nieefektywnych – mówi Morawski.
Zdaniem głównego ekonomisty Polskiego Banku Przedsiębiorczości sam pomysł restrukturyzacji sektora poprzez udział inwestorów jest słuszny, ale niesłuszne jest zakładanie z góry, że żaden rząd nie powinien w tym brać aktywnego udziału. A takie zapowiedzi również padły ze strony szefa eurogrupy. Może to mieć zgubny wpływ na całą strefę euro, która i tak trzeszczy w posadach i tylko dzięki woli politycznej udaje się zachować jej spójność. Nie wiadomo tylko, na jak długo.
– Jeżeli obywatele cypryjscy w końcu stracą zaufanie do strefy euro, to wyjdą z tej strefy, a jak wyjdzie jeden, to zobaczymy, co będzie dalej – przypomina Ignacy Morawski.
Źródło: Newseria
Co za bzdury,już czytać się nie chce o „ratowaniu” żydowskich banków,ręce opadają.Dlaczego ludzie są tak głupi,że dają się otumaniać takimi pierdołami?Wszyscy zyjemy sztucznym problemem prywatnych żydowskich banków.Nikt nie mówi o ratowaniu sektora cukrowniczego,hutniczego,mleczarskiego i całej reszty!Pranie mózgów trwa w najlepsze,wierchuszka świętuje zwycięstwo.Garstka żydomasonerii popija szampana patrząc jak ludzie zaczynają skomleć o jedzenie,proszą sie o najmarniejszą pracę by wyżywić swoje dzieci,koszmar.
Kiedy przejżycie na oczy do ku….y nędzy?
Jeśli Słowenia chce uniknąć problemów to niech naród wywiesi na latarniach obecnych polityków,wybierze kogoś „normalnego”,niech natychmiast wyjdą ze strefy euro,wymówią wszystkie porozumienia z Czwartą Rzeszą,znacjonalizują to co zostało bandycko sprywatyzowane oraz podpiszą umowy o wymianie gospodarczej z Węgrami i Białorusią.Mogliby jeszcze z nami gdyby lemingi wywiesiły również nasz parlament.
Zgadzam się z @kudlaty72.
Nie rozumiem sformułowania 'ratowanie banków”. Banki działają na WOLNYM RYNKU i jak każda inna firma zarabiają na tym pieniądze. Jeżeli sposób ich zarządzania doprowadza do sytuacji, że przestają przynosić zyski, wówczas banki powinny postąpić jak każda inna firma – wprowadzając oszczędności, przeprowadzając restrukturyzację działalności czy w sytuacji utrzymujących się strat – likwidować niektóre swoje oddziały. Tak WOLNY RYNEK sam siebie reguluje. Jeżeli bank upadnie, powstanie na jego miejsce nowy. Rzecz najnormalniejsza w świecie.
Natomiast propozycje „ratowania” banków – tak jak np. w USA w 2008, gdzie po prostu przekazano im pieniądze podatników bez jakichkolwiek (!) wymagań zmiany z ich strony (jeżeli już były, to pozorne, nie zmieniające sposobu ich funkcjonowania)!! To jest przepis na PATOLOGIĘ i niszczenie całego rynku – poprzez zaburzanie naturalnej równowagi jego funkcjonowania i zdolności do samoregulacji.
Zawsze, gdy z całości wybiera się jeden element i traktuje się go jako „wyjątkowy” – niezależnie od wymyślonych powodów – niszczy się w ten sposób CAŁOŚĆ na rzecz podmiotu wybranego (w tym przypadku – banki).
@kudłaty72, 100% zgadzam się z Twoimi wypowiedziami, a szczególnie z tą z postu 2-ego. Ludzie albo nie rozumieją, że można wyjść/zmienić system, albo boją się zmian, albo jest im już wszystko jedno i pozwalają się doić. Cierpliwość społeczeństwa jednak nie zna granic.
Toście żuczki nie doczytali ! Gra idzie o to ( włsnie nowe dane i to z wp że giełda na Wall Street rośnie ) że pejsaci urahellidzi z Usrahella wymyślili sobie ito już w 1930 że na ich kryzys w Nowym Yorku zaradzą pieniądze z Europy . Mówisz i masz ( giełda rosnie ).
A dlaczego nie ruszone zostały wyspy Man czy Jersey ? Ano dlatego że są potrzebne anglosaskie ,,bramki do ssasni kaski ,, z Europy .
Z innej beczki :
Cypr ma niedawno odkryte złoża gazu , które to mogły spokojnie ,,robic,, za zastaw. Ale znowu pejsy sobie wymyśliły że ów gaz zamiast wesprzeć gospodarkę UE ( Cypr to w sumie czlonek EU i to pełny ) , wesprze tanio! gospodarkę Israhella .
Czniać poprawność polityczną !!!