Liczba wyświetleń: 966
Produkcja przemysłowa w grudniu 2012 r. spadła o 10,6 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 14,2 proc. – poinformował Główny Urząd Statystyczny. – Jest to potwierdzenie ostrzeń, które publikowaliśmy w naszych niezależnych mediach. Idziemy grecką drogą i zielona wyspa już dawno zamieniła się w ruchome piaski – mówi portalowi Niezależna.pl główny ekonomista „SKOK” Janusz Szewczak.
„Opublikowane dane oznaczają początek poważnego kryzysu w Polsce o skutkach którego Polacy nie mają nawet bladego pojęcia. Ponad 14 proc. spadek produkcji przemysłowej w porównaniu z poprzednim miesiącem, lecz ponad 10 proc. w skali rocznej, to jest dopiero początek załamania. Szczególnie widocznego w branży budowlanej, gdzie zapaść wynosi ponad 20 proc.
To wszystko oznacza, że zaczynamy zbierać konsekwencje błędów, zaniechań, ewidentnych nadużyć i przekrętów jakie miały miejsce w polskiej gospodarce przez ostatnie 20 lat. Ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich 5 lat, kiedy właściwie w oparciu o kolosalne zadłużanie się, gigantyczne spekulacje i kreatywną księgowość, którą uprawiał minister Rostowski, dzisiaj zaczynają przychodzić rachunki.
Złe wyniki oznaczają załamanie wpływów podatkowych w tym roku. Ono już wystąpiło w ub.r., kiedy do budżetu trafiło o 16 mld złotych mniej. Zaś w kontekście najnowszych wyników można się spodziewać niższych od zakładanych w budżecie wpływów podatkowych o co najmniej 20-25 mld złotych.
Rządzący nie mają pomysłu jak walczyć z kryzysem oprócz czystej propagandy. Myślę, że kolejne miesiące będą jeszcze gorsze. Bowiem duże problemy mają dziś nasi duzi partnerze handlowi w strefie euro, do których idzie produkcja z Polski.
W konsekwencje wszystkie te problemy mogą doprowadzić do poważnych kryzysów społecznych, strajków. Bo w dodatku będzie rosło w kraju bezrobocie, które może osiągnąć 15-18 proc., nie zaś 13 proc. jak wskazywał minister Rostowski”.
Notowała: Olga Alehno
Źródło: Niezależna.pl
produkcja przemysłowa powinna umrzeć śmiercią naturalną ponieważ daje zyski nielicznym kosztem wielu.
Twórczość rzemieślnicza zapewnia pracę ogromnej ilości ludzi.
W czasie zimy odpoczywa się i śpi snem zimowym a nie tyra jak półrobocik przemysłowy na chciwych i egoistycznych biznesmenów oraz ich kolesi urzędników, polityków tworzących coraz większe długi niby publiczne.
@Il:
I wrócić do XVII wieku, gdzie na własny środek transportu może sobie pozwolić tylko szlachta? 😉 . Problemy stwarzają tylko osoby które nie mają żadnych kwalifikacji, szkoły. One pracują za grosze. Ja zaraz po szkole znalazłem pracę za 2000zł netto. PO SZKOLE.
amen.
Ale z ta zima bym nie przesadzal, trzeba sie troche poruszac
@poprostujakub, a co powiesz o ludziach ktorzy maja szkoly i nie maja zadnej pracy? ;P
Technologia sprawia ze pracy jest coraz mniej.
I gdyby nie rozbujala konsumpcja i produkcja bubli zeby tylko produkowac to byloby jeszcze gorzej 😀
Zeby zachowac zdobycze technologii i nie wykonczyc Ziemi konieczne jest zmniejszenie liczby ludzi, nie robienie bubli itd. U podstaw tego lezy obecny model gospodarki itp.
poprostujakub
Potrafisz za te 2000 zł netto czynić cuda uzdrawiania i wskrzeszania z martwych ? Cuda jakie rzekomo czynił Jezus.
Problemem jest chciwość ludzka do posiadania zwłaszcza zbytecznej materii (np. takiej jak martwe obrazy nieżyjących już ludzi – np. pauliński obraz kobiety z dzieckiem narodowości żydowskiej)
Kult bożka mamona zasłania ludziom możliwości prawdziwie lepszego jakościowo życia.
No w zimę to można czasami coś uczynić – wyjść z „jaskini” i kupę zrobić, zobaczyć czy słońce świeci a jeżeli tak to wygrzać się trochę w jego promieniach.
Zdobycze technologii kosztem zmniejszenia liczby ludzi. Jak to się inaczej nazywa ? eksterminacja?, ludobójstwo?, depopulacja? zagłada części ludzkości? zabijanie ludzi w imię pseudopostępu technologicznego?
Jak to? Przecież Rostowski ogłosił koniec kryzysu w październiku 2009 a od tego czasu mamy nieustanny wzrost PKB i bezrobocia oraz liczby spadek płac realnych oraz wzrost liczby ludzi żyjących poniżej minimum egzystencji.Niech nam może obiecają drugą Koreę(tylko nie wiadomo Północną czy Południową)
trochę może nie w temacie ale policzcie to: 15 mln pracujących * składka 700zł *12 miesięcy daje około 126 miliardów rocznie do ZUS! z samych naszych składekmoże czas zacząć pytać polityklów gdzie te pieniądze? ciągle słyszymy że ZUS bankrutuje? jak dla mnie to jest przekręt wszechczasów!
@Il
” Zdobycze technologii kosztem zmniejszenia liczby ludzi. Jak to się inaczej nazywa ? eksterminacja?, ludobójstwo?, depopulacja? zagłada części ludzkości? zabijanie ludzi w imię pseudopostępu technologicznego? ”
Lubisz domniemywac i imputowac?:P
Wystarczy na poczatek przestac wychwalac dzieciorobstwo i plakac kto bedzie pracowal za iles lat…
Po pierwsze edukacja. Narobic dzieci jest latwo….
@23 nie znam żadnego elektronika czy logistyka bez pracy. Trochę anglistów, polonistów czy psychologów owszem 😉
Jak zwykle mydlą oczy to już nie nadciągający kryzys, lecz od dawna trwająca RECESJA !
@komentarz 11.
Jakie domniemania i imputacje?
Nie było i nie ma pieniędzy na leczenie części chorych ale były pieniądze na zakup niepotrzebnych tabletów do sejmu, programów i sprzętu komputerowego do NFZ – hipokryzja do kwadratu – defraudacja do potęgi n’tej – to zbrodnie na Narodzie Polskim z użyciem nowoczesnych technologii.
polskawi urzędnicy sprzedali grunty rolne Skarbu Państwa Polskiego pod pola golfowe dla holenderskich kolonizatorów ale wcześniej tych gruntów nie zaproponowano obywatelom Polski aby nieodpłatnie uprawiali sobie prozdrowotne pożywienie i tworzyli prozdrowotne warunki do życia.
To jest prawdziwy kryzys – kryzys wartości życia Polaków, kryzys związany z rozkradaniem majątków wspólnych (państwowych) przez przestępcze grupy sprzedajnych urzędników i sprzedajnych polityków.
M.in. z tych powodów AKT WOLI NARODU powininen możliwie jak najszybciej zaistnieć.
http://www.petycjeonline.com/akt
Poza tym lepsze kilkanaście dzieci niż jeden komputer.
Problem ze wzrostem liczby ludności nie leży w Polsce, czy nawet w europie – nas ubywa. Przybywa innych kolorów (chyba to trochę rasistowskie, ale prawdziwe).
@poprostujakub to ze Ty nie znasz, to nie znaczy ze tak nie jest.
@Il wskaz w tym co napisalem ludobojstwo. A najpierw sprawdz co to znaczy.
@aZyga tu nie chodzi o wzrost liczby ludzi. Tu chodzi o to zeby jej troche ubylo. Globalnie i lokalnie. Najlepiej na drodze pokojowej niz wyzynac sie.
Liczy sie jakosc czy ilosc?
@23 no o tym piszę, że ubywa białego koloru, ale przybywa innych kolorów. I tu mamy właśnie stratę jakości (kurde znowuż zabrzmiało jakoś rasistowsko, chyba mam z tym problem;))
Bialego tez przybywa
@Fenix
nie dziele na lepszych/gorszych. Chce zeby bylo mniej zarowno tych i tych.
Jak nie wiesz, skoro sie pytasz ile ma byc mniej? 🙂
Nie mam pojecia. Nie jestem az tak madry.
Mi wystarczylby powolny spadek.
Model 1+1. Jedno dziecko na jednego rodzica. Czyli 2 na pare max (chyba ze urodza sie)
blizniaki, albo wiecej.
Czyli jednak mozna dojsc do jakiegos porozumienia 😉
Jak już się dogadaliście to może teraz uzasadnicie depopulację.
To trzeba jeszcze uzasadniac?
Przeciez to widac; chocby presja czlowieka na Ziemie. Zuzywanie zasobow w zastraszajacym tempie. Coraz wiekszy syf.
Popatrz chocby jak ludzie sie do siebie nawzajem odnosza w Polsce, a chocby w takiej Norwegii.
Lagodna depopulacja wyjdzie ludziom na dobre. Nikt tu nie twierdzi ze trzeba dojechac od razu iles % ludzi. Ludzie sami musza przestac sie mnozyc bez opamietania. I tak naprawde nikt nie wie ile jest dzieci z przypadku, niechcianych, porzucanych. Traktowanych jak zlo konieczne.
W Europie jest dobry trend, jesli chodzi o zmniejszanie sie populacji, ale nie wynika on z swiadomej postawy ludzi.
,,Popatrz chocby jak ludzie sie do siebie nawzajem odnosza w Polsce, a chocby w takiej Norwegi” – trochę nietrafiony przykład, bo jak człowiek żyje w dobrobycie i bez stresu to chodzi uśmiechnięty.
,,W Europie jest dobry trend, jesli chodzi o zmniejszanie sie populacji, ale nie wynika on z swiadomej postawy ludzi” – wynika z wygodnictwa.
@Fenix ,a jak jednostka będzie chciała mieć 5 dzieci i wszystkie jednostki tak samo ? No może trochę się czepiam, to czysta teoria.
Problem mamy gdzie indziej, weźcie za przykład Niemcy, albo Francję – jeszcze parędziesiąt lat (może mniej), a wybory wygrają muzułmanie, bo oni nie mają takich skrupułów.
@aZyga Dlaczego nie trafiony?
A pomysl sobie jakby tam gestosc zaludnienia byla jak np w Niemczech?
Pozatym coraz ciezej znalezc kraje ktore maja mala gestosc zaludnienia i maja jako taki klimat.