Liczba wyświetleń: 959
Brytyjskie ministerstwo transportu zdecydowało ostatecznie, że nie sprzeda francuskim inwestorom portu w Dover wraz z przyległym terytorium, obejmującym m.in. słynne białe klify.
Jak przypomina Polska Agencja Prasowa, sprzedaż największego portu będącego własnością publiczną przewidywał plan ogłoszony w okresie rządów Partii Pracy. Zainteresowanie kupnem wyraził m.in. operator portu Calais – regionalne władze Nord-Pas-de-Calais. Mieszkańcy Dover i większość brytyjskiej opinii publicznej byli przeciw. Przejęcie najruchliwszego portu promowego na Wyspach Brytyjskich przez lokalne władze francuskie porównano z aneksją części brytyjskiego terytorium (nota bene Dover zostało splądrowane w XIII w. przez Francuzów).
W patriotyczny ton uderzył m.in. miejscowy konserwatywny poseł Charlie Elphicke, który porównał prywatyzację portu ze sprzedażą drzwi do własnego domu. Z kolei poprzedni poseł reprezentujący Dover w Izbie Gmin, laburzysta Gwyn Prosser, wskazał, że port ma znaczenie strategiczne i nie można go bezmyślnie oddawać w cudze ręce.
Ostatecznie rząd Davida Camerona zdecydował, że nie będzie działał wbrew opinii publicznej – do prywatyzacji nie dojdzie. Zarząd portu ma uzyskać pieniądze na rozwój z innych źródeł. Do 2040 r. obroty portu w Dover mają się podwoić.
Źródło: Nowy Obywatel
Kolejny poroniony pomysl lewicy do kosza. Ta antypatriotyczna, socjalistyczna holota nie wie juz jak zaszkodzic UK, ich 2 kadencje zostawily spustoszenie w skarbcu niczym najazd tatarow, o stratach spoleczno-kulturowych nie wspominajac.
Dover dla Frogsow?
Oszalleli lewacy, to tak jakby SLD czy inny PZPR sprzedal Gdansk Niemca-choc krajowe lewuski pewnie by sie cieszyly, TV wyjasnila by ze to takie europejskie i postepowe, rzucili by kasa dla roznych Krytyk Politycznych czy innych dywersantow dzialajcych pod latkami 'homo’ czy 'multi-kulti’, wtystawilo jakiegos Palikotka, zrobiono paradke i gitara.
🙂
Jak dobrze ze ci sabotazysci dostali kopa w D.
Teraz forsuja kolejne utopijne wizje-tworzenia GWARANTOWANYCH miejsc pracy dla 100tys mlodych ludzi, za kase z budzetu dla „wybranych”(jak za SLD) firm. Kolejna socjal bajka, pomysl wydawania publicznej kasy ma tworzenie wakatow w prywatnych firmach dla nierobow ktorzy nie kwapia sie do pracy(wiem co pisze, znam ten typ bemefit culture nieroba).
Wydajnosc zadna, a kasa w bloto, firma jesli kogos potrzebuje-zatrudnia go-jesli nie tworzy wakatu w naturalnym procesie rozwoju to wakat taki znika wraz z odlaczeniem kroplowki rzadowej.
Pomysl juz zostal wysmiany przez ekonomistow, rozlozony na czynniki ktore udowodnily jego bledne zalozenie i utopijnosc, mimo tego lewuski dalej podryguja przy nim radosnie(niczym oglupiona haslami o marihuanie mlodz popierajaca Palikota od Komisji Trojstronnej).
Oj, lewuski, lewuski, cigle licza 2+2=5, od Lenina.