Liczba wyświetleń: 658
Szefowa brytyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Theresa May rozważa podjęcie kroków na rzecz ograniczenia migracji zarobkowych do Wielkiej Brytanii w ramach struktur Unii Europejskiej. W szczególności, chodzi o ograniczenie napływu rodzin migrantów zarobkowych, jak i dostępu do brytyjskich świadczeń socjalnych dla obywateli innych krajów. Plany te stoją w wyraźnej opozycji do jednego z filarów polityki unijnej w postaci wolnego przepływu ludzi i świadczeń.
May chce rewizji unijnych przepisów pozwalających rodzinom obywateli UE na pobyt w Wielkiej Brytanii. Dyrektywa o wolnym przepływie zakłada także prawo do równego traktowania, w tym w dostępie do świadczeń socjalnych i pomocy społecznej także dla członków rodziny, którzy nie posiadając obywatelstwa któregokolwiek z krajów UE posiadają prawo pobytu w przyjmującym państwie członkowskim.
May stara się osiągnąć swój cel ograniczenia ogólnej liczby imigrantów do Wielkiej Brytanii, do mniej niż 100 000. Większość migrantów i migrantek pochodzi z państw Europy Wschodniej, które przystąpiły do UE w 2004 roku. Nieoficjalne źródła podają, że nieprzypadkowo kwestia ta podnoszona jest na rok przed zakończeniem okresu przejściowego dla Rumunii i Bułgarii w dostępie do brytyjskiego rynku pracy. Jednym z pomysłów jest różnicowanie prawa do swobody przemieszczania się po krajach Unii Europejskiej w zależności od posiadanego obywatelstwa, jednak oficjalnie nie wskazano, o które konkretnie kraje chodzi.
Opracowanie: Maria Skóra
Źródło: Lewica
Aha no tak, czyli muzułmanie są ok a my jesteśmy źli. Ach ta brytyjska błyskotliwość, pozostaje nam czekać aż przejadą się na swoich pomysłach.
i bardzo dobrze
wracać do kraju i robić przewrót
@TOB
Muzułmanie są tam od dawna w swoich enklawach, a polacy pojawili się nagle, wszędzie, w dużych ilościach. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że wartoposiadać jakiś inny paszport niż polski
Łał! „Jednym z pomysłów jest różnicowanie prawa do swobody przemieszczania się po krajach Unii Europejskiej w zależności od posiadanego obywatelstwa” to będą równi i równiejsi. Orwel nawet się nie spodziewał że jego książka stanie się proroctwem i wypełni się co do joty.