Liczba wyświetleń: 634
Partia Pracujących Kurdystanu – PKK – znajdzie bezpieczne schronienie w północnej Syrii, co może grozić niezwłocznym atakiem ze strony Turcji.
Syryjski Prezydent Bashar Assad, w obliczu narastającej w państwie skali zamieszek, właśnie zagwarantował prawo do kontroli na północnymi obszarami Syrii zbrojnym oddziałom Kurdów, od dawna określanych przez Turcję terrorystami. Jest to de facto prowokacja, jaka doprowadzić może do wybuchu otwartego konfliktu o charakterze międzynarodowym.
Premier Recep Tayyip Erdogan już wcześniej oświadczył, że Turcja nie zaakceptuje autonomicznego obszaru kurdyjskiego w Syrii, bojąc się kurdyjskich separatystów w Turcji, którzy mogą używać tego obszaru jako bezpiecznego schronienia do przeprowadzania ataków na cele w Turcji.Nocą w czwartek Turcja przerzuciła czołgi oraz baterie rakiet na granicę z Syrią, a Erdogan stwierdził, że jeżeli Kurdowie będą kontrolować te tereny, „wówczas interwencja stanie się naszym naturalnym prawem”.
Kurdyjska kontrola tych terenów nadgranicznych jest oczywistą konsekwencją chaosu wywołanego wojną domową w Syrii, którą podsycają USA i ich sojusznicy poprzez wysyłanie tam pomocy zbrojnej i innej, oddziałów wywiadowczych oraz broni dla rebeliantów pomimo ich licznych, dowiedzionych zbrodni oraz powiązań z grupami terrorystycznymi.
Militarna interwencja Turcji przeciw reżimowi Assad stała się niemal faktem, gdy Syria zestrzeliła turecki samolot wojskowy, który wtargnął w obszar powietrzny Syrii. Turcja niedługo wahała się przed atakiem na swych sąsiadów, gdy miała sygnały, że zagrożenie ze strony Kurdów tego wymagało, tak jak to miało miejsce w przypadku ataków na kurdyjski region w Iraku kilka miesięcy temu.
Jeżeli Turcja, członek NATO, zaangażuje się w syryjski konflikt w bezpośredni i agresywny sposób, może to mieć dalekosiężne skutki, wraz z możliwym wystąpieniem interwencji USA.
Źródło oryginalne: news.antiwar.com
Źródło polskie: Stop Syjonizmowi
Kurdowie raczej nie staną po stronie Assada, ale dzięki takiemu posunięciu może skłócić koalicje, która przeciw niemu się stworzyła. Turkom jest to wybitnie nie na rękę a Amerykanie z drugiej strony nie mogą za bardzo zabraniać samostanowienia się narodu, skoro tak uparcie walczą o wolność innych. Żydzi z jeszcze innej strony chętnie zobaczyli by niearabske państwo w swojej okolicy. Wiec mimo iż nie żywię ciepłych uczuć do tego dentysty to zaczynam doceniać jego ruchy polityczne… nie dziwne, że jeszcze go nie odstrzelili.
Skoro rząd Turcji zagrał przeciwko Syrii wspierając zbrojne grupy morderców, Assad ma pełne prawo wspierać Kurdów w walce przeciwko Turcji. Wet za wet. Teraz Erdogan wdepnął w te same sidła, które zastawia na Assada. Ta wojna toczy się cudzymi rękami.
Atak Turcji na Syrię da wymarzony pretekst USA do interwencji. Na dłuższą metę to wygląda jak scenariusz pisany pod dyktando prawdziwych agresorów tego globalnego już w zasadzie konfliktu.
Brawo Assad ,sprytnie .Trochę dziwię się Turcji ,swoją pomocą dla Gazy zyskała wielu zwolenników na całym świecie, teraz to wszystko zaprzepaściła stając po stronie Izraela i USA .No i jeśli przeciwnicy Assada wygrają to Turcy zyskają tylko niespokojną granicę .