Liczba wyświetleń: 964
Brazylia w nowatorski sposób postanowiła uporać się z problemem przepełnionych więzień. Więźniowie za każdą przeczytaną książkę będą mieli skróconą karę o cztery dni. Pod warunkiem że napiszą również krótkie wypracowanie, poinformowała „Gazeta Wyborcza”.
Służby więzienne wprowadziły jednak pewne ograniczenia. Najgroźniejsi przestępcy, którzy odbywają karę w więzieniach o zaostrzonym rygorze, będą mogli skrócić karę maksymalnie o 48 dni każdego roku pod warunkiem, że przeczytają dwanaście książek.
Wypracowanie z przeczytanej lektury ma zawierać odpowiedni rozkład akapitów, odstępy między marginesami oraz ma być czytelne . Zdaniem pomysłodawców w ten sposób więźniowie opuszczą mury więzienia bardziej wykształceni, światli i z poszerzonymi horyzontami.
Źródło: PL Delfi
TAGI: Brazylia, Książki, Więziennictwo
Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Dobry motyw.
Ciekawe do jakich ksiazek beda mieli dostep?
Harlequiny raczej nie będą miały wzięcia.
Doskonały pomysł! Tak trzymać i przykład brać (np. USA..)!
Można nawet skrócenie kary powiązać z autentycznym zdobywaniem wykształcenia. Dla przykładu więzień z wykształceniem podstawowym mógłby skrócić wymiar kary o 40% w przypadku zdania matury i 80% przy zdobyciu wykształcenia wyższego, etc.
Zaraz ktoś odezwie się, że więźniowie to i biblioteki będą mieli za darmo, a lud musi płacić. Więźniom trzeba pokazać coś czego dotychczas nie mieli,lub nie mieli na to czasu. Tym bardziej, że wielu jest tam niewinnych. Problem jak każdy jest złożony, ale im więcej WYPRÓBOWANYCH pomysłów tym łatwiej go rozwiązać.
Właśnie! Resocjalizacja przez edukację! Kontrowersje oczywiście wywoła przelicznik o ile ma być skrócona kara, ale to jest krok w dobrą stronę. Skazanych przebywających w więzieniach nie tylko trzeba karać, ale pokazać im inną, niż przestępcza, drogę i dać szansę. Obecnie z więzień, nie tylko w Polsce, wychodzą ludzie często mający poczucie oszukania przez los, przez władzę, zirytowani, a przede wszystkim bez perspektyw. Idą do pracodawcy i co mu mają powiedzieć, że robili przez ostatnie 5 lat? Czego się nauczyli, czego doświadczyli, co mogą sobą zaprezentować? Nauczyli się jak więcej i skuteczniej kraść, zabijać, gwałcić (dano im na to bardzo dużo czasu…), doświadczyli przemocy ze strony współwięźniów i funkcjonariuszy, a zaprezentować mogą co najwyżej baranka w ścianę! Taka jest przeciętna (nie mówię oczywiście o wyjątkach). Powrotu za kratki się nie boją, bo przecież jak raz przeżyli, to i przeżyją drugi. Uważam, że trzeba im dać właśnie w tym czasie odpowiednią pozytywną motywację i narzędzia – właśnie edukację.
Nasz banda patałachów raczej ogranicza książki. Nie udało się dostarczyć książek do ciupy.