Liczba wyświetleń: 630
We wtorek (26 czerwca) Sejm odrzucił projekt grupy posłów, którzy chcieli przeprowadzić referendum w celu zmiany Konstytucji i wprowadzić zapis zakazujący propagowania homoseksualizmu. Za referendum było 9 posłów, przeciwko 29, a 10 wstrzymało się od głosu.
Z inicjatywy posła Petrasa Gražulisa grupa posłów zaproponowała zmienić Konstytucję i wprowadzić ustawowy zakaz propagowania homoseksualizmu.
Posłowie proponowali zmienić część 4 artykułu 38 litewskiej Konstytucji, który według nich ma brzmieć: „Rodzinę tworzy się po przez małżeństwo. Rodzina wywodzi się również z ojcostwa i macierzyństwa. Propagowanie stosunków homoseksualnych jest zabronione. Osobom homoseksualnym zabrania się adopcji dzieci“. Posłowie chcieli przeprowadzić referendum razem z jesiennymi wyborami sejmowymi.
Konserwatystka Vilija Aleknaitė – Abramikienė nazwała projekt Gražulisa „tekstem rodem z państwa klaunów”. „Proponuję Gražulisu założyć partię oszustów, aferzystów, szulerów oraz kłamców i zostać przewodniczącym” – skomentowała sytuację posłanka.
Źródło: PL Delfi
Poznaj plan rządu!
czy ja dobrze zrozumialem, 48 poslow glosowalo tylko?
Ciekawe gdzie była reszta(może parlament Litwy ma 50 posłów)Pewnie dostali darmowe wycieczki, byle nie głosowali
Cóż, jedna bitwa nie oznacza przegranej wojny. Może doczekamy się czasów w których wszystko wróci na swoje miejsce. Niestety szkoda że tylko Putin ma jaja spośród znanych nam decydentów.
Z jednej strony dobrze, bo ten zapis wprowadzałby niepotrzebną cenzurą. Z drugiej strony – jak patrzą na coraz to bardziej idiotyczne, „tolerancyjne” ustawy na zachodzie, to mam wrażenie, że Litwa jest tutaj ostoją normalności. Swoją drogą nie widzę żadnych przeszkód, aby zapisać, że tylko kobieta i mężczyzna mogą tworzyć normalną rodzinę. Gdyby homoseksualiści stanowili naturalny model rodziny, to byliby wstanie sami płodzić dzieci, a nie musieliby ich adoptować. Tak, nie różnią się niczym od pozostały dewiacji – bo niby czym konkretnym? Skoro uznajemy, że homoseksualizm nie jest
zboczeniem, to to samo powinni powiedzieć o zoofilach, nekrofilach i całej reszcie. Jak wszyscy, to wszyscy, dlaczego tylko jedni mają być uprzywilejowani?
Teraz chociaż wiadomo kto rządzi Litwą .
Osobiscie lata mi to kolo dupy jak sie bedzie nazywal ich zwiazek. Czy to bedzie „przyjazn” „chlopak/chlopak” czy nawet „malzenstwo”. Przeciez tak naprawde to ich prywatna sprawa i nic mi do tego.
Naukowcy do tej pory nie sa w stanie wykazac co powoduje taki stan rzeczy wiec trzeba to akceptowac.
Jednoczesnie kategorycznie jestem przeciwny adopcji dzieci przez takie „zwiazki”. Uwazam tez, ze owszem nie mozna chowac glowy w piach i udawac, ze takowe osoby nie istnieja ale nie wpajac (edukowac, nauczac, informowac itd) ,ze to normlany stan rzeczy.