Liczba wyświetleń: 677
Szokująca historia z Chin. 23-letnia Feng Jianmei została uprowadzona przez umundurowanych mężczyzn i siłą zaprowadzona do pobliskiego szpitala. Tam została skrępowana, a na koniec poddana przymusowe aborcji. Kobieta była w siódmym miesiącu ciąży.
Mąż kobiety Deng Jiyuan wcześniej alarmował w internecie o planowanej przez władze aborcji w nadziei, że wstrzyma to jej wykonanie. Przeprowadzony pod przymusem zabieg rozpętał lawinę komentarzy internautów, którzy zgodnie potępiają zarówno samą decyzję władz, jak i sposób jej wyegzekwowania.
Władze miasta Ankang na oficjalnej stronie internetowej umieściły oświadczenie, że „decyzję o aborcji podjęto na podstawie obowiązującej polityki jednego dziecka za zgodą matki” po wielokrotnych mediacjach urzędników miejskich. Mąż i matka Feng twierdzą, że kobieta została zmuszona do poświadczenia zgody na zabieg odciskiem dłoni na szpitalnym dokumencie.
Według władz ojciec odmówił wpłacenia kary, jaka obowiązuje w Chinach za posiadanie drugiego dziecka, a małżeństwo ma już 5-letnią córkę. Wyznaczona przez urząd suma 40 tys. juanów (ok. 20 tys. zł) okazała się zaporowa dla biednego małżeństwa utrzymującego się z rolnictwa.
Wysokość kary uzasadniono miejskim pochodzeniem matki, gdyż tylko na wsi rodziny mają prawo ubiegać się o zgodę na drugie dziecko. Zdaniem urzędu kobieta powinna była najpierw zmienić meldunek, a dopiero potem starać się o dziecko.
Polityka jednego dziecka została wprowadzona przez władze chińskie w 1977 r. w celu ograniczenia wysokiego przyrostu naturalnego. Za posiadanie drugiego dziecka należy zapłacić karę, a przy trzecim dziecku często przeprowadzana jest dodatkowo przymusowa sterylizacja matki. Wysokość kary uzależniona jest od zarobków i w zależności od regionu stanowi równowartość dochodów całej rodziny z dwóch, a nawet czterech lat.
Opracowanie: gb
Na podstawie: PAP
Źródło: Niezależna.pl
to potworne i nieludzkie!
Ale polityka Chin sama niszczy swój naród. Na wsi jest potrzebna siła robocza!
Pamiętacie jak wiele lat temu powymordowali studentów na placu czerwonym.
I to zwie się tam komunizm.
Potworne i nieludzkie? Ciekawe. Przecież ostrzegali.
Nie niszczy tylko go ogranicza. Choć Chiny to najprężniej działająca gospodarka świata (razem z rolnictwem, gdzie rąk do pracy widać nie brakuje) ma potworne problemy z przeludnieniem, i co za tym idzie z biedą, głównie w nizinie chińskiej. Więc ta polityka jest jak najbardziej logiczna, potrzebna i paradoksalnie prochińska.
To jest potworne i nieludzkie. Odniosę się także do komentarza użytkownika SkyWei. Najlepszy tekst „przecież ostrzegali”. Czy uważasz, że ostrzeżenie wystarczy i można robić co się chce, bo przecież padło ostrzeżenie? Może inne totalitaryzmy nie były złe, bo przecież ustalili, że będą obozy pracy dla niewygodnych politycznie, innej narodowości, albo obozy zagłady dla rasy niższej niż niemiecka, czyli dla Żydów, Romów, Polaków i innych nacji? Czy Hitler nie miał powodu, żeby eksterminować naród żydowski? Przecież oni wyzyskiwali jego naród, bogacili się kosztem Niemców. I ta polityka, jak piszesz, była „potrzebna”.
Dla tego czynu nie ma usprawiedliwienia.
Dla zła nie ma usprawiedliwienia. Czemu winne jest dziecko, że się narodziło w kraju, w którym jest przeludnienie? Czy nie można inaczej rozwiązać tej sprawy?
„Nie niszczy, tylko ogranicza”. Powinieneś to powiedzieć wszystkim Polakom żyjącym w czasie komunizmu. Ten ustrój nas nie niszczył, tylko ograniczał. A jaka jest różnica? Czy Ograniczenie to nie niszczenie? Jeżeli ograniczają swobodę religijną jakiejś religii, to tylko „ograniczenie”, a nie niszczenie? Zabicie dziecka, to tylko „ograniczenie”, a nie niszczenie, zabicie? Proszę o używanie rozumu jeśli otrzymałeś go od Stwórcy, albo milczenie.
Nie ma usprawiedliwienia dla takiej zbrodni.