Liczba wyświetleń: 953
Redaktor portalu poświęconego nadużyciom w policji walczy przed sądem ze Strażą Miejską. Oskarżono go o picie, w miejscu publicznym, nieistniejącej od półtora roku marki piwa.
brała udział w pacyfikacji protestu na Rynku Głównym w Krakowie.
Od wielu lat Paweł Witkowski prowadzi prace naukowo–badawcze nad zdeprawowaniem i patologiom w policji. Jest też redaktorem forum www.policyjnyserwisinformacyjny.fora.pl. W związku z jego działalnością 16 sierpnia 2011 telewizyjna Panorama TVP 2 poprosiła go o udzielenie wywiadu. Rozmowa dotyczyła tematu powszechności fałszowania statystyk policyjnych.
Po nagraniu wraz ze znajomą pan Paweł udał się do pobliskiego parku. Tam zaczepił ich patrol straży miejskiej. Funkcjonariuszka stwierdziła, że widziała jak Paweł Witkowski pił piwo i jako dowód wskazała leżącą nieopodal, porzuconą przez kogoś, pustą puszkę po piwie. Znajoma chcąc zażegnać konfliktową sytuację (funkcjonariuszka straży miejskiej była bardzo agresywna) powiedziała, że jeżeli ta puszka stanowi jakiś problem to ona wyrzuci ją do kosza na śmieci. Tak też po chwili uczyniła, podniosła cudzą puszkę i odniosła ją do kubła na śmieci. Strażniczka wylegitymowała Pawła Witkowskiego, sprawdziła dane przez radiotelefon, po czym rozeszli się.
Sprawa trafiła przed sąd. Składając zeznania, strażniczka miejska nie poinformowała, że na miejscu zdarzenia obecny był świadek. Składając wyjaśnienia przed Sądem oznajmiła, że to jej sprawa, które okoliczności przedstawia w zeznaniach. Straż Miejska oskarżyła Pawła Witkowskiego o spożywanie w miejscu publicznym piwa “Książ” o zawartości 4,5% alkoholu, oraz o zaśmiecenie miejsca publicznego puszką po wypitym piwie. Najzabawniejsze w tej historii jest to, że ponad półtora roku przed datą 16 sierpnia 2011 r. zakończono produkcję piwa “Książ” o zawartości 4,5% alkoholu.
Wyrok sądu pierwszej instancji w oparciu o opinię producenta piwa uniewinnił Pawła Witkowskiego. Straż Miejska odwołała się od decyzji. Rozprawa odwoławcza odbędzie się w ten poniedziałek 11 czerwca na ul. Przy Rondzie 7, w Wydziale Karnym Odwoławczym Sekcja ds. postępowań szczególnych i wykończeniowych, w sali E-520 godz. 10:20. Pan Paweł nie ma wątpliwości, iż sprawa ma związek z prowadzoną przez niego działalnością, w związku z czym prosi o przybycie na rozprawę.
Źródło: Federacja Anarchistyczna Kraków
Trzeba walczyć a nie tylko się bronić! Skoro strażniczka składała fałszywe zeznania trzeba ją pociągnąć do odpowiedzialności.
zaiste. Zacznijmy korzystaćz naszych praw. Nagrywajmy telefonami takie zajścia.
Przy rondzie 7 w Krakowie – to wylęgarnia przestępstw. CO do straży miejskiej to standardem jest kłamanie i pogrążanie obywateli.
@pablitto – należy ich nagrywać w każdej sytuacji.
Dodatkowo należy zbierać głosy i ŻĄDAĆ kamer na komisariatach i w miejscach, gdzie przebywają tak zwane „służby”. Inaczej wykorzystują przemoc, katują swoje ofiary, znęcają się psychicznie i oczywiście KŁAMIĄ ile wlezie. To istoty bezczelne i obłudne. Kierują się tylko swoimi systemowymi bredniami. Kłamstwo natomiast to podstawa „służb” systemowych. Oni nie umieją inaczej jak katować i zastraszać a tylko dlatego, że nie nadają się na te stanowiska i są sprzedajnymi świniami
I takim ludziom przyznaje się uprawnenia policyjne , łącznie z planowanym prawem do rewizji osobistej i prawem doprowadzania do sądu .
PS. miałem kiedyś przypadek, że tzw. „straż gminna” przysłała mi fotkę z fotoradaru – 61 km/h (!) przy tablicy wjazdowej do wioski (50 km/h dozwolone) (piękny plener w tle z domkiem i przystankiem autobusowym wyglądający jak rzeczywiście „teren zabudowany” – dopiero później, przejeżdżając tam ponownie, zobaczyłem że było to tuż przy tablicy) w dodatku tablica znajdowała się przy zjeździe z górki do tejże wioseczki, a wokół żywego ducha. Nieźle się zdziwiłem taką pocztówką – i, gotów na spotkanie z tymi panami – planowo olałem temat. Nic nie przyszło od ponad roku, także zakładam, że zasada „złodziej nie będzie się skarżył za swe przestępstwo” (czy jakoś tak 😉 poskutkowała.
Ciecie z tzw. strazy miejskiej to kolejny przyklad ciskania kasy podatnikow w bloto. Do tego klamia jak najeci, przynajmniej takie mialem z nimi doswiadczenia, uzywaja munduru jako przykrywki do poswiadczania nieprawdy.
Data zakonczenia produkcji nie ma znaczenia przy produktach o dlugiej zywotnosci „na polce”, nie wiem dokladniej jak z tym piwem ale nie zdziwil bym sie gdyby bylo ciagle w sprzedazy, w Namibii widzialem piwa o zywotnosci „na polce” 3 lata-wazne aby pozbyc sie drozdzy z piwa.
Kupilam sobie niedawno dlugopisik szpiegowski. Ma kamere i mikrofon. Juz bylam z nim w banku i ZUSie i mam swietne materialy do pokazania. Nosze dlugopisik w klapie kurtki czy kieszonce na piersi. Fajna rzecz.
Bede was nagrywac sluzbisci ile wlezie. A potem zrobie z tego film dlugometrazowy, zeby pokazac jakimi jestescie zerami i jak bardzo nie nadajecie sie do innej roli. Juz niedlugo… – to do nich wszystkich, systemowych pionkow.
By the way: wiecie moze czytelnicy wm jakim programem mozna ciac i skladac film z kawalkow? Robcie to samo. Zalejemy internet prawda.
Zamiast dawać straży miejskiej uprawnienia policyjne powinno się tę formację rozwiązać. Oni są potrzebni jak dziura w moście. Sprawami bezpieczeństwa powinna zajmować się wyłącznie policja. Takie kuriozalne decyzje tych niedouków jak opisana w Krakowie mogą tylko budzić śmiech. Prawdę napisał fireblade aby w końcu zacząć pociągać do odpowiedzialności takich mądralińskich tym bardziej, że w całej tej sprawie był świadek.
Paweł! Nie daj się! Zaskarż faszystowską straż miejską z Krakowa.