Liczba wyświetleń: 859
Firma Nestlé, największy koncern spożywczy i producent batonów KitKat, ciastek Oreo czy draży Smarties, usunęła sztuczne barwniki i konserwanty z całej gamy produkowanych przez siebie słodyczy – donosi Guardian.co.uk
„Nestlé, największy producent słodyczy w wielkiej Brytanii ma zaszczyt poinformować, że cały asortyment produkowanych przez nas łakoci został w 100 procentach pozbawiony sztucznych konserwantów, aromatów i barwników – powiedział David Rennie, dyrektor zarządzający Nestlé Confectionery w Wielkiej Brytanii.
W sumie ponad 80 składników zostało zastąpionych ich naturalnymi zamiennikami, pochodzącymi z koncentratów owocowych, warzywnych i roślinnych, takich jak marchew, hibiskus, rzodkiew, szafran czy cytryna. Póki co, nie udało się uzyskać naturalnego zamiennika, który dawałby kolor niebieski, więc z oferty draży Smarties, na pewien czas znikną te o błękitnej barwie. Firma już wcześniej usunęła sztuczne składniki ze wszystkich swoich napojów, w tym z poplarnego napoju Nesquik.
Nestlé od dłuższego czasu zmaga się z kłopotami wizerunkowymi w mediach. A zaczęło się w marcu 2010 roku, po publikacji materiału Greenpeace, z którego wynikało, że Nestlé przyczynia się do niszczenia lasów deszczowych w Indonezji. Później doszła afera związana z obecnością mięsa mechanicznie oddzielanego (MOM) w posiłkach dla dzieci.
Zatem bardzo możliwe, że nowe działania koncernu to tylko PR, który ma zażegnać kryzys wizerunkowy firmy Nestlé.
Na podstawie: Guardian.co.uk
Źródło: Ekologia.pl
Jasne ! Teraz to już mogą umieszczać na etykietach „Koszerne jak kur.a mac”
„Zatem bardzo możliwe, że nowe działania koncernu to tylko PR, który ma zażegnać kryzys wizerunkowy firmy Nestlé.”
Taki PR to ja rozumiem 😀
Ależ oczywiście od dzisiaj produkty Nestle będą leczyć.
Teraz kiedy już włączyli do produkcji nano-dodatki, których nie sposób wykryć, mogą wykluczyć całą resztę chemii z etykiet. Korporacja Nestle już nie raz popisała się swoją dbałością o zdrowie, weźmy ostatni przykład dodawania mięsa MOM do słoiczków Gerber dla niemowląt. WIdział ktoś mięso MOM bez chemii z dwuletnim terminem ważności? Według firmy służyło to poprawieniu jakości produktu. Radzę wziąć sobie mocno do serca dewizę schizofreników z Nestle „Good Food, Good Life”.