Emerytura nie starczy na godne życie

Opublikowano: 25.02.2012 | Kategorie: Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 754

Podczas spotkania z Parlamentarną Grupą Kobiet premier Donald Tusk stwierdził: “Jeśli pozostawimy wiek emerytalny na obecnym poziomie, a ludzie będą żyli coraz dłużej, to emerytura nie wystarczy nawet na najbardziej podłe przeżycie.”

Próbując przekonać przedstawicielki PGK do proponowanego przez rząd podniesienia wieku emerytalnego do 67 lat stwierdził również, że nie spowoduje to wzrostu bezrobocia.

W spotkaniu wziął udział również minister finansów Jacek Rostowski, który powiedział, że emerytury w stosunku do zarobków osób pracujących muszą spadać, ponieważ jest coraz mniej ludzi w wieku produkcyjnym.

Dodał, że projekt ustawy nie jest wynikiem bieżących potrzeb budżetu państwa, a podwyższenie wieku emerytalnego nie jest konieczne dla obniżania deficytu finansów publicznych.

Opracowanie: Piotr Ciszewski
Źródło: Lewica


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

15 komentarzy

  1. devilan1410 25.02.2012 10:21

    ZUS nie ma pieniędzy przez ZŁODZIEJSTWO. Te pieniądze, które szły do jednego wora z całego kraju nie były obracane i nie pracowały, zasilało się nimi różne inne inwestycje albo po prostu rozkradało.

    To nie wina obywateli, że ktoś ich okradł, ale teraz radzę każdemu na własną rękę coś odkładać, bo nie będzie kolorowo za kilka miesięcy.

  2. manchester U 25.02.2012 11:40

    Z przyjemnością pozbęde się prawa do emerytury w zamian za zniesienie składek emerytalnych.Wprowadzić podatek na pokrycie bieżących emerytur.Podatek z roku na rok bedzie mniejszy gdyż taka jest prawda emeryci odchodza do piachu.A składki tych co chcą miec emeryture lokowano by na ich indywidualnych kontach i wara od tych pieniędzy.A obecne gmachy ZUS sa tak projektowane i tak sytuowane by zrobc z nich za jakiś czas wysokiej klasy hotele.Ciekawe kto bedzie ich włascicielami

  3. pasanger8 25.02.2012 19:46

    @Marku_ka to ,że ty naprawdę nie chcesz płacić ZUS i nie mieć emerytury i ubezpieczenia zdrowotnego to twoja sprawa(i głupota-takie moje zdanie)Problem ze śmieciowymi umowami polega na tym ,że większość ludzi jest do nich przymuszana-na czynsz zarobić muszą a na kolejnej rozmowie słyszą-albo umowa zlecenie(lub o dzieło)albo do widzenia.A możliwość domagania się unieważnienia takiej umowy jest czysto iluzoryczna-chociaż kodeks cywilny mówi:
    Art. 87. Kto złożył oświadczenie woli pod wpływem bezprawnej groźby drugiej strony lub osoby trzeciej, ten może uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia, jeżeli z okoliczności wynika, że mógł się obawiać, iż jemu samemu lub innej osobie grozi poważne niebezpieczeństwo osobiste lub majątkowe.
    Najwyraźniej eksmisja ,bezrobocie i przymieranie głodem nie jest uznawane za poważne niebezpieczeństwo osobiste lub majątkowe. Zdrówka życzę -radzę Ci nie ufaj prywatnym ubezpieczycielom medycznym-wiem coś o tym bo pracowałem w takiej firmie-wynajdywanie pretekstów do niewypłacenia odszkodowań i trzymanie poszkodowanych latami w sądach to norma.

  4. pasanger8 25.02.2012 20:01

    @Devilanie gratuluję wiary w to ,że pieniądze ,,pracują”otóż one nie pracują-pracują zawsze ludzie lub maszyny-pieniądze nigdy. Podstawowym problemem jest oczywiście to ,że od nędznej pensji nie pozwalającej na godne życie są odprowadzane niskie składki zatem i emerytura będzie niska.Tyle ,że wyprowadzka 2 mln ludzi w wieku produkcyjnym rozwaliłaby najlepiej funkcjonujący system emerytalny.Po prostu Polska staje się krajem nie do życia a nie krajem dobrobytu ale to wiadomo nie od dziś.O wartościowych ludzi trzeba jednak konkurować-jeśli Polska oferuje fatalne warunki życia(niskie płace ,fatalne standardy usług publicznych od służby zdrowia po wymiar sprawiedliwości)to nie dziwota ,że w k o n k u r e n c j i z krajami oferującymi dobrobyt zatrudnionym fachowcom to kraj ten stacza się po równi pochyłej.

  5. CD 25.02.2012 21:13

    Jeśli ktoś uważa, że ZUS tak dobrze działa to niech mi odpowie na pytanie – dlaczego jest obowiązkowy? Przecież gdyby to była taka świetna instytucja to ludzie z własnej woli chcieliby wpłacać do niej pieniądze.

  6. Janusz Korczynski 25.02.2012 21:44

    “Poza tym kwestię zdrowia wziąłem w swoje ręce. Parę lat wstecz kupiłem dom na wsi i zrezygnowałem z dobrze płatnej pracy. Znalazłem sobie zajęcie słabiej płatne, ale za to dużo mniej stresujące.”

    Fajna sprawa :). Na prawdę, będziesz się cieszył zdrowiem mam nadzieję. Źle odebrałeś mój poprzedni wpis.

    “Jeśli ktoś uważa, że ZUS tak dobrze działa to niech mi odpowie na pytanie – dlaczego jest obowiązkowy? Przecież gdyby to była taka świetna instytucja to ludzie z własnej woli chcieliby wpłacać do niej pieniądze.”

    Widzisz przymus jest dlatego, że w kapitalizmie ludzie by nie odkładali. Płace spadłyby do takiego poziomu, że większość nie stać by było na odkładanie. Ten przymus tak na prawdę ciąży na pracodawcy, bo musi dać tą minimalną netto jaka jest ustalona (i dawno temu miała chronić przed biedą, dzisiaj niestety tak nie jest). Gdyby zlikwidowano ZUS płace poszłyby w dół i nikt nie byłby w stanie odłożyć na starość, bo z czegoś jeść musi. Koszta pracodawcy przy minimalnej krajowej to 1780 zł (płaca brutto pracownika + dodatkowe składki pracodawcy). Likwidując przymus odkładania pracodawca może dałby Ci więcej netto, ale nie 1780 zł. Oczywiście zdarzają się uczciwi pracodawcy, ale tacy mają trudniej na rynku. Ten przymus był wywalczony w XIX wieku.

  7. Il 25.02.2012 22:11

    ZUS NIE BYŁ i NIE JEST OBOWIĄZKOWY.

    Umowa o dzieło nie zmusza do ujmowania od wynagrodzenia składek na zus.

    Planując lub realizując własną wytwórczość lub własne usługi z odbiorcą można umówić się słownie lub pisemnie o dzieło powstałe w wyniku wytworzenia (np. wybudowanie domu) lub przez usługę (np. transport materiałów do budowy domu).
    Umowa słowna jest ważna pod warunkiem uczestnictwa w niej świadków (w równej ilości zaufanych dla każdej ze stron).

    Przy okazji trochę z historii:
    Na wsiach starszyzna lub chorzy byli utrzymywani przez bliższą lub dalszą rodzinę a często również przez znajomych. Nie było finansowych emerytur. Były niestety daniny (podatki) na militarystów i urzędniczych lichwiarzy, którzy wszystko chcieli policzyć, zważyć, opisać i zarejestrować.
    Później kasty lichwiarzy i militarystów zapragneły mieć własne gospodarstwa i grupy te wymyśliły emerytury w zamian za przepisanie praw do własności gospodarstwa na rzecz tak zwanego ‘skarbu państwa’ czyli głównie na rzecz skorumpowanych i fałszywych urzędników i polityków.
    Do dziś wielu ludzi nieświadomie tych polityków i urzędników nazywa państwem.
    Państwo to jednak wszyscy obywatele danego kraju a nie tylko grupy wyzyskiwaczy udających wykonywanie pracy.

    zus istnieje w sumie od niedawna.
    Nadszedł jednak koniec tego skorumpowanego i fałszywego tworu.

    http://www.zlikwidujzus.com

    Osobiście wolę taktykę w drugą stronę. Nie chcę mieć emerytury. W zamian chcę mieć kilka lub kilkanaście hektarów gruntów na gospodarstwo rodzinne(przekazanych nieodpłatnie na podobnych zasadach na jakich tak zwane komisje majątkowe NIEODPŁATNIE lub za śmiesznie małe kwoty pieniędzy rozdały grunty i nieruchomości Państwa Polskiego dla WATYKAŃSKIEGO kościoła RZYMSKOkatolicko-WŁOSKO-ŻYDOWSKIEGO (no i jeszcze gwardio-SZWAJCARSKIEGO).

  8. Il 25.02.2012 22:22

    właściwy drugi z podobnych komentarzy (przepraszam za błąd)

    Dokładniej:
    Nie chcę emerytury FINANSOWEJ. Wolę niesformalizowaną emeryturę w postaci pomocy od rodziny i znajomych.

  9. ARTUR 25.02.2012 23:00

    Przymus pracy wziął się z niewolnictwa po upadku którego zrobiono sobie nowych niewolników .Nikt nie ma prawa łamać praw człowieka a przymus płacenia pod karą jest równoznaczny ze zniewoleniem i odebraniem praw ,jest niewolnictwem w którym zakładano kajdany a obecnie kajdanki dla niepłacących .Pracodawca powinien dokładać minimalną kwotę ubezpieczenia do minimalnego wynagrodzenia a czy ja za tą kwotę kupię złoto czy coś innego to władzy nie powinno obchodzić .Żadna władza nigdy nie rozliczyła sie kwotowo z wydanych pieniędzy ,gdyby wydatki były uczciwe to co stałoby na przeszkodzie ? Tak więc władza to złodzieje i bandyci którzy tworzą grupę przestępczą o charakterze zbrojnym przy pomocy policji i innych organizacji przymusu.

  10. CD 25.02.2012 23:21

    OK, tylko ze stosowanie umowy o dzieło w celu obejścia ZUSu nie jest zbyt proste i wygodne, bo kryteria umowy o dzieło są jednak trochę inne niż umowy o pracę.

    “Widzisz przymus jest dlatego, że w kapitalizmie ludzie by nie odkładali.”
    Jeśli tak uważasz, to uważasz że to w porządku robić ludziom na przekór i wbrew ich woli.

    “Gdyby zlikwidowano ZUS płace poszłyby w dół”
    A niby dlaczego miałyby spadać? Dlaczego np. moja płaca nie spada, pomimo, że teoretycznie mogłaby spaść do ustawowego minimum? Wytłumacz mi – w jaki sposób obowiązek płacenia ZUSu sprawia, że mój pracodawca nie obniża mi pensji?

    “Ten przymus tak na prawdę ciąży na pracodawcy, bo musi dać tą minimalną netto jaka jest ustalona (i dawno temu miała chronić przed biedą, dzisiaj niestety tak nie jest)”
    Ahaa, to wszyscy dostają pensję minimalną? ;). A co do ochrony przed biedą, to cały czas taki jest “cel”. A w każdym razie takie tłumaczenie można wmówić ludziom, którzy nie rozumieją podstaw ekonomii. Myślisz, że jak ktoś jest słabym pracownikiem, którego praca jest mniej warta niż minimalne wynagrodzenie, to pracodawca go zatrudni?

    “Likwidując przymus odkładania pracodawca może dałby Ci więcej netto, ale nie 1780 zł”
    No to w końcu spadną te płace czy wzrosną? A poza tym, nawet jeśli pracodawca w ogóle nie podwyższył by mi pensji, to ceny jego towarów spadną dzięki konkurencji, więc w praktyce i tak będę bogatszy, nawet jeśli pracodawca nie podniesie pensji bo za tą samą kasę kupie więcej towarów.

    “Oczywiście zdarzają się uczciwi pracodawcy, ale tacy mają trudniej na rynku”
    Jeśli myślisz, że zarobki wynikają z łaski i niełaski pracodawcy to dlaczego ja zarabiam powyżej minimalnej krajowej? Twierdzisz, że mój pracodawca tak bardzo mnie lubi, że mam taką płacę? No i jak to się dzieje, że pracodawcy tak nie lubią kasjerek w sklepach (mało im płacą) a za to lubią np. operatorów koparek i płacą im więcej? Ciekawe jak uważasz – co decyduje o tym kto ile zarabia?

  11. che 25.02.2012 23:50

    Wg. mnie trzeba walczyć by wiek emerytalny nie rósł dalej. Wobec perspektywy zapaści gospodarczej a pewnie i socjalnej średni wiek życia nie będzie wzrastał. Bo samobóje, frustracje, wyścig szczurów, oszczędzanie na wszystkim, bezrobocie, upodlenie, beznadzieja, depresja.

  12. CD 26.02.2012 01:10

    Nie prawda, moja płaca to pieniądze, które otrzymuję za pracę, czyli właśnie kwota netto. Z reszta tak jak napisałem – albo wzrośnie moja płaca, albo spadną ceny towarów, więc i tak wyjdzie na to samo.

    Dodam jeszcze że np. kupno domu z dużą działką to też świetna inwestycja na starość i jednocześnie jest gdzie mieszkać.

    I jeszcze jedna sprawa, ludzie mają przymus “oszczędzania” na emeryturę a jednocześnie biorą kredyt na mieszkanie. A więc mają jednocześnie oszczędności i kredyt co oczywiście się nie opłaca. Kredyt z założenia kosztuje (odsetki) więc w normalnej sytuacji należy starać się na ile to możliwe finansować zakupy z oszczędności. Niestety, ZUS to oszczędności, których nie możemy wydać. Najlepiej wychodzą na tej sytuacji banki, bo dzięki temu mogą udzielić wyższych kredytów. Między innymi dlatego politycy tak bardzo bronią ZUSu.

  13. Janusz Korczynski 26.02.2012 01:16

    “Nie prawda, moja płaca to pieniądze, które otrzymuję za pracę.”

    Czyli kwota brutto + koszt dodatkowej składki pracodawcy. To, że tej drugiej części nie otrzymujesz od razu nie znaczy, że nie wlicza się do Twojej wypłaty.

    A ceny towarów nie spadną nawet jak zniosą składki do ZUS.

  14. CD 26.02.2012 01:33

    “To, że tej drugiej części nie otrzymujesz od razu nie znaczy, że nie wlicza się do Twojej wypłaty.”
    Haha, tak to możesz wiele rzeczy policzyć i stwierdzić, że zarabiam miliard miesięcznie. Co to za różnica? Dla pracownika liczy się to co dostaje na rękę, bo reszty pieniędzy nawet nie widzi. Liczenie tego jako “płacę” to taki trik, żebyś myślał, że zarabiasz więcej niż w rzeczywistości.

    “A ceny towarów nie spadną nawet jak zniosą składki do ZUS.”
    Spadną, bo nagle pracodawcy zaczną zarabiać więcej i niektórzy z nich będą chcieli zdobyć więcej klientów obniżając cenę. To wymusi obniżki na całej reszcie.

    PS: A co z moim pytaniem odnośnie tego, dlaczego zarabiam powyżej płacy minimalnej? Bardzo chciałbym się dowiedzieć ;).

  15. Shineoff 26.02.2012 03:32

    ZUS to instytucja z natury złodziejska. Zmusza obywatela do płacenia pod groźbą kary, ale nie gwarantuje oddania mu nawet części pieniędzy. To tak, jakby ktoś zabrał mi 100zł i powiedział “może ci oddam, a może nie, ale musisz mi dać swoje pieniądze”.

    Ponadto polska konstytucja zapewnia obywatelom DARMOWĄ służbę zdrowia. Darmową, moi drodzy. Więc nie trzeba niczego płacić, aby uzyskać dostęp do świadczeń medycznych. Wiem, że w praktyce to wygląda inaczej, ale jeżeli bezdomny przewróci się na ulicy, to pogotowie mu pomoże. I tak nie będzie miał z czego zapłacić za otrzymaną pomoc.

    Umowa o pracę (wg wielu z was, jedyna nie-śmieciowa) to zbiór przywilejów i udogodnień dla pracownika. Z punktu widzenia pracodawcy taka umowa się zupełnie nie opłaca (pomijając lichwiarski procent pensji jaki pracodawca musi zapłacić do ZUS). Wszystko wtedy zależy od pracownika- jeżeli jest uczciwy to będzie pracował, chodził na urlopy, zwolnienia itp. Jeżeli nie jest uczciwy, co niestety często się zdarza – pójdzie szybciutko na L4 albo co gorsza oznajmi radośnie “jestem w ciąży” i wio na zwolnienie, macierzyński oraz wychowawczy. Pragnę zwrócić uwagę na to, że ciąża to nie jest choroba i przez co najmniej kilka miesięcy można normalnie pracować… Znam niestety takie przypadki i są one bardzo częste. Zatrudniam ludzi i uwierzcie- muszę mieć 100% zaufania do człowieka zanim dam mu umowę o pracę. Miałam kiedyś takie zdarzenie, że pracownica poszła na urlop zdrowotny, po czym się okazało, że wyprawiła sobie wtedy wesele. I co? Lekarz napisał, że nie jest obłożnie chora, w związku z czym baba miała pełne prawo bawić się i upić w trupa będąc rzekomo “chora”. Niestety, jeżeli pracownicy będą w ten sposób traktować pracodawcę i swoją pracę nigdy nie będą zatrudniani na umowy o pracę.

    Niemniej wielu z moich pracowników woli być zatrudnionym na umowie zlecenie lub o dzieło i więcej zarabiać, bez konieczności oddawania lwiej części ciężko zarobionych pieniędzy ZUSowi. Są spokojni o swoje miejsca pracy, mają urlopy kiedy chcą i premie kiedy na to zasłużą. Ale to uczciwi ludzie…

    Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.