Liczba wyświetleń: 1163
Jesienią tego roku Rosja będzie przeprowadzać serię wojskowych ćwiczeń na Północnym Kaukazie, Armenii, Abchazji i Osetii Południowej, podobno w przygotowaniu na ewentualny amerykańsko-izraelski atak na Iran. Ćwiczenia, zwane Kavkaz-2012 odbędą się we wrześniu i nie będą to manewry taktyczno/operacyjne lecz strategiczne (tj. nie będą zawierały dużej liczby żołnierzy). W ćwiczeniach, jednak będą uczestniczyć funkcjonariusze z oderwanych gruzińskich terytoriów. Skupienie się na inwigilacji, obronie powietrznej i logistyce sugeruje, że Rosja dostosowuje ćwiczenia, aby przygotować się na wojnę pomiędzy USA-Izraelem i Iranem, informuje rosyjski dziennik „Niezawisimaja Gazieta”.
Zgodnie z sugestią szefa Centrum Prognoz Wojskowych, pułkownika Anatolija Tsyganoka, „Przygotowania do ćwiczeń Kavkaz-2012 rozpoczęły się w dużej mierze ze względu na rosnące napięcie militarne w Zatoce Perskiej.” „W możliwej wojnie przeciwko Iranowi niektóre kraje republik byłego Związku Radzieckiego z Południowego Kaukazu mogą być wciągnięte w konflikt. W jaki więc sposób zapewnić zdolność do utrzymania się wojsk rosyjskich stacjonujących za granicą, na przykład w Armenii? Wydaje się, że Sztab Generalny zaplanuje pewne zapobiegawcze działania, w tym planowanie organizacji krytycznego zaopatrzenia logistycznego dla wojsk” – powiedział ekspert.
Te słowa potwierdza udział „batalionu budującego rurociągi,” którego zadaniem podczas ćwiczeń jest dostarczanie paliwa dla wojska.
Niezależnie od powodu ćwiczeń, Ministerstwo Spraw Zagranicznych Gruzji wyraziło swój sprzeciw: „Rosja celowo buduje siły zbrojne, wzmacnia militarną infrastrukturę i wdraża broń ofensywną na okupowanych terytoriach Gruzji. W ten sposób rząd rosyjski stara się sprowokować stan ciągłego napięcia w Gruzji oraz w regionie Morza Czarnego. Społeczność międzynarodowa, powinna poświęcić należytą uwagę faktom, że polityka zagraniczna Rosji nie uległa zmianie: rząd rosyjski nadal realizuje agresywne praktyki, w tym demonstrację militarnej siły i prowokacje. Rosja stanowi źródło destabilizacji i negatywnych wydarzeń na arenie międzynarodowej”.
Tymczasem w Azerbejdżanie wzmaga się wojownicza retoryka (wysoka nawet jak na rejon Kaukazu) przeciwko Armenii, podaje Bloomberg: „Azerbejdżan kupuje nowoczesną broń, aby móc szybko i z niewielkimi stratami odzyskać kontrolę nad separatystycznym regionem Górnego Karabachu. To powinno zatrzymać rozmowy pokojowe z sąsiednią Armenią” – powiedział Prezydent Ilham Alijew.”
Wydatki na obronę wzrosną w tym roku o 1,8% do 3,47 miliardów dolarów, które przewyższają cały budżet Armenii. „To nie jest zamrożony konflikt, i takim nie będzie” – powiedział Alijew w programie telewizyjnym AzTV.
Autor: Joshua Kucera
Źródło oryginalne: Eurasianet.org
Źródło polskie: Prison Planet
Proponuję krótki ale trafny komentarz dot. zbliżającego się ataku: http://news.time4men.pl/wydarzenia/le-monde-atak-izraela-na-iran-mozliwy-juz-latem
(Komentarz usunięty – naruszenie regulaminu punkt 4 i 8 – uciążliwa agitacja religijna i wklejki. Jako, że to nie pierwszy raz i wysłałem ci już kiedyś pismo w tej samej sprawie, od dziś Twoje komentarze będą trafiać do moderacji. Nie zawalaj WM cytatami z Biblii, tylko samodzielnie konstruuj myśli i słowa.)
Och jak słodko i zaszczytnie będzie się umierać za Ojczyznę,która dała nam emigrację zarobkową i wysokie bezrobocie.A poważnie:pamiętajmy o tym ,że jako normalni ludzie nie mamy nic militarnie do roboty w Iranie ani on nam nie zagraża a jeśli mamy za dużo pieniędzy w budżecie to lepiej w Polsce zbudować piramidy albo ze 100-200tysięcy mieszkań niż wysyłać armię na drugi koniec świata.
jeżeli tylko ćwiczą to dobrze. Myślę że zgromadzono takie siły w spornym regionie, że bardzo głęboko się zastanawiają ci którzy by chcieli wprowadzić zawieruchę czy rozpocząć coś czego nie będzie można zakończyć i trzeba będzie poświecić bardzo wiele ofiar z własnego narodu, a efekt może być żaden. Jak na razie jest to prężenie muskułów. chociaż czytając artykuł GŁOS Z PIEKŁA wywiad z Henry Kissingerem, to stary lis straszy mocno. Trzeba mieć na uwadze że amerykance inwestowali w bron i teraz nawet jak maja kryzys to mogą napadać na inne spokojne narody i ograbiać je, co tez czynią pod egidą zidiociałego komitetu noblowskiego który w swojej pomrocznosci jasnej dokonal barbarzyńskiego aktu nadania pokojowego nobla prezydentowi obamie, który w imie tego dokonuje aktów pokoju na swiecie. Szwedzi leczcie sie.
Pozdrawiam Mahakala
POkojowa nagroda nobla jest przyznawana przez Norwegów… tak tylko gwoli uściślenia