Liczba wyświetleń: 1765
Europejska Agencja ds. Bezpieczeństwa Żywności i Pasz (EFSA) uznała, że uprawa kukurydzy GMO 1507 może być szkodliwa dla środowiska. Zwiększa ona odporność na pestycydy niektórych szkodników roślin oraz szkodzi owadom pożytecznym.
Jak poinformował Portal Spożywczy, kukurydza 1507, która jest produktem firm Pionier/Dow AgroScience, została negatywnie oceniona przez czołową europejską instytucję zajmującą się bezpieczeństwem produktów rolnych i żywności. EFSA orzekła, że genetycznie modyfikowania kukurydza 1507 może uodpornić szkodnika – omacnicę prosowiankę – na środek owadobójczy (insektycyd). Dodatkowo niektóre wrażliwe motyle i ćmy, które nie są zwalczane, mogą ucierpieć od tej transgenicznej kukurydzy.
Warto wspomnieć, że kukurydza 1507 jest pokrewna ze słynną odmianą genetycznie modyfikowanej kukurydzy MON810 koncernu Monsanto. MON810 jest jedną z dwóch upraw genetycznie modyfikowanych (obok ziemniaka Amflora) dopuszczonych do uprawy na terenie UE. Natomiast odmianę 1507 można od marca 2006 r. importować i przerabiać na terenie UE, nie ma natomiast zgody na jej uprawę.
W kontraście do tej złej, choć łatwej do przewidzenia informacji warto podać inną, znacznie lepszą nowinę. Autonomiczne władze portugalskich Azorów postanowiły właśnie, że archipelag ten będzie strefą wolną od żywności modyfikowanej genetycznie. Już wkrótce władze mają zabronić uprawy, siania i tworzenia roślin w jakikolwiek sposób modyfikowanych genetycznie. Wyjątek mają stanowić cele naukowe. Autonomiczny rząd archipelagu chce, by dzięki temu żywność była zdrowsza i bezpieczniejsza i by konsumenci mogli mieć pewność, co kupują.
Źródło: Nowy Obywatel