Liczba wyświetleń: 866
Nagrał moment, gdy jeden z funkcjonariuszy policji miał przekroczyć swoje uprawnienia 11 listopada podczas Święta Niepodległości w Warszawie. Materiał ma być dowodem w prowadzonym śledztwie.
Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście prowadzi śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza Policji podczas czynności wykonywanych w związku z zabezpieczaniem manifestacji z okazji Święta Niepodległości w dniu 11 listopada 2011 r. w Warszawie. Funkcjonariusz miał użyć siły fizycznej oraz gazu łzawiącego wobec uczestnika manifestacji.
Zdarzenie zostało nagrane przez nieustaloną dotąd osobę, a następnie zamieszczone na portalu YouTube. Na filmie widać uczestników zamieszek oraz policjantów.
Policjanci Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji na polecenie prokuratora poszukują osoby, która jest autorem nagrania filmowego, a także bezpośrednich świadków zdarzenia. Jeśli uda się ustalić autora filmu i znaleźć świadków zdarzenia, może być to kolejny przypadek, gdy internauta pomoże policji i prokuraturze. Nagranie dostępne jest powyżej.
Opracowanie: Paweł Kusiciel
Na podstawie: Policja.pl
Źródło: Dziennik Internautów
A co już nie pomógł? Teraz go szukają by go uciszyć, czy co?
hehe normalnie parodia, film juz nie wystarczy??niech zbadaja czy nie byl montowany i dowod jak ta lala, ja na miejscu autora bym sie nie zglaszal.
Sam dowód to za mało, bo chodzi o psycholi z policji. Teraz należy znaleźć autora i odpowiednio go zastraszyć, żeby usunął film. Policja najlepsza jest w szantażowaniu innych – szczególnie dotyczy to sytuacji, kiedy sama coś mocno schrzani i zostanie to utrwalone w jakiejkolwiek formie dowodowej.. zazwyczaj chodzi o nadużywanie “praw” – czyli zwyczajne bezprawie.
Być może… jeśli chodzi o łamanie podstawowych i nie tylko praw przez policję – wtedy jest BYĆ MOŻE .. jeśli obywatel coś przeskrobie NATYCHMIAST jest winny!
“Wiecie co z nim zrobić”
Może okazać się że nie miał “zezwolenia na filmowanie”.
Nie ma głupich.
Jak by był potrzebny to by go poprosili zanim osądzili ofiarę.
Przecież to milicja na tym filmie, dzisiejsza, we wspaniałych mundurkach.
Według regulaminu youtube, wklejając film, jednocześnie potwierdzasz że masz do niego prawo, oraz że ludzie występujace w filmie wyraziły zgodę na publikację – nie sadzę więc aby poszukiwali autora żeby wręczyć mu order.
Z drugiej strony, sprawa jest tak nagłośniona, że jakiekolwiek ukaranie autora ze strony organow ścigania byłoby skrajną głupotą.
Więc moim zdaniem chodzi tu raczej o upierdliwe przesłuchania, system policyjno sądowniczy w Polsce jest tak chory, że zajmują się nieistotnymi sprawami, dochodzenia potrafią ciągnąć się latami ze względu na jakieś szczegóły, być może poszukują, ale nie chcą znaleźć autora, dzieki czemu sprawa latami nie zostanie zamknięta, a funkcjonariusz ukarany
Jak by nagranie pochodziło z kamer monitoringu to wezwanie wysłano by do cyfrowego rejestratora, w razie nie stawienia się rejestratora w sądzie, sprawa została by umorzona.
” nie wszyscy powinni zejść z drzewa.. “
Szukają autora? hahaha
Przecież Nowy Ekran komunikował się z rzecznikiem milicji. Loga nie widać? Ciężko wysłać zapytanie?
Chyba to raczej milicji nie chciało się ustalić kto to nagrał. Jak by chcieli to dawno by już wiedzieli.
W miejscu publicznym poczynania policji można jak najbardziej publikować. Nawet trzeba.