Liczba wyświetleń: 1206
STANY ZJEDNOCZONE. Amerykanie nie wybaczyli wielkim instytucjom finansowym kryzysu. Zamykają rachunki w komercyjnych bankach. Na Facebooku propagowana jest inicjatywa pod nazwą „Bank Transfer Day”.
„Bank Transfer Day” to akcja pośrednio nawiązująca do wielkiego ruchu „Occupy Wall Street” („Przejmijmy Wall Street”).
Pomysłodawczyni, 27-letnia Kristen Christian z Los Angeles, wzywa by Amerykanie przyłączyli się do akcji zamykania do 5 listopada rachunków bankowych w dużych instytucjach finansowych i przenoszenia pieniędzy do małych banków.
Akcja, nie nagłośniona w głównych amerykańskich środkach masowego przekazu, spotkała się z dużym, społecznym odzewem. Zdaniem ABC News, w ciągu 18 dni ponad 50 000 osób zamierza zlikwidować konta w dużych bankach.
Bezpośrednim powodem zamykania kont mogą być niedawne decyzje, np. Bank of America czy Citibank o podniesieniu najczęściej od pięciu do 10 dolarów opłat miesięcznych za korzystanie z kart debetowych. – Miałam już dość płacenia skandalicznych opłat bankom za poważny niedostatek usług. Miałam dość tego, że korporacje finansowe decydują o tym jaki mam dostęp do moich pieniędzy, a ostatecznie szalę przechyliło to, że rozgniewało mnie uderzenie banków w ubogich i w pracujących – mówiła Christian w wywiadzie dla programu telewizji KTLA Live w Los Angeles.
Czasopismo „Credit Union Times” twierdzi, że niektóre z unii kredytowych odnotowały już zwiększone zainteresowanie swoimi usługami.
– W ciągu 17 lub 18 dni podwoił się przyrost naszych członków w stosunku do rejestrowanego wcześniej w podobnym okresie – stwierdza cytowany przez pismo Howie Wu, wiceprezes unii kredytowej BECU w Tukwila, w stanie Waszyngton.
Źródło: Nowy Obywatel
Pomysł może i dobry ale przedstawiona tutaj motywacja śmieszna…
A w porannym TVN dziś odwiedzono wioskę oburzonych w NY „Okupuj Wall Street” i pokazali zblazowanych leżących w laptopami ludzi -którzy nie potrafili nic powiedzieć na temat ruchu i celów . Jak reporter zaczął z nimi rozmowę to protestujący młodzieńcy poprosili go o pieniądze „Bo potrzebne im nowe laptopy ” – Ciekawe ile czasu spędzili tam by wykreować tak nikczemną manipulację,która ośmiesza i umniejsza ten światowy zryw oburzonych . Cel osiągnięty,żal mi tych ludzi ( Prokop jakaż to sprzedajna św…a )
diabelski Watykan chce władzy swiatowej i reform systemu ekonomicznego – co ciekawe z tej władzy wyloni sie na 3.5 roku antychryst ktory zniszczy organizacje religijne w tym Watykan i Kościół Rzymskokatolicki ale o tym tzw papiez nawet słowna nie powie – PO OWOCACH ICH POZNACIE
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/watykan-wzywa-utworzenia-rzadu-swiatowego
, jesli władza swiatowa jest blisko to jeszcze blizej jestesmy wielkich wojen :
http://forum.protestanci.info/viewtopic.php?t=4638
W Brukseli bylo nie inaczej. Reporterzy wyszukiwali jedynie takich, ktorzy nie wiedzieli gdzie sie znajduja, albo szukali kasy na browara. Sam ruch Indignez tez jest jakis dziwny. Do Brukseli wpadli kolesie z Hiszpanii, cos popierdzieli, zrobili nudne szol à la agitka partyjna i na koniec poblokowali squoty. Moze to fajnie wyglada w internecie ale w realu jakos traci brakiem szerszej koncepcji walki z systemem.
tym wszystkim moi drodzy kręcą kapłani egipscy wystarczy spojżeć na 1 dolar oko i piramida, takie samo wszystko widzące oko jest widoczne w wielu kościołach..przypadek?
W medialnych ocenach kryzysu finansowego najczęściej mówi się o winie banków, a przecież głównymi winowajcami są rządy bogatych państw, które w pogoni za społeczną popularnością ulegały „naciskom społecznym” w gwarantowaniu kredytowanego dobrobytu, sztucznie napędzanego pożyczanymi bez umiaru pieniędzmi pod zastaw obligacji rządowych, emitowanych bez opamiętania. W opiniach analityków rynków finansowych popularne jest określenie, że banki były wypełnione tymi obligacjami pod sufity.
Rację ma Fenix wskazując na autorów dodrukowywania pieniędzy. To populistyczne rządy państw dobrobytu!
Uzasadniona jest więc teza, że obecny kryzys finansowy kapitalistycznego Zachodu to wspólna „zasługa” nieodpowiedzialnych rządów i chciwych banków.
@Foltynowicz Włodzimierz,
taki obrazek fajny – http://www.businessweek.com/magazine/what-countriesand-their-citizensowe-10202011-gfx.html
Gospodarka zawsze jest warta tyle ile może wytworzyć, nie potrzebny do tego jest żaden pieniądz, 'sztuczne napędzanie’ to bajeczka dla niegrzecznych dzieci – mam deski, gwoździe i młotek to mogę zrobić stół… Chory jest system, w którym każdy pieniądz odgórnie jest obciążony odsetkami, 'grzech pierwotny’ pieniądza służy tylko i wyłącznie bankom…
Eksperyment myślowy: wyobraźmy sobie, że jesteśmy na środku pustyni, setki kilometrów od cywilizacji, nie mamy wody, żywności, transportu, łączności ani narzędzi – ale mamy worek dolarów, tak kilka milionów… czy możemy tymi dolarami 'napędzić swoją gospodarkę’ i wytworzyć to czego potrzebujemy???
„mamy worek dolarów, tak kilka milionów…”
na początek możnaby spróbować to jakoś rozpalić, żeby w nocy nie było zimno 🙂 … dobrze jakby to było w 1$ banknotach.
ezbig – jak to przeczytałem, to pierwsza myśl – oby Twoje słowa nie okazały sie prorocze za czas jakiś. Na pustyni nie jesteśmy ale kto wie czy nie przyjdzie nam używać pieniędzy na podpałkę?A tak z innej strony – Co to jest inflacja?Inflacja jest wtedy, kiedy na ulicy nie opłaca się schylić po kilka groszy, bo więcej jest warta energia, którą spalimy schylając się, niż będą warte te pieniądze;)