Liczba wyświetleń: 667
„Niebiański Pałac”, co jest chińskim odpowiednikiem nieba, został wprowadzony na orbitę mającą na półkuli południowej (antypody miejsca startu) wysokość około 200 km. Po osiągnięciu tej wysokości po pół godzinie beznapędowego lotu włączono silnik, którego impuls spowodował taki przyrost prędkości, że w dalszym locie beznapędowym na półkuli północnej wysokość orbity wyniosła aż 347 kilometrów. Ale perygeum orbity znajdujące się na półkuli południowej na skutek oporu znajdujących się na tej wysokości resztek powietrza z każdym tam przejściem hamującym statek obniżało się z początkowych 200 km o ponad 1 kilometr na każdy obieg Ziemi.
Na szczęście wykonano pomyślnie już kolejny manewr, relacji z którego trudno było zauważyć w światowych mediach. Podczas kolejnego przelotu przez apogeum orbity odpalono jeszcze raz silniki stacji co spowodowało podniesienie najniższego punktu po przeciwległej stronie orbity z około 190 do 362 kilometrów. Uczyniło to z apogeum w miejscu dawnego perygeum orbity. W ten sposób Niebiański Pałac – został ustabilizowany na orbicie na wiele miesięcy.
„Niebiański Pałac” stanowi pierwszą część chińskiej stacji kosmicznej. W najbliższych dwóch latach przycumują do niego statki „Shenzhou 8”, „Shenzhou 9” i „Shenzhou 10”. W tym roku statki „Shenzhou 8” przycumuje do „Tiangong 1”, i będzie to pierwszym cumowaniem modułów chińskiej stacji kosmicznej. Obecnie tylko Stany Zjednoczone i Rosja posiadają sprawdzoną technikę przeprowadzania takich operacji.
„Tiangong 1” ma dwie kabiny, laboratoryjną i kabinę dzienną, w której zamieszkają tajkonauci.
Opracowanie: Almanzor
Źródło: Nowy Ekran
Brawo Chiny, państwo komunistyczne, ale przynajmniej potrafią wykorzystać potencjał naukowy.