Liczba wyświetleń: 864
WIELKA BRYTANIA. W Wielkiej Brytanii nie ustają represje wobec uczestników niedawnej fali zamieszek w wielkich miastach. Poza drakońskimi karami, wymierzanymi przez sądy za kradzieże mienia o symbolicznej wartości z plądrowanych sklepów, rodzinom osób oskarżonych o udział w zajściach grozi utrata komunalnych mieszkań. Władze londyńskiej dzielnicy Southwark wysłały właśnie listy z ostrzeżeniem o grożącej eksmisji do 35 rodzin, zamieszkujących komunalne mieszkania, których członkowie zostali oskarżeni o udział w zajściach
Aktywiści z południowego Londynu prowadzą już kampanię przeciwko eksmisjom jako nowej formie represji za udział w londyńskich zamieszkach – odbyła się w tej sprawie pikieta w dzielnicy Wandsworth. Na dziś na godzinę 17 planowana jest podobna pikieta przed ratuszem dzielnicy Southwark, połączona z otwartym zebraniem w sprawie dalszych działań.
Jak dotychczas, spośród ponad 2000 osób oskarżonych, w tym 3 Polaków, o udział w zamieszkach i popełnienie w ich trakcie różnorakich wykroczeń 75% zostało skazanych na wyroki więzienia bez zawieszenia. Wymierzane kary mają charakter jawnej represji za sam udział w sierpniowym buncie i niewiele wspólnego z rzeczywistą szkodliwością społeczną popełnionych czynów. Każdy praktycznie dzień przynosi nowe wiadomości o drakońskich karach – w piątek jedna osoba została skazana na 20 miesięcy więzienia za kradzież koszuli z luksusowego sklepu, zaś 18-letni mieszkaniec hrabstwa Nottingham otrzymał wyrok 2 lat i 9 miesięcy więzienia za zachęcania do udziału w zamieszkach na swym facebookowym profilu.
Źródło: Czarny Sztandar
Z jednej strony może to i dobrze, że będą eksmisje, bo, mam nadzieję, będzie więcej wolnych mieszkań komunalnych!!! Żart. Powiesiłbym tych wszystkich którzy wydali takie dyspozycje, by w ten sposób karać ludzi za to, że domagali się tego, co im się słusznie należy.
@Rozbi: swieta racja
„o symbolicznej wartosci…” rozumiem ze zniszczenie witryny sklepowej, asortymentu, kradziez doslownie wszystkiego od adidasow po plazmy czy skutery to symboliczne wartosi? ludzie okradali samych siebie, innych „demonstrantow” czy male prywatne sklepiki to nie byla walka z policja tylko jakies dzikie zamieszki jak w jakims sudanie, ta demonstracja juz dawno stracila swoj sens a ludzie zaczeli poprostu grabic wyszstko na swojej drodze
@sherman: choćbym bardzo chciał się z Tobą nie zgodzić (a wierz mi, że jeszcze z nikim dziś nie polemizowałem … wiem.. dzień do dupy) to niestety muszę przyznać Ci rację. Czemu Tobie? Bo na Ciebie wypadło ;p.
Udział w demonstracjach średnio mnie bawi, bo przecież to nie robi żadnego wrażenia na NWO, a być może taki był „plan” aby zaostrzyć prawo. Praktycznie rzecz ujmując jeżeli babciny pochód zamienia się w Sudan Party to rzeczywiście należy zastanowić się co zrobić z tymi bandziorami. Jako, że jedną z moich słabości jest „cholerna konsekwencja”, to niestety muszę trwać przy wersji, że „NWO miało w tym jakiś cel”. Ten jakiś cel to to samo co było w USA – Homeland Security i Patriot Act.
Oby to nie doszło do nas (za szybko).
Demonstracje za chlebem i przeciw eksmisjom były słuszne lecz wykorzystano je do eksterminacji ludzi słabych przy pomocy bojówek rządowych i NWO,tak jak w Polsce przy demonstracjach młodych ludzi po meczach .Nasze rozruchy też spowodowały eksmisje do kontenerów które przymusowo zasiedlane spowodują eksterminację ludzi słabych .Każde państwo jest tak silne jak mocno wspiera ludzi słabych ,inwalidów i chorych psychicznie ,inny rodzaj siły państwa to jest totalitaryzm ,bynajmniej tak tłumaczono w procesie Norymberskim zbrodnie faszystów.W jakim systemie wobec tego żyjemy ?