Liczba wyświetleń: 754
Z ponad 235 mld zł zgromadzonych do tej pory przez OFE 83 mld zł jest zainwestowanych na giełdzie. Kilkunastoprocentowe spadki na warszawskim parkiecie obniżyły wartość aktywów w funduszach. Od początku roku jednostki otwartych funduszy emerytalnych straciły od 3 do 4 proc. wartości. Największe spadki odnotowano w sierpniu.
– Czy stać nas na ryzykowanie oszczędności emerytalnych na giełdach? – pyta Jolanta Fedak. W obliczu spowolnienia gospodarczego i niepokojów na giełdzie coraz częściej wraca pomysł likwidacji obligatoryjnych składek do otwartych funduszy emerytalnych. W wywiadzie dla „DGP” takie rozwiązanie sugeruje minister pracy i polityki społecznej rządu Donalda Tuska. W zamian proponuje przekazanie składek na rozwój gospodarki, na przykład na infrastrukturę. – Uważam, że gdyby 200 mld zł wystawione ponownie na ryzyko spekulacyjne zainwestować w rozwój kraju, to przyszłe emerytury byłyby i pewniejsze, i wyższe – dodaje pani minister.
Warunkiem zmiany jest jednak dopiero rzetelna ocena raportu, który ukaże się za dwa lata jako rezultat monitoringu otwartych funduszy emerytalnych i ich wpływu na poziom długu publicznego, a także na wysokość przyszłych emerytur. -Państwo jako gwarant ich wypłat musi dbać o źródło ich finansowania. Musi więc system monitorować i przeciwdziałać stratom – konkluduje Fedak.
Widmo wolniejszego od prognoz wzrostu gospodarczego może skłonić rząd do zrealizowania planów Fedak, ponieważ Ministerstwo Finansów może mieć kłopot ze zbilansowaniem budżetu. Zmniejszenie składki do OFE w maju 2011 r. da budżetowi w ciągu dwóch lat 18 mld zł, co ograniczy zarówno potrzeby pożyczkowe, jak i deficyt. To krok na drodze do zejścia z deficytem finansów publicznych do 3 proc. Kolejnym ruchem mogłaby być pełna likwidacja OFE.
Póki co, zapytany dzisiaj w Poranku Radia TOK FM, minister finansów Jacek Rostowski zapewniał, że nie ma planów dalszych zmian w OFE i pozostaną one jak się wyraził: „nienaruszone”, nawet jeżeli po wyborach rządzić będzie koalicja PO-PSL.
Źródło: Nowy Obywatel
Ja też chcę zobaczyć u sąsiada mercedesa i powiedzieć że za bardzo traci na wartości i lepiej będzie jak sąsiad mi go da bez większych komplikacji bo u mnie stary maluch już nie wydala, a tak przynajmniej pojeździ się jeszcze parę lat.