Liczba wyświetleń: 1281
WARSZAWA. Przy dźwiękach syren, bębnów i gwizdów odbyła się 18 sierpnia demonstracja organizacji lokatorskich przeciwko powrotowi eksmisji na bruk.
70 osób domagało się nowelizacji przepisów Kodeksu postępowania cywilnego dotyczących eksmisji na bruk. Jeżeli Parlament nie uchwali zmian do 17 listopada, utracą moc te przepisy, które nakazywały dostarczyć każdej osobie eksmitowanej pomieszczenie tymczasowe.
Demonstrację zorganizowały: Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów, Komitet Obrony Lokatorów i Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej, a protest poparły m.in: OZZ Inicjatywa Pracownicza i Młodzi Socjaliści.
Protestowi towarzyszyły przemówienia na temat społecznych skutków niewielkiej ochrony przed eksmisjami, jaką przewiduje polskie prawo oraz dźwięki ulicznej samby. Skanowano: “Eksmisje STOP” oraz “Mieszkanie prawem nie towarem”.
Przypomniano także o sprawie Joli Brzeskiej – działaczce WSL, zamordowanej w marcu br., której sprawa do dnia dzisiejszego nie została wyjaśniona.
Doszło także do przepychanek ze służbami porządkowymi – kwestią, która spowodowała spór było przekazanie petycji. Rejestrując pikietę, organizatorzy zgłosili, że podczas protestu będzie przekazana petycja i oczekiwali spotkania z marszałkiem Sejmu, które było także obiecane przez marszałka Ludwika Dorna. Okazało się, że marszałek nie wyraził zainteresowania kwestią eksmisji, a pracownicy kancelarii kazali złożyć petycję na biurze podawczym. W odpowiedzi, protestujący usiłowali wtargnąć na teren Sejmu – doszło do przepychanek z policją i strażą sejmową.
Po próbie wtargnięcia, protestującym obiecano, że petycję przyjmie kancelaria marszałka sejmu. Ostatecznie, petycja została złożona, ale nikt nie zobowiązał się do szybkiego zajęcia się tematem.
Tymczasem sprawa jest pilna – jeżeli do 17 listopada nie zostanie zmieniona uznana za niekonstytucyjną treść art. 1046 § 4 Kodeksu postępowania cywilnego, przepisy o pomieszczeniach tymczasowych utracą moc. Oznacza to, że lokatorzy bez prawa do lokali socjalnych będą mogli być eksmitowani na bruk. Parlament i rząd przez ostatnie 8 miesięcy nie zajęły się tematem eksmisji. W wyniku bezczynności władz, grozi nam więc powrót niehumanitarnej praktyki wyrzucania ludzi z mieszkań bez zapewnienia im żadnego schronienia. Trzeba zaznaczyć, że eksmisje na bruk zostały uznane za niezgodne z Konstytucją już w 2001 r.
Opracowanie: Michał Warecki
Źródło: Lewica
Poznaj plan rządu!
Ja bym proponował kontr-manifestacje pod hasłem “Nie płacisz – Nie mieszkasz”
“Złota myśl”nawet diamentowa Rozbi zmieszczę ją tu http://www.cytaty.info/.Czyli jeśli stracisz pracę to myślę że sam się wyprowadzisz na ulice to sprawa honoru dla Ciebie brawo!!!!
he he he, się uśmiałem @georg111 – musisz wpisać tą piękną myśl.. 🙂
@Rozbi – szkoda słów..
Jak bedziesz wynajmować mieszkanie ludziom którzy nie płacą czynszu przez 2 lata to może zmienisz zdanie.
I widzisz a znam to z autopsji płace czynsz i w kwestii prawa mieszkanie nie jest moje a byłej małżonki ale tylko w kwestii prawa i mam z synem eksmisje.Z całym szacunkiem Rozbi może było to trochę cyniczne co napisałem ale prawo i sprawiedliwość to dwie różne rzeczy.To delikatna sprawa fakt są ludzie którzy mogą a nie płaca ale jest tez druga strona medalu.
Może się powtarzam, ale widzę, że temat wraca, eksmisja na bruk z mieszkań komunalnych w XXIw. TO HAŃBA!
A w przypadku eksmisji na bruk z mieszkań prywatnych to już sprawa bardziej złożona. Np. w przypadku lokatorów przymusowo meldowanych w pewnym okresie do mieszkań w domach prywatnych a dziś nie płacących czynszu czy opłat za media to gminy powinny właścicielom pomóc w znalezieniu lokali zastępczych jako rodzaj “spadku” po poprzednim systemie. Ostatecznie powinny gminy wziąć też na siebie “kłopoty” nie tylko “zyski” od tzw. “skarbu państwa”. W przypadku umów najmu podpisywanych już za “demokracji” to często wina leży po stronie właściciela, który nie umiał podpisać właściwie umowy, a nieznajomość praw szkodzi, nie tylko lokatorom.
W sprawie opisanej powyżej niestety nie ma mądrych. Jak się rozpada rodzina i nie może się ze sobą dogadać, to niestety nikt z zewnątrz prawdopodobnie nie pomoże, chyba, że jakaś w tym celu powołana fundacja. Ale i w tym przypadku eksmisja na bruk nie powinna mieć miejsca.
To już Hitler był uczciwszy-kazał rozstrzeliwać słabszych np.:pacjentów szpitali psychiatrycznych.Dzisiaj robi się z nich bezdomnych niech zdychają na mrozie gdzieś pod płotem na zapalenie płuc lub gruźlicę.Niech motłoch w autobusach i tramwajach zaraża się tą gruźlicą.Lepsi ludzie jeżdżą samochodami-to się nie zarażą.A wszystko po to by utrzymać irracjonalnie wysokie ceny czynszów.Hitler przynajmniej nie był hipokrytą kula w łeb to szybka śmierć.Bezdomność to długie cierpienie i upodlenie.Zabijanie to nie zawsze najgorsza rzecz jaką można zrobić.Polecam lekturę ,,Lotu nad kukułczym gniazdem” ojciec wodza Bromdena -klasyczne upodlenie.Zmarł w przytułku dla alkoholików-trzeba go było tam oddać ,,bo nawet psy go nie poznawały”