Liczba wyświetleń: 557
Dzisiaj, w poniedziałek 8 sierpnia, rozpocznie się dziesięciodniowe pogotowie strajkowe w zakładach przemysłu zbrojeniowego.
Związkowcy obawiają się wchodzącej w życie w sierpniu dyrektywy unijnej, która umożliwi zagranicznym koncernom uczestnictwo w przetargach na dostawy dla polskiej armii. Kraje Europy Zachodniej zastosowały rozwiązania prawne, które chronią ich przemysł zbrojeniowy. Związkowcy chcą, by polski rząd też podjął takie działania osłonowe.
20 lipca w Skarżysku-Kamiennej (Świętokrzyskie) Sekcja Krajowa Przemysłu Zbrojeniowego NSZZ „Solidarność” i Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Elektromaszynowego powołały wspólny komitet protestacyjny.
Pogotowie strajkowe, polegające na oflagowaniu zakładów i prowadzeniu akcji informacyjnej wśród pracowników i w mediach na temat protestu, potrwa do 18 sierpnia.
Do akcji przystąpią m. in. Zakłady Metalowe „Mesko” w Skarżysku-Kamiennej, Fabryka Broni „Łucznik” w Radomiu, Huta Stalowa Wola, Zakłady Mechaniczne „Bumar-Łabędy” w Gliwicach.
Związkowcy domagają się m.in. zamówień wieloletnich, środków na badania i rozwój, promocji na rynkach zagranicznych oraz środków na restrukturyzację zatrudnienia. Chcą wstrzymania realizacji programu konsolidacji polskiego przemysłu zbrojeniowego.
Zgodnie z rządowym programem 11 wojskowych przedsiębiorstw remontowo-produkcyjnych zostanie włączonych do grupy Bumar w tym roku, m.in. Wojskowe Zakłady Mechaniczne w Siemianowicach Śląskich, gdzie produkuje się transportery Rosomak oraz Wojskowe Zakłady Uzbrojenia w Grudziądzu. Pracownicy zakładów sprzeciwiają się konsolidacji z Bumarem.
Źródło: Nowy Obywatel