Liczba wyświetleń: 603
11 marca w Poznaniu miało miejsce posiedzenie komisji gospodarki komunalnej Rady Miasta, poświęcone budowie kontenerowego osiedla przy ul. Średzkiej. Na posiedzeniu pojawili się anarchiści i przedstawiciele organizacji społecznych, by zaapelować o “rezygnację z planu budowy osiedli tzw. kontenerów socjalnych i umieszczania w nich trudnych lokatorów”.
Osiedle kontenerowe ma stanąć w Poznaniu jeszcze w marcu br. Według zapewnień szefa Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych Jarosława Pucka na razie ma tam trafić ok. 20 osób – samotnych mężczyzn, którzy nie płacą czynszów, piją i uprzykrzają życie innym. “To nie ma być alternatywa na brak mieszkań socjalnych, ale nauczka i ostrzeżenie dla innych” – twierdzi Pucek. Nie mamy gwarancji, że trafiać tam będą tylko tacy ludzie – kontrargumentował Jarosław Urbański z Federacji Anarchistycznej. “W Bydgoszczy też początkowo były takie zapewnienia, a dziś mieszkają tam kobiety, dzieci i starcy” – dodał.
Niektórych radnych oburzył brak pracy socjalnej z ludźmi, którzy mają trafić do kontenerów. “Pieniądze na ten cel były w ubiegłorocznym budżecie, ale teraz ich nie ma” – tłumaczył Tomasz Lewandowski z SLD.
Zdaniem anarchistów i przedstawicieli stowarzyszenia My Poznaniacy takie stwierdzenia to demagogia. “Nikt nie mówi o nowych mieszkaniach dla takich lokatorów. Ale władze miasta nie mogą budować slumsów!” – stwierdził Lech Mergler z My Poznaniacy.
Katarzyna Czarnota, współautorka projektu badawczego dotyczącego osiedli kontenerowych argumentowała, iż w miesiącu zimowym za ogrzanie jednego kontenera trzeba zapłacić kilkaset złotych. W przeciwnym wypadku po kilku miesiącach pojawi się grzyb. Poza tym według opinii prawnej, sporządzonej przez niezależny zespół specjalistów Komisji Krajowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza, kontenery mają powstać nielegalnie. “Wspólnota mieszkańców Poznania, nigdy nie zgodziła się, aby potrzeby mieszkaniowe, które ustawowo muszą być zaspakajane przez samorząd, były rozwiązywane w obiektach (w tym przypadku kontenerach), które Prawo budowlane nie uznaje za budynki” – stwierdzono w opinii.
Ostatecznie radni skierowali do prezydenta miasta apel o wstrzymanie prac przy postawieniu kontenerowego osiedla do czasu zanalizowania skutków społecznych jego powstania.
Zdaniem prof. Romana Kubickiego kontenery “to tworzenie pewnego zjawiska, które może doprowadzić do powstania getta. Polska nie ma pomysłu jak pomóc ludziom, którzy tej pomocy potrzebują. My chcemy ich od siebie oddalić, zapomnieć, że istnieją.”
Opracowanie: Piotr Kuligowski
Źródło: Lewica
Ja myślę, że władza wie o tym, że obniżka podatków, zniesienie biurokracji i zasiłków uzdrowiła by Polaków, tylko im kompletnie na tym nie zależy. Bo jak ludziom będzie dobrze to nie będzie czego im obiecywać i staną się niepotrzebni.
nie chodzi o samo rozwarstwienie, tylko o jego skalę. kiedy aż dochodzi do sytuacji, kiedy zanika demokracja.
jak na razie mamy łagodną formę plutokracji, ale po przykładach USA, UK – widać, do czego to dąży. wzmacniają się skrajności, i już mamy wysyp praw i dekretów mających chronić status quo rządzącej i posiadającej elity, a to prosta droga do autokracji i totalitaryzmu. korpofaszyzm rozpycha się łokciami w USA, a naszym bonzom już się zamarzyła funkcja wioskowego kacyka, i czynią wszystko aby skopiować te dążenia…
krecie co jest bezsensu? Że po obniżce podatków będzie nam lepiej?Że po ograniczeniu biurokracji będzie nam lepiej? Że jak jest ludziom dobrze to nie ma im czego obiecywać?
proszę konkrety, a nie takie gadanie bez sensu.
Ale ma być lepiej? Po co lepiej? “Wierchuszka” i ich kolesie robią interesy sami z sobą. Resztki “klasy średniej” służy za przykład że “tak można”. Reszta zamienia się w “plebs” który ma akurat tyle, żeby nie zdechnąć z głodu. Oczywiście jest margines, dla którego postawi się kontenery i ustawi wokół zasieki z drutu. Mr_craftsman ma rację.