Liczba wyświetleń: 731
Jak informuje internetowy serwis TVN24, rządząca krajem Platforma Obywatelska postanowiła przywitać Nowy Rok w iście orwellowskim stylu. W całym kraju z Internetu zniknęły obietnice wyborcze, złożone przez samorządowców Platformy przed ostatnimi wyborami. Tajemnicze zniknięcie wyborczej kiełbasy jako pierwszy odkrył dziennik Rzeczpospolita
Sylwetki, programy i obietnice kandydatów PO do samorządu prezentowano na portalach: Dorady.org, Dosejmiku.org czy Naprezydenta.org. Od kilkunastu dni na tych stronach widnieje tylko logo PO, a po kliknięciu na nie zostajemy przekierowani na na stronę Po.org.pl. Tam rzeczywiście można znaleźć program wyborczy Platformy, tyle że jest on ogólny. Wyborca nie dowie się z niego, który konkretnie kandydat obiecał nową drogę, most czy szkołę.
– Te strony powstały na czas wyborów i były finansowane przez sztab wyborczy – mówi gazecie Marta Chylińska z biura prasowego PO. I radzi w sprawie programów kontaktować się z poszczególnymi politykami.
Za to Grażyna Kopińska, szefowa Programu Przeciw Korupcji w Fundacji Batorego, liczy, że to tylko chwilowe zawieszenie serwerów i ma nadzieję, że wrócą nie tylko programy, ale i coroczne podsumowania z ich realizacji.
Nie podzielamy optymizmu pani Grażyny, znając politykę i polityków spodziewamy się raczej, że na pytanie o wyborcze obietnice skierowane do samorządowców PO padnie odpowiedź znana z „Folwarku Zwierzęcego” G. Orwella: „Czy się to wam, towarzysze, czasem nie przyśniło?”
Źródło: Czarny Sztandar
Czy w Polsce nie mamy żadnego watchdoga, śledzącego niezależnie takie rzeczy?
Mamy, od tego są wolne media
Nie dziwi ów fakt na tle gorszącej prezentacji strony www ówczesnego kandydata na prezydenta z ramienia PO, Bronisława K., która miała miejsce na UW, a skończyła się żenującym tłumaczeniem w obliczu pustki sieciowej i ideowej. Informatycy doszukali się tam rekordowej wręcz liczby błędów, któa w normalnym trybie tworzenia strony jest niemożliwa do popełnienia.
Widocznie informatycy platformy pilniej pracują nad uszczelnianiem wycieku informacji, niż nad ich upowszechnianiem. Pacta sunt servanda, ale przecież są równi i równiejsi, jak mawiał klasyk;<
W Elblągu przewidzieli ten stary numer PO i założyli stronę: http://www.nowaczykwatch.pl/2010/12/11/gdzie-sie-podzial-program-wyborczy-nowaczyka/
Zamiast jakiejś przysięgi powinni wybrani od razu iść podpisywać kontrakt do notariusza w którym będa ich punkty wyborcze + klauzula o dużych karach za braki w postępie. Ale by sie działo. Prześcignelibyśmy Chiny w 3 lata.
Dokładnie- programy wyborcze powinny być sankcjonowane prawnie. Nie, że ktoś sobie coś tam słownie naobiecuje i tyle- takie obietnice nie mają dla mnie żadnej wartości, ja też sobie mogę powiedzieć, że własnoręcznie wybuduję w rok 100 km autostrady, czy kogoś to będzie obchodzi?? Powinien być niezależny urząd do którego partie zgłaszały by swoje programy wyborcze i ten urząd by monitorował ich realizację. Po skończonej kadencji posłowie by byli rozliczani ze swoich programy, a w przypadku niezrealizowania czegoś KARANI. Finansowo, a w skrajnych przypadkach więzieniem. I nie widzę w tym niczego dziwnego. Rząd to jest instytucja której by powierzamy swoje własne pieniądze, a oni w zamian mają wypełnić określone zadania. Dlaczego mieli by nie być karani za niezrealizowanie ich?? Dlaczego poseł, który obiecał budowę 100 km autostrad, a zbudował tylko 50 ma nie być ukarany za brak pozostałych 50?? Czy jak ktoś płaci mechanikowi za wymianę 4 kół, a on mu wymieni tylko 2, to nie zgłasza tego na policję??
Ktoś już podał byłego prezydenta do sądu o sto milionów, sąd orzekł że politycy nie muszą realizować obietnic przedwyborczych.
Kiełbasa wyborcza ma to do siebie, że szybko się psuje – to co dzisiaj wygląda na smakowite, za miesiąc może grozić poważnym zatruciem i odbić się czkawką. Należy więc pozbywać się jej w błyskawicznym tempie aby nawet jeden ślad nie został.
i PO reklamie 😛 tak się wciska kiełbasę wyborczą.. nie komentuję tego nawet, bo by mnie zbanowali 😛
Usuneli obietnice, bo doszli do wniosku, ze jednak warto Nas kochac i nie warto juz klamac. W sumie to tez nie byly klamstwa, lecz propozycje na miere naszych potrzeb i ich mozliwosci. A ze mozliwosci brak… wiec doczyscic wizerunek czas przyszlo. Ponadto oszczednosc miejsca na serwerach. Po wyborach pewne rzeczy sie naturalnie deaktualizuja, wiec wyrwali… chwasta/y. No i ma to tez pewne walory lecznicze. Obywatel sie mniej bedzie wkur*ial gdy nie bedzie mial co czytac. A Obywatel mniej wkur*iony to Obywatel bardziej wesoly, wiec… Usmiechnijcie sie. Przeciez to wszytko jedynie dla DOBRA Nas wszystkich…
Pzdr
PS dobra, dobra, dobra…