Liczba wyświetleń: 351
Eurostat ocenia tendencje polskiego bezrobocia znacznie gorzej, niż robią to władze krajowe.
Jak informuje „Business Insider”, z nowych danych Eurostatu wynika, że sytuacja na rynku pracy wygląda w Polsce gorzej, niż wynikałoby to z rządowych danych. Te ostatnie po miesiącach wzrostu bezrobocia zaczęły niedawno wskazywać lekkie spadki wskaźnika osób pozostających bez pracy. Eurostat pokazuje natomiast tendencję wręcz odwrotną.
Urzędnicy europejskiej agencji statystycznej analizują bezrobocie inaczej niż polskie władze. Te ostatnie liczą tzw. zarejestrowanych bezrobotnych, czyli osoby, które zgłosiły się po wsparcie do urzędów pracy. Natomiast Eurostat bierze pod uwagę liczbę osób w wieku produkcyjnym, nie posiadających pracy, ale gotowych do jej podjęcia. Są to na przykład osoby, które nie zarejestrowały się w urzędach pracy z powodu braku przekonania, że otrzymają tam realną i skuteczną pomoc w znalezieniu zatrudnienia.
Choć metodologia Eurostatu wykazuje w Polsce niższe odsetki i liczby dotyczące bezrobocia niż dane GUS, to zarazem wskazuje ona ich wzrost w ostatnich miesiącach. Zdaniem Eurostatu bezrobocie wciąż w Polsce rośnie od początku roku i nie zanotowało zwyczajowego wiosennego sezonowego obniżenia. Wedle stanu na kwiecień było według Eurostatu 578 tys. bezrobotnych. Miesiąc wcześniej – 570 tys. W lutym 554 tys. W styczniu – 531 tys. Liczony tym sposobem wskaźnik bezrobocia wzrósł od początku roku z 3% do 3,3%.
Źródło: NowyObywatel.pl