UE zwleka z reakcją na kryzys humanitarny w Strefie Gazy 

Opublikowano: 26.05.2025 | Kategorie: Polityka, Publicystyka, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 1015

Włoski eurodeputowany Danilo Della Valle, który odwiedził przejście graniczne w Rafah, opowiada o aktualnej sytuacji w Strefie Gazy oraz dzieli się swoimi refleksjami na temat zaangażowania Unii Europejskiej w konflikty na kontynencie afrykańskim. Rozmawia z nim dla portalu WolneMedia.net Stefan Lalup.

– Zaczniemy od najświeższego tematu, czyli kryzysu humanitarnego w Strefie Gazy. Niedawno odwiedził Pan przejście graniczne w Rafah. Co pan tam zobaczył? Czy rozmawiał Pan z ofiarami konfliktu? Jak wygląda sytuacja na miejscu? Czy wznowiona misja obserwacyjna UE przyniosła poprawę?
 
– Relacje Palestyńczyków oraz przedstawicieli organizacji pozarządowych, z którymi spotkaliśmy się w Rafah, są niezwykle niepokojące. W Strefie Gazy kobiety i dzieci umierają z głodu, brakuje wody, a szpitale nie są w stanie zapewnić pomocy medycznej. Wszędzie panują chaos i rozpacz, podczas gdy izraelskie wojsko kontynuuje swoją kampanię zniszczenia. Podczas wizyty widzieliśmy magazyny egipskiego Czerwonego Krzyża pełne pomocy żywnościowej, która nie może dotrzeć do potrzebujących – Izrael blokuje jej przepływ, skazując dwa miliony ludzi na głód. W samym Rafah na transport czeka 1500 ciężarówek, a na przejściach granicznych zatrzymano ich łącznie 9000 wypełnionych żywnością i z innymi niezbędnymi do życia środkami. Poprzez odmowę dostępu do podstawowych zasobów Izrael pogłębia cierpienie Palestyńczyków. Wobec tej katastrofy Unia Europejska waha się, zamiast podjąć zdecydowane działania – zawiesić umowę stowarzyszeniową i wprowadzić embargo na dostawy broni. Ludobójstwo musi zostać powstrzymane, a społeczność międzynarodowa nie może dłużej milczeć.

– Według powszechnie dostępnych informacji Unia Europejska miała wiele czasu na analizę i próby rozwiązania konfliktu w Demokratycznej Republice Konga. Jednocześnie pojawia się opinia, że niestabilność ta jest związana z granicami wyznaczonymi przez Europę w okresie kolonialnym, bez uwzględnienia naturalnego podziału etnicznego Afryki. Czy podziela Pan tę dosyć powszechną opinię? Jaka jest główna przyczyna destabilizacji w sporej części państw na tym kontynencie? 

– Oczywiście. Granice kolonialne odegrały kluczową rolę w podsycaniu niestabilności na kontynencie. Często prowadziły do krwawych konfliktów, dzieląc społeczności, które wcześniej żyły we względnej równowadze. Dobrym przykładem jest konflikt między Tutsi i Hutu – rozwijający się głównie w regionie Wielkich Jezior, zwłaszcza w Rwandzie i Burundi, ale mający również skutki w Demokratycznej Republice Konga i niektórych obszarach Tanzanii. Wytyczanie granic wyłącznie w celu podziału przyniosło katastrofalne konsekwencje, które widać do dziś. Carlos Lopes, były sekretarz wykonawczy Komisji Gospodarczej ONZ, w swojej książce „The Self-Deception Trap: Exploring the Economic Dimensions of Charity Dependency within Africa-Europe Relations” sugeruje, że strategia UE wobec Afryki może utrudniać jej integrację w ramach Afrykańskiej Strefy Wolnego Handlu (AfCFTA), która ma na celu stworzenie jednolitego rynku, przyspieszenie rozwoju społeczno-gospodarczego oraz zmniejszenie zależności od zachodniej pomocy.

– Czy polityka UE w Afryce sprzyja, czy przeciwnie, nie sprzyja budowie silnej i zjednoczonej Afryki?

– Nie można mówić o jednolitej polityce UE wobec Afryki. Tak jak w innych obszarach, na przykład: konflikt na Ukrainie, brak wspólnej polityki zagranicznej powoduje znaczne rozbieżności między interesami państw członkowskich. W przeszłości prowadziło to do rywalizacji o afrykańskie zasoby, a obecnie obserwujemy próby wpływania na wybory afrykańskich partnerów nie w interesie kontynentu, lecz zgodnie z priorytetami poszczególnych krajów europejskich.

– Porozmawiajmy o geopolitycznych wyzwaniach. Co UE może zaoferować Afryce, aby skutecznie przeciwdziałać ekspansji Chin oraz protekcjonistycznym tendencjom, które dominują w nowej fali amerykańskiej powściągliwości i ograniczeniu finansowania projektów międzynarodowych?

– Afryka stopniowo wychodzi poza swoją kolonialną przeszłość. Tymczasem wizerunek państw europejskich na tym kontynencie nie uległ poprawie – kraje o trudnej spuściźnie kolonialnej są obecnie postrzegane bardziej negatywnie niż Rosja czy Chiny. Te ostatnie dysponują technologią i zasobami, które przewyższają możliwości pojedynczych państw w Europie, o czym świadczy ich dominacja w wydobyciu metali ziem rzadkich. Potrzebujemy nowego podejścia, które przełamie europocentryzm, dotychczas kształtujący działania europejskie. Świat nie kręci się już wokół Paryża, Rzymu czy Berlina – świadomość tego faktu powinna stać się punktem wyjścia do budowy nowej pozycji Europy. Afryka to kontynent przyszłości, pełen potencjału zarówno dla świata, jak i samej Europy. Chiny są obecnie liderem w rozwoju nowoczesnych technologii, lecz Europa nadal ma do zaoferowania wiedzę, tradycję i doświadczenie. Kluczowe jest jednak podejście oparte na współpracy i otwartym dialogu, które pozwoli Europie nie tylko dzielić się swoją techniczną i kulturową wiedzą, ale również uczyć się od innych.

Z europosłem Danilo Della Valle rozmawiał Stefan Lalup
Zdjęcia: Danilo Della Valle
Źródło: WolneMedia.net

image_pdfimage_print

TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć „Wolne Media” finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji „Wolnych Mediów”. Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.