Liczba wyświetleń: 446
Światowy Dzień Pszczół (20 maja) ma w tym roku gorzki wydźwięk. Greenpeace Polska złożył zawiadomienie do odpowiednich instytucji państwowych o znalezieniu zakazanego pestycydu – tiachloprydu – w co piątej próbce testowanej w ramach Wielkiego Testu Miodu. Badanie miodu zorganizowane przez Greenpeace wykazało, że środowisko, w którym żyją owady zapylające, nie jest bezpieczne. A to dzięki tym owadom powstaje ⅓ żywności, trafiającej na nasze stoły.
Do Głównego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Warszawie, a także do ośmiu wojewódzkich inspektoratów Greenpeace złożył zawiadomienie o wykryciu pestycydu z grupy neonikotynoidów – tiachloprydu – w 10 próbkach miodu (z przebadanych 48). Użycie tej neurotoksycznej substancji owadobójczej w rolnictwie jest zakazane na terenie Unii Europejskiej od 2021 roku. Tiachlopryd, podobnie jak nikotyna, wpływa niekorzystnie na rozwój układu nerwowego, w tym mózgu w życiu płodowym i u dzieci, sprzyja też rozwojowi nowotworów piersi.
„Eksperci, z którymi konsultowaliśmy wyniki naszego testu, mówili, że tiachlopryd nie przetrwałby w środowisku czterech lat. Jeżeli jego pozostałości nadal znajdowane są w miodzie, oznacza to, że najprawdopodobniej nadal stosowany jest na polach, co jest nie tylko szkodliwe dla zapylaczy, ale jest po prostu łamaniem prawa. Chcemy, by sprawa została wyjaśniona. Zużycie pestycydów w Polsce musi zostać ograniczone. Konieczne jest też wzmocnienie kontroli nad tymi środkami, które są stosowane. To ważne dla naszego zdrowia i bezpieczeństwa” – mówi Krzysztof Cibor, szef zespołu kampanii przyrodniczych i klimatycznych Greenpeace Polska.
Oprócz tiachloprydu, w ramach Wielkiego Testu Miodu w przebadanych próbkach znaleziono też osiem innych pestycydów, w tym inny neurotoksyczny i szkodliwy dla owadów zapylających neonikotynoid – acetamipryd. Wykryto go w ponad połowie próbek, a w co piątej jego poziom przekraczał dopuszczalne normy. Ogółem wśród przebadanych miodów rzepakowego, gryczanego i wielokwiatowego ze wszystkich województw, wolne od pestycydów było tylko 35 proc. próbek, a co piątym zawartość pestycydów przekraczała maksymalne dopuszczane poziomy.
Wielki Test Miodu przeprowadzony został w ramach corocznej akcji Adoptuj Pszczołę, prowadzonej przez Greenpeace Polska. W tym roku to już 12 edycja akcji.
Zdjęcie: cheerdj (CC0)
Źródło: Greenpeace.org
Domyślam się, że skoro tego typu pestycydy sa zakazane w EU, to raczej rolnik nie kupi ich legalnie w jakiejś centrali. Skoro badano próbki miodów w Polsce, to może są to próbki tzw. „miodów” wyprodukowanych ze zmieszania miodów z EU jak i spoza EU, czyli najczęściej ukrainy i nie tylko, gdzie stosowanie czegokolwiek jest pewnie dopuszczalne. Warto byłoby podanie nazw tych miodów aby ich unikach. To spowoduje że sprzedawcy nie będą już chcieli takich miodów sprzedawać, bo niewielu będzie chciało je kupić. W przeciwnym razie, co to za ostrzeżenie jak nie wiadomo czego unikać.
Dokładnie, skażone miody i nie tylko napływa z Banderlandu zwanego Upadliną.