Liczba wyświetleń: 256
Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) w USA ogłosiła plany wycofania kontrowersyjnej technologii start-stop z pojazdów. Administrator EPA, Lee Zeldin, nie owijał w bawełnę, nazywając ten system „trofeum za udział w walce o klimat”. Jego słowa „EPA to zatwierdziła, a wszyscy tego nienawidzą, więc to naprawiamy” oddają frustrację milionów kierowców, którzy doświadczają codziennych niedogodności związanych z tą technologią.
System start-stop, który automatycznie wyłącza silnik podczas postoju i włącza go przy ruszaniu, został wprowadzony jako sposób na oszczędzanie paliwa i redukcję emisji spalin. Jednak wielu ekspertów i kierowców wskazuje, że korzyści ekologiczne są minimalne, zwłaszcza biorąc pod uwagę liczne problemy techniczne. Gdy silnik gaśnie na postoju, turbosprężarka, która jest rozpędzona, traci odpowiednie smarowanie. Rozruszniki ulegają szybszemu zużyciu z powodu częstego uruchamiania silnika, a klimatyzacja pracuje mniej efektywnie.
Sprzeciw wobec systemów automatycznego start-stop rósł systematycznie, szczególnie wśród kierowców w cieplejszych klimatach lub tych, którzy doświadczają nieregularnych restartów silnika. Częste skargi obejmują powolne przyspieszanie, problemy z klimatyzacją i obawy o przedwczesne zużycie kluczowych elementów silnika. Szczególnie irytujące dla wielu jest to, że system domyślnie włącza się przy każdym uruchomieniu pojazdu, zmuszając kierowców do ręcznego wyłączania go za każdym razem.
System jest wyjątkowo nielogiczny w sytuacjach takich jak wjazd na podjazd, gdy silnik zatrzymuje się na moment, natychmiast uruchamia się ponownie po przełączeniu na parkowanie, a następnie i tak trzeba go wyłączyć. Ta technologia powoduje również szybsze zużycie wielu komponentów pojazdu, co prowadzi do częstszych napraw i wymian – to z kolei zwiększa zużycie zasobów potrzebnych do produkcji nowych części.
Choć testy wykazują, że system może zmniejszyć zużycie paliwa od 7 do 26 procent w zależności od warunków ruchu, korzyści te są minimalne podczas jazdy autostradowej. Jednocześnie Battery Council International twierdzi, że systemy start-stop wyeliminowały prawie 10 milionów ton emisji gazów cieplarnianych rocznie według stanu na 2023 rok.
Działania EPA wobec systemu start-stop wpisują się w szerszy trend administracji Trumpa, która dąży do eliminacji przepisów środowiskowych uznawanych za niepotrzebne obciążenia dla producentów i konsumentów. Technologia start-stop, wprowadzona w 65% pojazdów w 2023 roku (w porównaniu do zaledwie 9% w 2016 roku), wkrótce może stać się tylko przypisem w historii motoryzacji.
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl