Liczba wyświetleń: 1024
Kampania wyborcza i bezustanny potok słów polityków przykrywa ważne wydarzenia i działania. Dlatego chciałbym wyeksponować jedno, które mogło wam umknąć, a jest bardzo istotne społecznie.
We wtorek, 13 maja 2025 roku, przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów w Warszawie odbył się protest osób z niepełnosprawnościami, ich bliskich oraz osób wspierających, którzy domagali się szybkiego wprowadzenia ustawy o asystencji osobistej.
Demonstracja, w której wzięły udział osoby z różnych stron Polski, miała na celu zwrócenie uwagi na brak systemowego uregulowania usług asystenckich, które są kluczowe dla godnego i niezależnego życia osób z niepełnosprawnościami. Protestujący podkreślali, że asystencja osobista to nie luksus, lecz podstawowa potrzeba umożliwiająca im codzienne funkcjonowanie, aktywność społeczną i zawodową.
„Większość osób, która chciała przyjechać, nie mogła tu być. Bo nie ma asystencji. My reprezentujemy tych, którzy nie mogli tu się pojawić” – powiedziała Małgorzata Szumowska z Fundacji Centrum Edukacji Niewidzialna.
Asystencja osobista to spersonalizowane wsparcie, które obejmuje pomoc w codziennych czynnościach, takich jak ubieranie się, przemieszczanie, załatwianie spraw urzędowych czy uczestnictwo w życiu społecznym. Dla wielu osób z niepełnosprawnościami jest to warunek umożliwiający niezależność i uniknięcie pobytu w domach pomocy społecznej (DPS).
Na transparentach widniały hasła takie jak „Godne życie z asystentem” czy „Brak ustawy o asystencji osobistej to przemoc systemowa”, co podkreślało frustrację związaną z opieszałością rządu w tej kwestii.
Podkreślano, że asystencja osobista powinna być elastyczna i dostosowana do indywidualnych potrzeb, a nie ograniczona biurokratycznymi wymogami czy pseudoszkoleniami. Organizatorzy wyrazili nadzieję, że manifestacja zwiększy presję na rząd, by przyspieszył prace legislacyjne.
Autorstwo: Xavier Woliński
Źródło: Trybuna.info
Poznaj plan rządu!
Są pewne rzeczy w 3 RP których nigdy nie da się wprowadzić, ponieważ ludzie Solidarni nie po to doszli do władzy by ludziom żyło się lepiej, ale po to by wyniszczyć polaków psychologicznie, moralnie i zdrowotnie. Ostatecznym i nieodwołalnym celem jest likwidacją polaków i polski. Od tego nie ma odwrotu, od 36 lat metodycznie jest to wprowadzane w życie. Mamy to czego od 36 lat oczekiwaliśmy. Nie ma co się denerwować na układy nie ma rady. Polacy lubią być zawsze od kogoś zależni na własne życzenie. A czy to ma jakieś znaczenie komu podlegamy: rosjanom, niemcom czy amerykanom. Ważne że szykuje się nas jako niewolników, do spełniania rozkazów swoich panów. Dlaczego nikt z nich nie interesuje się zalegalizowaną eutanazją biednych ludzi w polsce Solidarnej, poprzez wypłatę rent i emerytur które nie starczają na przeżycie do następnej wypłaty. Według obowiązującego prawa z roku 1960-06-14 kwota 1010 złotych ma wystarczyć na wszystkie miesięczne koszty przeżycia w 3 RP. Przez całe rządy Solidaruchów 36 lat nikt tego nie zaktualizował i nie wdrożył automatycznych podwyżek rent i emerytur. To się nazywa dbałość ludzi Solidarnych o polaków. Niby są przepisy by w każdym urzędzie była winda i możliwość wjazdu na piętra. Ale to tylko pustosłowie bo wszelkie kancelarie i sekretariaty znajdują się na piętrach i są niedostępne dla niepełnosprawnych.