Liczba wyświetleń: 466
W cieniu rozwoju cyfrowych tożsamości i postępującej cyfryzacji społeczeństw, rodzi się cichy, ale niepokojący projekt – system technicznej kontroli o globalnym zasięgu, który może znieść granice prywatności raz na zawsze. W centrum tej inicjatywy stoi szwajcarska firma WISeKey i jej satelitarna spółka WISeSat. Firma w styczniu 2025 roku gościła na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos poruszając kwestię wykorzystania sztucznej inteligencji w świecie post-kwantowym.
WISeKey oficjalnie specjalizuje się w bezpieczeństwie cyfrowym i tożsamościach opartych na szyfrowaniu postkwantowym. Jednak za tą fasadą kryje się infrastruktura, która – po wdrożeniu obowiązkowych cyfrowych identyfikatorów – może umożliwić niemal nieograniczoną kontrolę nad obywatelami. Technologia oparta na mikrosatelitach i systemach identyfikacji WISeID, powiązanych z danymi biometrycznymi i urządzeniami IoT, tworzy sieć zdolną do śledzenia zachowań, lokalizacji i komunikacji w czasie rzeczywistym.
Choć firma działa pod szwajcarską flagą, jest ściśle powiązana z amerykańskimi interesami. Satelity WISeSat są wynoszone na orbitę przez rakiety SpaceX, co automatycznie poddaje je regulacjom amerykańskiego ITAR (kontrola eksportu technologii wojskowych). Dodatkowo dane przesyłane przez systemy WISeSat są przetwarzane w chmurach Amazon AWS i Microsoft Azure – podlegających amerykańskiemu CLOUD Act, który umożliwia dostęp do danych władzom USA, niezależnie od ich fizycznej lokalizacji.
Od 2022 roku WISeSat współpracuje z armią szwajcarską. Oficjalnie chodzi o testowanie bezpiecznej komunikacji i ochronę infrastruktury. Jednak zastosowana technologia nie różni się od tej przeznaczonej dla sektora cywilnego. Granice między przestrzenią wojskową, publiczną i prywatną coraz bardziej się zacierają – a infrastruktura, która może monitorować obywateli, już działa.
Na razie system czeka na kluczowy krok: prawne zobowiązanie obywateli do posiadania cyfrowej tożsamości. Gdy zostanie ona zintegrowana z codziennym życiem – transportem, służbą zdrowia, bankowością czy dostępem do usług publicznych – powstanie pełna techniczna możliwość totalnej inwigilacji. Wystarczy jedno rozporządzenie WHO, ustawa krajowa lub unijna dyrektywa, aby cała infrastruktura WISeSat została w pełni aktywowana.
Projekt WISeSat to przykład, jak pod pretekstem bezpieczeństwa tworzy się globalny system nadzoru. Neutralność Szwajcarii? Jedynie iluzja. Technologia zależna od USA, dane przetwarzane w amerykańskich chmurach, infrastruktura współdzielona z wojskiem.
To nie teoria spiskowa – to gotowa infrastruktura do masowej inwigilacji. Wystarczy tylko jedna polityczna decyzja…
Autorstwo: Aurelia
Na podstawie: WISeKey.com [1] [2] [3] GlobeNewsWire.com, UncutNews.ch
Źródło: WolneMedia.net
Taki system zapewne już działa i większość ludzi jest pewnie tego świadoma, jednak zamiast reagować to korzystają z kilku elementów tego systemu i to z radością.
Traktują nas jak ,,bydło hodowlane” a ludzie zachowują się jak ,,małpy tresowane”.