Niepewny los dwóch sławnych islandzkich orek

Opublikowano: 06.04.2025 | Kategorie: Gospodarka, Kultura i sport, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 364

Trwa spór o to, co zrobić z islandzkimi orkami, które były gwiazdami oceanarium w Antibes we Francji. Są one potomkami dwóch z około 50 osobników złowionych u wybrzeży Islandii i sprzedanych do ogrodów zoologicznych.

Orki Wikie i Keijo od lat były główną atrakcją oceanarium w Antibes. Wikie to 23-letnia samica, a Keijo to jej 11-letni syn. Obecnie toczą się spory między obrońcami praw zwierząt a właścicielami oceanarium dotyczące przyszłości orek.

Rodzice Wikie zostali złowieni u wybrzeży Islandii w latach 1970. Orki te były częścią grupy ponad pięćdziesięciu osobników schwytanych w krajowych wodach i sprzedanych do zagranicznych ogrodów zoologicznych. Najsłynniejszy jest Keiko, który zyskał światową sławę dzięki filmowi „Uwolnić orkę”.

Handel orkami prowadzono w latach 1976–1989 z inicjatywy Jóna Kr. Gunnarssona, założyciela Muzeum Morskiego w Hafnarfjörður. Część dochodu ze sprzedaży zwierząt przeznaczono na finansowanie muzeum.

W programie Þetta helst na Rás 1 przedstawiono kulisy tego handlu. Córka Jóna, Ragnhildur Jónsdóttir, towarzyszyła kilku orkom w podróży do Sea World w USA, gdzie nauczyła się ich tresury. W programie opisała spektakularne transporty orek za granicę i wyzwania związane z tym procederem.

W archiwum RÚV można znaleźć nagrania przedstawiające nowo złowione orki transportowane ciężarówkami do Muzeum Morskiego, gdzie były przetrzymywane przed wysłaniem za granicę. Na nagraniu widać ogromne zwierzę podnoszone przez dźwig i opuszczane do basenu. Około dziesięciu mężczyzn próbuje je kontrolować, ale orka uderza ich płetwami i ogonem, wydając głośne dźwięki. Jón Kr. Gunnarsson w wywiadzie dla RÚV przyznał, że dochody ze sprzedaży orek pomogły w modernizacji muzeum.

Wikie i Keijo przez lata były gwiazdami oceanarium w Antibes. Jednak francuskie władze zakazały pokazów z udziałem ssaków morskich. W związku z tym na początku roku oceanarium zostało zamknięte, a jego właściciele chcą przenieść Wikie i Keijo do Loro Parque na Teneryfie – miejsca często odwiedzanego przez Islandczyków. Sprawą zajęły się m.in. BBC, „El Paísb i „The Guardian”.

Obrońcy zwierząt są oburzeni tymi planami i chcą powstrzymać transport orek. Osiągnęli już częściowy sukces – francuskie sądy tymczasowo zakazały ich przewozu ze względów zdrowotnych. Wikie i Keijo wciąż przebywają w basenach w Antibes.

„My, Islandczycy, powinniśmy ozliczyć się z przeszłością – z dwudziestoletnią historią, w której odbieraliśmy młode orki ich matkom i wysyłaliśmy do akwariów, będących więzieniami dla tych zwierząt. To haniebna historia” – stwierdził Sigursteinn Másson z Islandzkiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt i przedstawiciel organizacji Whale and Dolphin Conservation.

W innym odcinku programu Þetta helst ekspertka do spraw waleni, Edda Elísabet Magnúsdóttir, opisała skutki odbierania młodych orek ich matkom. Walenie pozostają związane z matkami przez całe życie i towarzyszą im aż do śmierci.

Autorstwo: Krzysztof Grabowski
Na podstawie: RÚV
Źródło: IcelandNews.is

image_pdfimage_print

TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.