Liczba wyświetleń: 644
Jeśli w mieście zabetonuje się połowę przestrzeni zielonej, o połowę zmniejszy się liczba młodych ptaków wyfruwających z budki lęgowej z tego obszaru – wykazały naukowczynie z Uniwersytetu Warszawskiego. Wyniki ich badań dostarczają też precyzyjnych danych, z których mogą korzystać m.in. decydenci.
„W końcu mamy twarde dane, które potwierdzają nasze wcześniejsze obserwacje, że im więcej betonu, tym mniejsze lęgi ptaków w mieście. To pionierskie tego typu badanie w skali Europy Środkowo-Wschodniej” – powiedziała PAP prof. Marta Szulkin z Uniwersytetu Warszawskiego, która zajmuje się tym tematem od dekady.
Artykuł na ten temat ukazał się właśnie na łamach czasopisma „Conservation Letters”. Pierwszą autorką jest była doktorantka prof. Szulkin: dr Michela Corsini. W badania było zaangażowanych też wielu studentów – podało biuro prasowe Uniwersytetu Warszawskiego.
Badacze obliczyli, jak wprowadzenie powierzchni nieprzepuszczalnych (betonu czy asfaltu) w promieniu 100 metrów od gniazda (czy budki lęgowej) wpływa na liczbę wyprowadzanych w świat młodych ptaków: sikorek bogatek i modraszek, czyli gatunków dobrze przystosowanych do życia w mieście.
I tak, jeśli połowę przestrzeni zielonej zabetonuje się, o połowę zmniejsza się liczba młodych wyfruwających z budki lęgowej. Oznacza to, że sukces lęgowy ptaków miejskich zmniejsza się o połowę.
Autorki publikacji pokazały też, jak to dokładnie wyliczać. „W obliczu szybkiej urbanizacji miasta potrzebują twardych danych wspierających decyzje dotyczące kształtowania zielonej infrastruktury. Nasza publikacja dostarcza danych dla urbanistów, architektów krajobrazu i decydentów politycznych, które pomogą w zagospodarowaniu przestrzeni” – powiedziała prof. Marta Szulkin.
W publikacji wykorzystano dane z pięciu lat. „Ale nasze badania są tak naprawdę zwieńczeniem 10 lat mojej pracy w Polsce. W tym czasie utworzyliśmy system 500 budek lęgowych w Warszawie i najbliższych okolicach” – opowiadała prof. Marta Szulkin.
Budki zostały umieszczone nie tylko w parkach, ale też na osiedlach mieszkaniowych (m.in. na Olszynce Grochowskiej i Muranowie), na cmentarzu oraz w miejskich i podmiejskich lasach. Budki znalazły się też na Kampusie Ochota UW.
Następnie naukowcy co roku od wczesnej wiosny obserwowali ptaki przez kilka tygodni.
W publikacji zostały zaprezentowane dokładne szacunki dla dwóch powszechnie występujących w miastach gatunków sikor: bogatek i modraszek. „Wyniki można też odnieść do innych ptaków, choć gatunki bardziej wrażliwe na warunki do życia mają prawdopodobnie jeszcze większe problemy lęgowe” – oceniła prof. Marta Szulkin.
„Chciałabym, aby wyniki naszych badań i dane, które pokazujemy służyły jako wytyczne w kontekście rewitalizacji terenowych zielonych, jak również dla urbanistów, architektów i zarządców zieleni miejskiej. Oczywiście nie możemy mieć miast zupełnie bez betonu, ale jest wiele miejsc, gdzie można jego ilość ograniczyć” – podała naukowczyni.
Jak dodała, badania zostały przeprowadzone w Warszawie, jednak ich wyniki można przenieść na inne miasta – zarówno te większe, jak i mniejsze.
Autorstwo: PAP
Źródło: NaukawPolsce.pl
„naukowczyni” której dorobek to rozwieszenie w dekadę 500 budek dla ptaków oraz ich obserwacja, czym mógłby się hobbistycznie zająć przeciętny obywatel. Oj gdyby Polski rząd doczekałby się audytu to pani Marta mogłaby się okazać nieopłacalna, jeśli chodzi o dotacje na badania