Liczba wyświetleń: 911
Calin Georgescu nie może wystartować w majowych wyborach prezydenckich – tak zdecydował Sąd Konstytucyjny Rumunii (CCR). Trybunał rozpatrzył skargę na decyzje Centralnego Biura Wyborczego (BEC) o odrzuceniu kandydatury niewygodnego dla establishmentu polityka. Jak podały rumuńskie media, decyzja Sądu Konstytucyjnego jest ostateczna i wiążąca.
Przed siedzibą CCR zgromadzili się zwolennicy Georgescu, którzy skandowali: „Złodzieje” i „Wolność”.
Stacja Digi24 powiadomiła, że sąd odrzucił wszystkie 11 złożonych skarg, odwołujących się od decyzji BEC. Jedną z nich złożył sam Georgescu, prawicowy polityk, który w listopadzie ubiegłego roku niespodziewanie wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich. W grudniu Sąd Konstytucyjny zdecydował o ich unieważnieniu. Jako przyczynę tej decyzji wymyślono nadużycia w trakcie kampanii oraz możliwą ingerencję aktora zewnętrznego (Rosji).
W niedzielę BEC podjęło decyzję o odrzuceniu wniosku, złożonego przez Georgescu 7 marca i dotyczącego zarejestrowania go jako kandydata w wyborach prezydenckich. Za taką decyzją opowiedziało się dziesięcioro przedstawicieli BEC, przeciw było czworo.
Pierwsza tura powtórzonych wyborów odbędzie się 4 maja.
„Rumuński trybunał konstytucyjny poparł »jednogłośnie« decyzję tamtejszego PKW o zakazie startu w wyborach Calina Georgescu. Odnotowujemy w kajecie: Rumunia stała się państwem autorytarnym, z dyktaturą liberalnej oligarchii. Rumuńscy patrioci mają tylko jedną drogę” – skomentował sytuację dr Adam Wielomski, publicysta „Najwyższego Czasu!”.
Autorstwo: KM
Źródło: NCzas.info
Witajcie w irańskiej unii europejskiej!
Gdzie wąskę gremia decydują kto może startować w wyborach..
Co mogą w tej sytuacji zrobić Rumunii?
Jeżeli wyjście na ulicę i protesty nic nie pomogą, powinni masowo zbojkotować wybory. Niska frekwencja oznaczałaby bardzo słabe umocowanie nowych władz..
Oni niczego się tak nie obawiają, jak tego, że ludzie nie chcą brać udziału w ich ustawionym cyrku.
Zostaje zrobić Majdan w Bukareszcie i wywieźć towarzystwo na taczkach.
Zostaje walka zbrojna. Z bandyckim systemem trzeba walczyć bandyckimi metodami. (Czy ktoś pamięta czyje to było hasło?)
Frinme, od kiedy ,,pacynki,, globalistów przejmują się maluczkimi? Mogą robić co chcą i włos im z głowy nie spadnie. Wybory to ustawka. Rezygnacja ludzi z uczestnictwa w tym cyrku NICZEGO nie zmieni. Wiesz czego oni boją się naprawdę? Tego że gdy ludzie zbojkotują ,,wybory,, i okaże się że wybory to FARSA, dostali by szału…