Liczba wyświetleń: 1160
Rumuńskie media informują o aresztowaniu Călina Georgescu. Polityk zdobył blisko 23 proc. poparcia w anulowanej przez sąd konstytucyjny I turze wyborów prezydenckich w tym kraju.
Przypomnijmy, że Georgescu wygrał I turę wyborów i tym samym wszedł do II tury. Sąd konstytucyjny jednak anulował głosowanie. Rozpisano kolejne wybory.
Według doniesień z Rumunii, Georgescu został aresztowany w momencie, gdy zamierzał zarejestrować swoją kandydaturę w powtórzonych wyborach. Te odbędą się 4 maja. Polityk został zatrzymany w związku z prowadzoną przez prokuraturę sprawą oraz zarzutami dotyczącymi m.in. działań „przeciwko porządkowi konstytucyjnemu” państwa, a także łamania prawa dotyczącego posiadania broni, czy przynależności do organizacji faszystowskiej.
Jak podaje Kamil Całus z Ośrodka Studiów Wschodnich, Georgescu miał być przesłuchany w związku z zarzutami ws. nietransparentnego finansowania kampanii wyborczej – zarzuca się mu wsparcie Moskwy, nie ma jednak na to wyraźnych dowodów. Sam polityk twierdził też, że na swoją kampanię nie wydał nic, a wszelkie inicjatywy promocyjne były finansowane oddolnie. „Równolegle policja rumuńska dokonała dziś szeregu przeszukań w domach osób powiązanych z Georgescu, w tym m.in. jego ochroniarza, Horatiu Potry (zawodowego najemnika). Podejrzewane są one m.in. tworzenie i prowadzenie organizacji faszystowskich, rasistowskich i ksenofobicznych (chodzi po prostu o ruchy neolegionowe, nawiązujące do tradycji rumuńskiego faszyzmu międzywojennego i drugowojennego spod znaku żelaznej gwardii)” – dodał. Podczas przeszukań śledczy mieli znaleźć broń, amunicję oraz przeszło milion dolarów w gotówce.
Przypomnijmy, że w grudniu 2024 roku sąd konstytucyjny Rumunii unieważnił I turę wyborów prezydenckich, którą wygrał prawicowy polityk Calin Georgescu. Otrzymał on niemal 23 proc. poparcia. Powodem oficjalnym są odtajnione przez Naczelną Radę Obrony Kraju akta. Wynika z nich, że kampania Georgescu miała opierać się na „zorganizowanej manipulacji” zza granicy. Chodzi oczywiście o Rosję, ponieważ część lewackich mediów nazywała Georgescu „prorosyjskim”.
Okazało się, że pod pozorem powiązań z Rosją można unieważnić „demokratyczne” wybory, jeśli ich wynik jest inny od oczekiwanego rezultatu.
Pierwsza tura powtórzonych wyborów odbędzie się 4 maja, a druga tura – jeśli zajdzie taka potrzeba – 18 maja. Według opublikowanego w połowie stycznia sondażu Avangarde liderem był Georgescu z 38 proc. poparcia.
Autorstwo: MMP
Na podstawie: Rp.pl, X.com
Źródło: NCzas.info
Myślałem, że wybory miały być powtórzone, a wychodzi, że rozpisali nowe. Ciekawe, że nie mogli go wezwać na przesłuchanie lub zatrzymać w innym miejscu. Widać, że liczą na skompromitowanie go, ale według mnie, raczej poparcie mu wzrośnie. O ile pozwolą mu się zarejestrować, bo mogą go trzymać w areszcie do chwili, gdy minie termin zgłaszania kandydatur.
Wartości europejskie.
Ten człowiek jest dla zwyrodniałych elit niezwykle niebezpieczny, ponieważ doskonale zna to „bagno” od środka.
… wartości europejskie, a metody białoruskie. Choć nie wiem, czy to porównanie nie jest krzywdzące dla Białorusi.
A swoją drogą zobaczcie jakie przytomne społeczeństwo jest w Rumunii. Kandydat antysystemowy i antywojenny ma 38% poparcia, a w Polsce żaden tego typu prelegent do prezydentury nie ma nawet 5% )))
Najwyraźniej rumuńska bezpieka „sekiuritate” zaspała i zapomniała o złotej zasadzie towarzysza Stalina – „należy wyborcom przedstawić takie alternatywy wyborcze aby wybory były zawsze wygrane”
Są doniesienia, że chodzi o rumuńską bazę NATO gdzie słudzy narodu żydowskiego przerzucają broń czy to na bliski wschód czy do Banderstanu, zależy gdzie prowadzą w danej chwili ”interesy”. Spekuluje sie, że Georgescu zamknął by im ten burdel w 1 dzień. Teraz rozumiecie?
Je bana „demokracja walcząca” faza druga!!!!
A zatem zwolennicy Brauna niech nie mają złudzeń. Nawet jak jakimś cudem przejdzie do drugiej tury.
Braun nie zdobędzie nawet 5%. Od dawna jest systematycznie niszczony w mediach. Tak na wszelki wypadek..