Liczba wyświetleń: 555
Amerykańskie cła uderzą w brytyjską gospodarkę. Rząd Keira Starmera znalazł się na kursie kolizyjnym z administracją prezydenta Donalda Trumpa. Jakich spięć w relacjach brytyjsko-amerykańskich możemy oczekiwać w najbliższym czasie?
Prezydent USA Donald Trump wraz z sekretarzem handlu Howardem Lutnickiem podpisali rozporządzenie wykonawcze w sprawie taryf handlowych. 13 lutego 2025 w USA wprowadzono „wzajemne cła” na m.in. Wielką Brytanię.
Zapowiadając posunięcie „sprawiedliwe dla wszystkich”, Trump uderzy w brytyjski przemysł taryfami w wysokości 25 proc. na import stali i aluminium. Kontrowersje w UK wzbudzają również ruchy Trumpa w kwestii wojny na Ukrainie.
Jaki wpływ na gospodarkę na Wyspach będą miały decyzję podjęte przez Donalda Trumpa? Pełne oddziaływanie wprowadzenia nowych ceł na Wielką Brytanię będzie znany dopiero w kwietniu. Wówczas poznamy więcej szczegółów. Według niektórych analityków decyzja Donalda Trumpa może obniżyć brytyjski PKB o około 24 mld funtów w ciągu najbliższych dwóch lat. Koszty brytyjskiego eksportu mogą wzrosnąć o 21%.
Jak zaznacza Paul Kelso, korespondent ds. biznesu i ekonomii w „Sky News”, decyzja, która zapadła w Biały Domu „to cios dla rodzącego się w Whitehall poglądu, że Wielka Brytania może wyjść z chaosu stosunkowo obronną ręką”. Wygląda jednak na to, że ekonomia UK ucierpi w wyniki polityki prezydenta USA. „Stany Zjednoczone notują nadwyżkę handlową w stosunku do Wielkiej Brytanii. Ten dziwaczny przypadek statystyczny sprawia, że Wielka Brytania również uważa, że ma nadwyżkę” – pisze Paul Kelso na łamach „Sky News”. Brexit umieścił UK poza UE. Przynajmniej teoretycznie władze w Londynie mają większą elastyczność w działaniu – dodaje.
Brytyjskie władze będą chciały jednak przekonać USA do zmiany. Ich zdaniem wyroby ze stali i aluminium produkowane w UK powinny zostać zwolnione z ceł. Powodem ma być ich kluczowa rola w amerykańskim sektorze obronnym i łańcuchu dostaw, jak zwraca uwagę minister handlu Jonathan Reynolds.
Dodajmy w tym miejscu, iż Stany Zjednoczone są drugim co do wielkości rynkiem eksportowym brytyjskiej stali. Jest on wart ponad 400 mln funtów rocznie.
W obliczu działań prezydenta USA w kwestii konfliktu na Ukrainie Wielka Brytania odpowiedziała stanowczo. Zaznaczano, iż „nie może być negocjacji w sprawie Ukrainy bez Ukrainy”. Takie stanowisko może torować drogę do konfliktu między UK a USA. Poparcie dla Ukrainy ze strony władz w Londynie pozostaje stabilne. Nic nie wskazuje na to, aby coś w tej kwestii miało się zmienić.
Kością niezgody będzie również członkostwo Ukrainy w NATO. Sekretarz obrony USA Pete Hegseth stwierdził, że nie jest ono realistyczną perspektywą. Jego słowom zaprzecza oficjalne stanowisko samego NATO, które jest popierane przez obecny rząd. W dodatku, premier Starmer zaznaczał, że Kijów znajduje się na nieodwracalnej drodze do przystąpienia do sojuszu.
Jak podaje Downing Street 10, podjęto działania celu złagodzenia napięć między obiema administracjami. Trump i Starmer w czwartek wieczorem rozmawiali przez telefon. Omawiali „nadchodzącą wizytę premiera w USA”.
Autorstwo: Remigiusz Wiśniewski
Źródło: PolishExpress.co.uk
To dobije UK do końca i będzie 51’state of USA, zamiast Kanady:)
https://www.youtube.com/watch?v=7Dw_aj68Gqg&ab_channel=supermaxisingles
Co wy wszyscy wygadujecie, rządy nie dadzą sobie zrobić krzywdy.
Wszystko co się dzieje dąży do jednego, Wydarcia każdego szekla ze zwykłych ludzi.
Czy jeżeli USA zrobią cło na wszystkich to będą kupować mniej? Nie!
Po prosu wszystko zdrożeje, a ludzie będą płacić więcej.
To wszystko co dzieje się w Europie to teatr dla plebsu, łącznie z maskaradą na ejakulacie zwanym ukraina.
w UK zwykli ludzie mają do wyboru; zapłacić wszystkie rachunki czy zjeść?:)
polecam youtube zmywak:)