Liczba wyświetleń: 927
Od czasu wybuchu pseudo pandemii koronawirusa SARS-CoV-2, wywołującego chorobę COVID-19, pandemii, której była właściwie pandemią medialnej psychozy, miliarderzy technologiczni dosłownie podwoili swoje bogactwo, podczas gdy miliony ludzi na całym świecie przymusowo poznało, co to jest bezrobocie, wielu popełniło samobójstwo, rozpady rodzin, problemy z emocjonalnością, i fala chorób na tle psychiatrycznym, a wszystko „zawdzięczamy” pandemii, której nie było, a były jedynie zafałszowane statystyki.
Globalni miliarderzy oprócz własnych środków, dysponowali środkami rządowymi, z których mogli czerpać bardzo duże zyski wynikające ze wstrząsów pandemicznych. Czy wiecie, że amerykańskie przepisy IRS pozwoliły Amazonowi nie płacić podatku przez dwa lata z rzędu. W 2019 roku w końcu należało zapłacić zaległy rachunek, i wówczas Amazon zapłacił zaledwie 162 miliony dolarów, co stanowi marne 1,2% dochodu firmy w 2019 roku.
W USA, ale i nie tylko tam, największe korporacje są chronione przez stanowione prawo. Siemens, Microsoft, Walmart, Apple, Google, Exxon Mobil przez lata płacą jedynie drobną część należności, wynikających z podatków, a w tym samym czacie mniejsze firmy, rodzinne przedsiębiorstwa są rozliczane z każdego grosza, każdego dolara. To nie politycy kreują wydarzenia światowe, ale władcy pieniądza.
Od marca do czerwca 2020 roku założyciel Amazon, Jeff Bezos, odnotował wzrost swojego majątku o szacunkowo 48 miliardów dolarów. Założyciel platformy wideo konferencyjnej Zoom powiększył swój majątek o ponad 2,5 miliarda dolarów, a wartość netto byłego dyrektora generalnego Microsoft, Steve’a Ballmera, wzrosła o 15,7 miliarda dolarów. Podczas gdy niektórzy z was ubiegali się o bezrobocie, globalni miliarderzy podpisywali dokumenty dotyczące rekompensat sięgających miliardów dolarów.
Ci miliarderzy należą do tak zwanych „globalnych elit”, i to oni de facto rządzą światem. To oni podejmą próbę zmuszenia cię do przyjęcia „szczepionki mRNA” i cyfrowego identyfikatora, ponieważ Bill Gates tak orzekł. Globalne elity mają już swoje bogactwa, dlatego teraz jedyną rzeczą, do której dążą jest pełnia władzy i kontroli. Kontroli mnie i ciebie. Globalne elity to te, które zmusiły nas do zamknięcia, zmusiły nas do noszenia masek, a teraz spychają świat na skraj zagłady.
To nie pierwszy raz, gdy globalni miliarderzy odnotowują gigantyczne zyski, podczas gdy duża część „zwykłych” obywateli odczuwała same straty. W samej Ameryce, gdy pękła bańka mieszkaniowa w 2007 roku, ceny domów spadły o 21%, a około 3,1 miliona domów zostało w tym czasie przejętych przez prywatnych deweloperów. Giełda spadła o ponad 50%. Do końca 2009 roku pracę straciło 8,8 miliona Amerykanów.
Źródło: Estachologia.pl
Tylko ogólnoświatowa rewolucja mogłaby cokolwiek zmienić. Pieniądze i władza, to najbardziej deprawujące ludzi rzeczy. Jedynie nacjonalizacja całego światowego kapitału i wprowadzenie losowo wybieranych spośród uprawnionych obywateli władz dałoby nadzieję na uzdrowienie cywilizacji. Bez tego czeka nas raczej marny los.